25 czerwca 2019

Kapłani z Communio veritatis: Amoris laetitia jest w sprzeczności z nauczaniem św. Jana Pawła II

(fot. Magdalena i Tomasz Jodlowski/FORUM)

Grono niemieckich kapłanów zrzeszonych w kręgu Communio veritatis z Paderborn opublikowało w uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela szczególnej wagi oświadczenie. Kapłani piszą w nim o niezmiennej prawdzie nauczania i praktyki Kościoła w sprawie rozwodników w nowych związkach.

 

Kontekstem oświadczenia jest adhortacja papieża Franciszka Amoris laetitia, na gruncie której wiele episkopatów na całym świecie (w tym niemiecki) dopuściło niegodnie do Eucharystii osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach cywilnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Poniżej prezentujemy tekst oświadczenia księży z Paderborn.

 

„Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo,
aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego” (J 1, 6-7).

 

W jego świętym życiu męczeństwo jaśnieje w sposób szczególny. Święty Jan Chrzciciel za prawdę położył głowę. Zaświadczył o Bożym przykazaniu i nazwał po imieniu cudzołóstwo króla: „Jan bowiem wypominał Herodowi: Nie wolno ci mieć żony twego brata” (Mk 6, 18). Za to poprzednik Chrystusa został stracony. Gdyby wyrecytował ósmy paragraf broszury Amoris laetitia, to prawdopodobnie zostałby ustanowiony kaznodzieją dworu w pałacu Heroda i kilkadziesiąt lat później spokojnie umarłby ze starości. Ten prawdziwy prorok nie uznałby tego jednak nawet za warte przemyślenia.

 

W świetle jego świadectwa można zrozumieć, że niezbędnie konieczna jest klarowność w prawdzie. Podarował ją nam święty papież Jan Paweł II wraz z pismem apostolskim Familiaris consortio. Chodzi o ponadczasowo ważny i zobowiązujący dokument kościelnego Urzędu Nauczycielskiego na temat małżeństwa.

 

Papież Jan Paweł II odnoście duszpasterstwa rodzin w trudnych sytuacjach wezwał do tego, by odróżniać różne przypadki i oferować pomoc. Wzmocnił przy tym wyraźnie, w zgodzie z Pismem Świętym, kościelną praktykę niedopuszczania do Komunii eucharystycznej rozwodników w nowych związkach, którzy żyją more uxorio. W autentycznie trosce duszpasterskiej wyjaśnił, że taka para – gdy z bardzo poważnych przyczyn rozwód nie jest możliwy – jest zobowiązana do życia w pełnej czystości, by móc przyjmować sakramenty Pokuty oraz Eucharystii (Familiaris consortio 84). Po dobrze znanej próbie* niemieckiego episkopatu, ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary Józef kardynał Ratzinger, powołując się na Familiaris consortio już w 1994 roku stwierdził jasno w piśmie do biskupów, że nie może tu być żadnych wyjątków w niektórych przypadkach, po jakimś osądzie sumienia.

 

Katechizm wskazuje na tę obowiązującą naukę Kościoła katolickiego w następujących słowach: „Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja” (KKK 1650).

 

Gdy ósmy rozdział Amoris laetitia zrodził wprowadzającą zamieszanie rozbieżność, czterech mężnych kardynałów stanęło z mocą wraz ze swoimi dubiami w odpowiedzialności przed Bogiem. To, że do dziś nie ma na to żadnej reakcji, jest samo w sobie wymowną odpowiedzią. Właściwe i odważne stanowisko wyszło później expressis verbis z ust Gerharda kardynała Müllera. Na pytanie, czy może zajść sprzeczność między nauczaniem a osobistym sumieniem, udzielił pismu „Il Timone” (luty 2017) jasnej odpowiedzi: „Nie, to jest niemożliwe. Nie można na przykład powiedzieć, że są okoliczności, w których cudzołóstwo nie stanowi grzechu śmiertelnego”.

Pismo zapytywało, czy wskazanie z Familiaris consortio jest jeszcze ważne, to znaczy, czy rozwodnicy w nowych związkach muszą żyć w pełni wstrzemięźliwie, by móc uzyskać dostęp do sakramentów. Kardynał Müller odparł na to: „Oczywiście, tego nie można przekroczyć, bo nie jest to jedynie prawo pozytywne Jana Pawła II; wyraził on tutaj to, co jest konstytutywnym elementem chrześcijańskiej teologii moralnej i sakramentologii. […] Dla nas małżeństwo jest wyrazem uczestnictwa w jedności między Chrystusem a Jego oblubienicą – Kościołem. […] To istota sakramentu i nie może tego zmienić żadna moc w niebie ani na ziemi, ani anioł, ani papież, ani Sobór, ani prawo biskupów”.

Na tym tle jasno rozpoznawalne staje się otwarte zerwanie, które zamanifestowało się najpóźniej w październiku 2017 roku. W ówczesnym wydaniu Acta Apostolicae Sedis podniesiono bowiem do rangi „autentycznego Magisterium” tak zwaną „pomoc orientacyjną” biskupów regionu duszpasterskiego Buenos Aires wespół z osobistym listem z Watykanu. Ta „pomoc orientacyjna” do Amoris laetitia wskazuje wyraźnie, że „rozwodnicy w nowych związkach cywilnych mogą w pojedynczych przypadkach mieć dostęp do sakramentów, nawet jeżeli nie są gotowi do życia w czystości. Może to być wynikiem procesu rozróżniania, któremu osobiście i duszpastersko towarzyszy duchowny”.

 

Biskup Rzymu w swoim liście do biskupów z Buenos Aires nie tylko zaaprobował tę „pomoc orientacyjną”, ale przydał jej szczególnego znaczenia. Ma ona w pełni wyjaśniać znaczenie ósmego rozdziału Amoris laetitia. „Nie ma innej interpretacji” – napisał.

 

Krąg kapłański Communio veritatis pod patronatem świętego papieża Jana Pawła II stwierdza zatem, co następuje:

 

Urząd Nauczycielski w piśmie apostolskim Familiaris consortio i nie-urząd w Amoris laetitia są ze sobą w niedającej się pogodzić sprzeczności. Kto potrafi myśleć, ma szczęście.

 

 

Paderborn, w uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela, 2019

 

Krąg kapłański Communio veritatis

 

 

*W 1993 roku trzech niemieckich biskupów – bp Walter Kasper, bp Oskar Saier i bp Karl Lemann – zaproponowało w oficjalnym oświadczeniu dla swoich diecezji dopuszczenie do Komunii świętej rozwodników w nowych związkach, jeżeli nawet nie żyją w czystości, ale żałują rozpadu swojego małżeństwa, a rozwodu z istotnych przyczyn wziąć nie mogą.

 

 

Źródło: communioveritatis.de

Pach

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram