3 marca 2021

Kato-lewica traci swój bastion w Paryżu. Zamknięto katolicki ośrodek dla imigrantów i tzw. osób LGBT

(Grafika: Pixabay)

Diecezja paryska zdecydowała o zamknięciu ośrodka duszpasterskiego przy kościele Saint-Merry (św. Mederyka) dla imigrantów i tzw. osób LGBT. Powodem tej decyzji były powtarzające się akty agresji i wandalizmu, które skłoniły miejscowego proboszcza do złożenia 11 stycznia rezygnacji.

 

Centrum duszpasterskie Saint-Merry otwarto w 1975 roku w IV dzielnicy Paryża. Był to eksperyment opieki duszpasterskiej nad imigrantami, a później nad tzw. społecznością LGTB, w którym odbywały się m.in. chrzty dzieci par homoseksualnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Eksperyment się nie powiódł. W liście skierowanym do parafii z 8 lutego arcybiskup Paryża ks. Aupetit ogłosił z dniem 1 marca zamknięcie ośrodka. Główny powód to powtarzające się tam akty przemocy. W ciągu niecałych 3 lat, proboszczowie dwukrotnie opuszczali parafię ze względu na kierowane wobec nich groźby i ataki. W 2018 zrezygnował nawet kojarzony z kato-lewicą „postępowy” ks. Daniel Duigou. Ostatni ksiądz był przez środowisko parafialne szantażowany, a wszystkie jego decyzje kwestionowano.

 

Arcybiskup Aupetit przyjął z „głębokim smutkiem wydarzenia, które nie powinny mieć miejsca we wspólnocie chrześcijańskiej”. Miała być „kolegialność kapłańska i świecka”, „nowatorskie gesty i nowy język, aby dotrzeć do współczesnych”, a wyszło jak wyszło.

 

To nie pierwszy raz, kiedy ta parafia uległa „postępowi”. W 2012 roku ówczesny proboszcz tego paryskiego kościoła ks. Jacquesa Mérienne odmówił odczytania z ambony modlitwy przesłanej przez ks. kardynała Vingt-Trois w obronie rodziny. Kardynał bronił w ten sposób rodziny przed pomysłami małżeństw homoseksualnych i adopcji przez takie pary dzieci. Kard. Mérienne nie tylko nie przeczytał modlitwy, ale zaczął z nią polemizować z ambony. Jego zdaniem Kościół ma „przyjąć wszystkich bez wykluczania”. Kapłan opowiedział się też publicznie za „małżeństwami” osób tej samej płci.

 

W końcu, jak pisze „Libeartion”, „kato-lewica traci swój bastion w Paryżu”. Decyzja o zawieszeniu ośrodka niezbyt spodobała się jego pracownikom świeckim. Rozmaite apele wsparcia płyną zresztą ze środowisk lewicowych z różnych krajów Europy. Przytacza się „teologię” papieża Franciszka i atakuje abpa Aupetita.

 

To nie pierwszy raz, kiedy okazuje się, że gdy Kościół przestaje grać w orkiestrze lewicowych organizacji pozarządowych, nagle staje się już niedobry. Może jednak lepiej zamiast roli socjalnego ośrodka recepcyjnego dla dość dziwnych grup, zająć się otwieraniem człowieka na Boga?

 

BD

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(11)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 283 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram