Pamiętajcie, że jesteście żywymi świątyniami Ducha Świętego i że niby żywe kamienie macie być umieszczeni przez Boga miłości w budowli Niebieskiego Jeruzalem. Spodziewajcie się zatem, że będziecie ociosywani, rozcinani i cyzelowani młotem krzyża; inaczej pozostalibyście jak surowe kamienie, niezdatne do niczego, którymi się gardzi i precz od siebie odrzuca.
Uważajcie, by nie stawiać oporu młotowi, który w was uderza, a uważajcie na nożyce, które was przycinają, i na rękę, która was obraca! Być może ten zręczny i rozmiłowany Architekt chce z was uczynić jeden z pierwszych kamieni swojej wiecznej budowli i jeden z najpiękniejszych obrazów swego niebieskiego Królestwa. Pozwólcie więc mu działać; kocha was, wie, co robi, ma doświadczenie; wszystkie jego ciosy są zręczne i pełne miłości, nie zada żadnego fałszywego, chyba że udaremnicie go swoją niecierpliwością.
Duch Święty porównuje Krzyż: – raz do wiejadła, które oczyszcza dobre ziarno ze słomy i plew: a więc nie stawiając oporu, jak ziarno w wiejadle, pozwólcie sobą miotać i potrząsać; jesteście w wiejadle Ojca rodziny, a wkrótce będziecie w Jego spichlerzu; – kiedy indziej do ognia, który żywymi płomieniami usuwa rdzę z żelaza: nasz Bóg jest ogniem pochłaniającym, który przez krzyż mieszka w duszy, aby ją oczyszczać, nie spalając jej, jak niegdyś w płonącym krzewie; – to znów do tygla, w którym próbuje się szlachetne złoto, a fałszywe ulatuje z dymem: szlachetne cierpliwie znosi próbę ognia, a fałszywe rozwiewa się z dymem nad jego płomieniami; w tyglu udręki i pokusy prawdziwi przyjaciele Krzyża oczyszczają się swoją cierpliwością, natomiast jego wrogowie ulatują jak dym przez swoją niecierpliwość i szemranie.
Za: List okólny do Przyjaciół Krzyża, w: św. Ludwik Maria Grinion de Montfort, Pisma wybrane, PROMIC, Warszawa 2011, s. 273-275.