Prezydent USA, Barack Obama odbył telefoniczną rozmowę ze swoim irańskim odpowiednikiem, Hasanem Rouhani. Szefowie państw mieli rozmawiać o irańskim programie nuklearnym.
Szefowie obydwu państw nie rozmawiali ze sobą od 1979 roku. O tym, że do takiej rozmowy doszło poinformował prezydent Obama. Jak stwierdził, znalazł z Rouhanim kompleksowe rozwiązanie kwestii irańskiego programu nuklearnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Sam Rouhani, który przybył do Nowego Jorku na sesję Zgromadzenia Ogólnego NATO, oświadczył, że w najbliższych miesiącach chce zawrzeć porozumienie z Zachodem na temat programu nuklearnego. Jak przyznał, ma w tej sprawie pełne poparcie największego przywódcy – Alego Chamenei.
Mniej optymistycznie do kontaktów z Zachodem nastawieni są Irańczycy. Gdy Rouhani wrócił do kraju z Nowego Jorku, zorganizowano przeciwko niemu demonstrację. „Śmierć Ameryce” i „Śmierć Izraelowi” – skandowali pikietujący. W prezydenta Iranu rzucano jajami. Próbowano trafić go również butem.
Opinie Irańczyków nie są jednak całkowicie jednoznaczne. Na drodze z lotniska, prezydenta Rouhaniego witali też jego zwolennicy. Przeciwników od zwolenników oddzielał kordon policjantów.
Rozmowy na temat irańskiego programu nuklearnego mają prowadzić także przedstawiciele Unii Europejskiej. Szefowa unijnej dyplomacji zapowiedziała, że kolejna runda rozmów odbędzie się najprawdopodobniej między 15 a 16 października w Genewie.
Hasan Rouhani był doradcą dwóch prezydentów Iranu. W tym roku sam stanął w wyborcze szranki. Urząd prezydencki objął 3 sierpnia.
Źródło: foxnews.com/dailytelegraph.co.uk
ged
