24 maja 2013

Jesteś żywym przybytkiem Bożym

Jeśli Mię kto miłuje, będzie chował mowę Moją: a Ojciec Mój umiłuje go i do Niego przyjdziemy, a mieszkanie u Niego uczynimy” (Jan 14, 23).

Wedle nauki Chrystusa Pana każda, grzechem nieskalana dusza ludzka jest żywą świątynią Boga Przedwiecznego! Sama myśl o tym niepojętym zaszczycie drżeniem nas przejmuje, drżącym piórem przenosimy ją na papier!

Ja, ułomne, słabe ziemskie stworzenie; ja, nie tylko w powiecie, ale i w miejscu zamieszkania nieznany chłopiec, – mogę być żywym przybytkiem Wszechmocnego Boga! Zaprawdę tak jest. Uczą nas tego wyraźnie powyższe słowa Pana!

Wesprzyj nas już teraz!

Bóg chce zstąpić do mej duszy i w niej zamieszkać! Fakt ten atoli nie tylko jest chwałą dla mnie, ale pociąga za sobą pewne zobowiązania. Zastanów się nad tym, co wypływa z tego ogromnego zaszczytu, że dusza Twoja ma stać się przybytkiem Żywego Boga!

Wszak prawda, że w kościele wszystko musi być czyste, wszystko starannie utrzymane! Jakiż więc porządek panować musi w świątyni Twej duszy, aby nawet Oko Wszechwiedzącego Boga nie odkryło w niej kątów zasnutych pajęczyną, zakurzonych, powykrzywianych ozdób.

W kościele rozlegają się podnoszące ducha, piękne dźwięki organów, głoszące chwałę Bożą. W małym Twoim przybytku organy zastąpi gorliwa, rozmodlona dusza, chętna zaś, radosna i żarliwa modlitwa, całe Twoje modlitwą przepojone życie, będzie aktem uwielbienia Boga.

Z wieży kościelnej huczą dzwony, nawołując ludzi do chwalenia Boga. Niech więc Twoje, godne uznania życie, Twoje radością błyszczące oczy, Twoja biała jak śnieg dusza, staną się dzwonem Pańskim, na odgłos którego zapłoną i inni ogniem Twojej gorliwości w służbie Bożej.

W kościele jarzą się świece, rozpraszając mrok. Niech żywa Twoja wiara będzie świecą rozjaśniającą Tobie i innym drogę do Chrystusa.

A na koniec w kościele najważniejszy jest ołtarz, na ołtarzu zaś Przenajświętszy Sakrament i ukryty w Nim Pan nasz Jezus Chrystus. Bez Przenajświętszego Sakramentu kościół nie jest kościołem w całej pełni, odczuwamy w nim jakąś pustkę, jakiś nieokreślony, przejmujący brak. W każdą ochrzczoną duszę składa Pan Jezus odbicie Boskich Swoich rysów. Świętą podobiznę szpeci w nas i zaciera grzech. Nieporównanym, niczym nie zastąpionym skarbem w przybytku Twej duszy, będzie zawsze wyraźny, nigdy nie zatarty obraz Jezusa, przemieszkującego w tej ozdobionej łaską poświęcającą świątyni.

Za nic na świecie nie rozłączajcie się z tym skarbem! Rozwijajcie w jak najżywotniejszą rzeczywistość myśl: Dusza moja jest przybytkiem Boga, a na jej ołtarzu żyje nieprzerwanie Chrystus!

Wiedzieć, czuć, przeżywać, że Chrystus nie tylko w kościele jest ze mną. Jest ze mną na boisku, jest ze mną w klasie, w fabryce, w warsztacie, jest ze mną na wycieczce. Z Tobą jest młodzieńcze, kiedy przy łagodnym świetle lampy, łamiesz sobie głowę nad zadaniem matematycznym. Z Tobą, gdy przebiegasz skąpane w słonecznym blasku lasy i pola. Gdy wspinasz się na niedostępną skałę, On Cię za rękę prowadzi, On Cię wspiera w walce z tysiącznymi burzami, połączonymi z wiekiem rozwoju. On wzmacnia Cię wtenczas. On koi Twe serce gdyś smutny, On zawsze Cię rozumie, choć Cię nikt nie rozumie, On nigdy Cię nie opuści, o ile Mu wiary dochowasz. Oto znaczenie wzniosłej myśli: Jestem przybytkiem Bożym!

 

Ks. bp. Tihamér Tóth, Chrystus i młodzieniec, Kraków 1948, s. 115-116.

(Pisownia oryginalna)

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram