Amerykański kardynał Raymond Burke w wywiadzie udzielonym katolickiej gazecie „O Clarim” odpowiedział na wezwanie papieża Franciszka z 2016 roku, by chrześcijanie przeprosili homoseksualistów.
– Muszę szczerze powiedzieć, że chociaż nie czytałem słów papieża, nie widzę powodu, dla którego Kościół powinien prosić o przebaczenie za nauczanie prawdy o seksie i seksualności.
Wesprzyj nas już teraz!
Hierarcha przyznał, że w ciągu ponad 42-letniej posługi kapłańskiej „zawsze spotykał księży bardzo współczujących osobom, które miały tę trudność i cierpiały z powodu tego stanu”. Jednocześnie stwierdził, że nigdy nie spotkał się w Kościele z dyskryminacją osób, które cierpiały z powodu homoseksualizmu.
Kardynał podkreślił, że tradycyjne nauczanie Kościoła „potwierdza prawdę Chrystusową”. Dodał: – Wiemy, że mamy do czynienia z nienormalnym stanem: Bóg nie stworzył nas do stosunków seksualnych z ludźmi tej samej płci. To nie jest dyskryminacja. Chodzi o potwierdzenie prawdy Chrystusowej, prawdy naszej wiary.
Były Prefekt Sygnatury Apostolskiej ubolewał nad „przerażającym upadkiem chrześcijańskiej kultury” i „szerzeniem się sekularyzmu” w Stanach Zjednoczonych.
– Dorastałem w latach 50., kiedy społeczeństwo amerykańskie naznaczone było chrześcijańskim charakterem, głównie protestanckim, ale mimo to wiernym chrześcijańskiej tożsamości. W tamtych czasach wiedzieliśmy o rzeczach, które dziś stały się powszechne: o rzeczywistości aborcji, o ludziach, którzy manifestują skłonności homoseksualne, których osobistą godność zawsze szanowaliśmy, ale byliśmy ukształtowani w taki sposób, by postrzegać te akty jako absolutnie niedopuszczalne, wbrew naturze, jaką stworzył Bóg dla nas.
Źródło: premierchristianradio.com/lifesitenews
AS
Zobacz także: „W obronie wyższych praw” – książkę o rewolucji homoseksualnej i ideologii LGBT.