4 lipca 2016

Kim jest Bóg?

(Bp dr Tihamer Toth)

Kim jest Bóg? – oto pierwsze pytanie dzisiejszego kazania.

Ciekawe! Już ja gdzieś słyszałem! Kiedyś, dawno, ale gdzie?… Kim jest Bóg!… Naturalnie! Słyszałem w pierwszym oddziale szkoły powszechnej! Znajduje się między pierwszymi pytaniami w katechizmie. Czy to nie jest ciekawe, że dziecko już w pierwszej klasie szkoły powszechnej uczy się na to pytanie odpowiadać, a mimo to, choćby żyło sto lat, nawet wtenczas nie potrafi dać lepszej odpowiedzi od tej, której się nauczyło w szkole. Kim jest Bóg? Bóg jest Stwórcą świata i naszym ojcem niebieskim. Mądra, głęboka odpowiedź; tak głęboka, że nigdy jej nie wyczerpiemy, na pozór prosta, jasna, niezłożona, a jednak, jaką kryje w sobie głębię, ile w niej jest wzniosłości!

Bóg jest Stwórcą świata, więc On jest pierwszym na świecie. Czy można tak powiedzieć? Nie! A to dlatego, że On jest czymś więcej, większym niż cały świat. A czy możemy powiedzieć, że On jest więcej i większy niż cały świat? Też nie, bo On jest zupełnie inny niż świat.

Wesprzyj nas już teraz!

Posłuchajcie, co mówi św. Augustyn:

Czy Cię więc ogarnia niebo i ziemia dlatego, że je wypełniasz? Czy je napełniasz i zostaje coś z Ciebie, ponieważ Cię nie ogarniały? I gdzież podziewasz to, co zostaje z Ciebie po napełnieniu nieba i ziemi? Czy Ty, który ogarniasz wszystko, nie potrzebujesz pomieszczenia, ponieważ to, co napełniasz, ogarniając napełniasz? Albowiem naczynia, które pełne są Ciebie, nie zatrzymują Cię dlatego, że gdy się poruszą, Ty się nie wylewasz. A gdy się wylewasz na nas, nie spoczywasz, ale nas podnosisz, nie rozpraszasz się, ale nas jednoczysz. (Wyznania I, 3).

Ale idźmy dalej: jeśli Bóg stworzył świat, w takim razie jest większy niż świat, piękniejszy, silniejszy, czy tak?

No, naturalnie, ma się rozumieć – odpowiesz. Bóg jest większy, piękniejszy, silniejszy niż świat, ale nie tylko tak mów, ale spróbuj dokładnie przemyśleć to, co powiedziałeś.

Jak niezmiernie wielki jest ten świat! Jakie tytaniczne siły w nim pracują! Jakie przykuwające piękno odzwierciedla się w jego rzeczach! A Bóg jest większy, mocniejszy, piękniejszy… O, kto w cichych chwilach życia, w natchnienia cichej modlitwy wyczuje niezmierną wielkość Boga, tego dusza zdobywa skrzydła, serce zaczyna żywiej bić z radości, że bliżej poznał wielkość bożą.

Spróbujmy szczegółowiej rozebrać tę tezę: Bóg jest Stwórcą świata, a jaki ten świat jest wielki i piękny!

Zdziwienie jest początkiem każdej filozofii – mówi stara mądrość. Faktycznie należy się smucić, że dzisiejszy człowiek zapomniał się dziwić. Czy potraficie się jeszcze dziwić, bo ja tak. Ile razy wyjdę z miasta i zobaczę cudną, bogatą przyrodę, to gdzie tylko spojrzę, święte zdziwienie ogarnia moją duszę na widok potężnych dzieł bożych.

Z pewnością więcej znajdzie się wśród moich słuchaczów takich, którzy przeżyli wschód słońca na którymś z wysokich szczytów szwajcarskich, albo tyrolskich. Po głuchym polu lodowca, biegnie drżący pierwszy promień wschodzącego słońca. Nie widać jeszcze królewskiej planety, ale wśród pierwszych promieni już coraz jaśniej widoczne są góry… Potem nagle wyłania się w całym swoim przepychu ognista tarcza słońca i zapala cały alpejski świat: lodowce, skały, śnieg, przepaście, wszystko goreje ognistym, czerwonym światłem. Człowiek czuje się taki mały i chciałby klęknąć, bo wkoło jakby wszystko się modliło: góry, skały, słońce, lodowce – mówiąc, jak wielkim, potężnym jest Bóg! Jeśli przyłożymy do ucha skorupę morskiego ślimaka, słyszymy niesamowity szum; mówią, stąd to pochodzi, bo huczy w niej morze. Otóż cały świat tak huczy, śpiewa chwałę i potęgę Boga, który go stworzył.

Drugiego kwietnia 1791 r. dogorywał Mirabeau, najgłośniejszy przywódca wielkiej rewolucji francuskiej. Był jasny dzień wiosenny, umierający kazał przy oknie ustawić swoje łóżko, spojrzał na zieloną okolicę, skąpaną w słońcu. – zapomniał o swoich dotychczasowych poglądach, odurzony przepychem wiosny zawołał: Czy rzeczywiście nie Bóg stworzył to wszystko?

Faktycznie, Bracia, gdybyśmy tylko mieli czas, kilka cichych, spokojnych chwil w życiu, by rozglądnąć się po świecie, to musielibyśmy jednogłośnie zawołać: Jak wspaniały musi być Bóg, który stworzył ten przecudny świat!

Napełniłaby nas może większa, słodsza radość i podziw, niż serce Newtona w chwili, gdy odkrył prawa ciążenia ciał niebieskich, kiedy po raz pierwszy przekonał się, jak wspaniałe prawa rządzą bezkresnym królestwem nieba: małe ciała niebieskie krążą około wielkich, te zaś około słońca, a słońce około innych jeszcze większych słońc, cały zaś wszechświat milionami ciał, ciąży do tajemniczego ośrodka. To samo odnosi się i do nas; cała natura jest w człowieku, człowiek w Chrystusie, Chrystus w Bogu – Bóg jest niewidzialnym ośrodkiem całego istnienia, Stwórcą świata i naszym Ojcem niebieskim.


Tihamér Tóth, „Ojcze nasz”, Kraków 1939, s. 97 – 99.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram