13 kwietnia 2017

Kościół: niezbędny element państwa

(Zaprowadzenie chrześcijaństwa, Jan Matejko)

„Przyjmuje się w historiografii, że wiek XIII jest wiekiem najbardziej intensywnej rozbudowy sieci parafialnej. Struktura Kościoła na poziomie diecezji w wieku XIII okrzepła – niezwykle intensywne były prace związane z tworzeniem parafii i budową kościołów oraz klasztorów. A jak tworzyć parafię wewnątrz diecezji, jeśli ta jest podzielona na kilkanaście księstw, których władcy są skłóceni i z monotonną regularnością się napadają?” – mówi prof. Tomasz Panfil (KUL).

 

Kiedy rozpoczął się kryzys państwa polskiego, który zakończył się między innymi dzięki arcybiskupowi Jakubowi Śwince?

Wesprzyj nas już teraz!

Wbrew powszechnej opinii – kryzys nie zaczął się od Testamentu Bolesława Krzywoustego. Zaczął się on od konfliktu między państwem a Kościołem. Trzeba zrozumieć, że konflikt ten nie oznaczał walki między dwoma niezależnymi podmiotami, tak jak je postrzegamy dzisiaj. W XI wieku monarchia jest instytucją sakralizowaną, to znaczy: Kościół jest niezbędnym elementem państwa.

 

Gdyby nie chrześcijaństwo, to mielibyśmy do czynienia z monarchią typu azjatyckiego, czyli władzą silnych nad słabszymi. Kościół to zmienił! Sakralizując monarchię obowiązkiem warstw uprzywilejowanych uczynił opiekę nad słabszymi i poddanymi.

 

Konflikt króla z biskupem jest po prostu konfliktem zabójczym… Jest to bowiem konflikt wewnątrz struktury państwa. Wtedy właśnie, w czasach panowania Bolesława Śmiałego, rozpoczął się rozpad państwa. Potem był już tylko efekt domina…

 

Po Bolesławie Szczodrym przychodzi Władysław Herman, który jeszcze bardziej pogłębia kryzys państwa…

Władysław Herman występuje przeciwko swojemu bratu… Władysław Herman wysyła koronę Królestwa cesarzowi… Polską w rzeczywistości rządzi możnowładca Sieciech… Rosną majątki i latyfundia możnych… Wreszcie Władysław Herman dzieli państwo na trzy części – trudno nie widzieć w tych zdarzeniach początku rozbicia dzielnicowego, a na pewno daleko idącego osłabienia władzy centralnej..

 

Czy Bolesław Krzywousty próbował przezwyciężyć tą niebezpieczną tendencję i naprawić błędy poprzednika?

Tak. Bolesław Krzywousty starał się przywrócić harmonię między Kościołem a państwem. To za Bolesława Krzywoustego powstaje Kronika Anonima zwanego Gallem, w której opisane są sakralne początki państwa. Ze wstępu Kroniki dowiadujemy się, że to biskupi sprawują nad jej autorem opiekę służąc pomocą, udostępniając posiadane źródła historyczne i przekazując opowieści obecne w tradycji ustnej.

Kronika jest dowodem na współdziałanie władzy sakralnej i świeckiej w celu stworzenia „mitu spajającego” i tworzącego wspólnotę.

 

I dlatego Kronika Galla Anonima wychwala władców bogobojnych?

Dokładnie tak. Gall Anonim wychwala Mieszka I, ponieważ ten się ochrzcił. Gall Anonim wychwala Bolesława Chrobrego, ponieważ nikt nie zrobił tyle dla chwały i umocnienia Kościoła. Gall Anonim wychwala Bolesława Śmiałego dopóki ten współpracuje z Kościołem. Gall Anonim w końcu wychwala Bolesława Krzywoustego, bo on odbudowuje państwo będąc władcą pobożnym.

„Mitem spajającym” i tworzącym wspólnotę jest władza uznająca konieczność współdziałania z Kościołem oraz istotną rolę Boga i wiary w życiu społecznym i publicznym.

 

Mimo podejmowanych działań naprawczych koncept Bolesława Krzywoustego na utrzymanie jedności państwa okazuje się nieskuteczny. Następne 100 lat to rozbicie państwa posunięte do tego stopnia, że trudno mówić o istnieniu państwa polskiego…

Niestety… Istnieje całe mnóstwo księstewek piastowskich, najwięcej na Śląsku, gdzie mają one wielkość dzisiejszych powiatów.

Na szczęście po stu latach i to właśnie na rozbitym, podzielonym Śląsku pojawia się myśl zjednoczeniowa, którą głosi czterech Henryków Śląskich: Brodaty, Pobożny, Prawy i Głogowski.

 

Jak to się stało, że myśl zjednoczeniowa pojawia się w najbardziej rozbitej dzielnicy? Komu zależy na tym, żeby państwo jednoczyć?

Oczywiście Kościołowi. Mamy bowiem tam do czynienia, o czym wspominałem przed chwilą, z małymi księstwami wielkości powiatu i rozległymi diecezjami, w skład których wchodziło kilka a nawet kilkanaście księstw.

Proszę się zastanowić: Co ma zrobić biskup, kiedy władcy księstw należących do jego diecezji zaczynają walczyć ze sobą?

Przyjmuje się w historiografii, że wiek XIII jest wiekiem najbardziej intensywnej rozbudowy sieci parafialnej. Struktura Kościoła na poziomie diecezji w wieku XIII okrzepła – niezwykle intensywne były prace związane z tworzeniem parafii i budową kościołów oraz klasztorów. A jak tworzyć parafię wewnątrz diecezji, jeśli ta jest podzielona na kilkanaście księstw, których władcy są skłóceni i z monotonną regularnością się napadają?

 

Czy przemiany społeczne, technologiczne i ekonomiczne mające miejsce w XIII wieku sprzyjały myśli zjednoczeniowej?

Tak. Bardzo duży skok jakościowy rolnictwa. Intensywna lokacja miast i wsi. Napływ kolonistów z obcych państw etc. Każdy z tych procesów wymagał stabilnej władzy, zdecydowanie nie sprzyjały im zamieszanie, niepokój i daleko idące rozdrobnienie władzy.

Oczywiście możnym w myśl zasady: im słabszy książę tym mocniejsi magnaci – odpowiada taki stan rzeczy i dlatego starają się oni przeszkadzać we wzmacnianiu władzy państwowej.

Wszystkie te zjawiska wraz z działalnością Kościoła zaczynają wzajemnie na siebie wpływać i powoduje to, że koncepcja jednej centralnej władzy państwowej staje się coraz bardziej atrakcyjna

 

Dziękuję za rozmowę


Tomasz Damian Kolanek

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie