Kongijczyk Guerlin Butungu, uznawany za szefa gangu gwałcicieli, którzy napadli i skrzywdzili polskie małżeństwo wypoczywające na wakacjach we włoskim Rimini, stanie we wtorek przed sądem. Media informują, że wyrok w sprawie może zapaść jeszcze w tym roku.
Butungu to jedyny pełnoletni członek gangu, który 26 sierpnia zaatakował na plaży w Rimini młode polskie małżeństwo. Przestępcy pobili mężczyznę i brutalnie zgwałcili jego żonę. Następnie, tej samej nocy, ofiarą bandytów padł transseksualista z Peru.
Wesprzyj nas już teraz!
Trzej pozostali napastnicy sądzeni będą jako nieletni. Dwaj Marokańczycy i jeden Nigeryjczyk mają bowiem od 15 do 17 lat. Ich procesy będą trwały dłużej – uważają media. Natomiast wyrok w sprawie Kongijczyka może zapaść jeszcze w tym roku.
20-letni napastnik przyznał się do części zarzutów. Dlatego też jedną z najważniejszych wtorkowych decyzji sądu będzie stwierdzenie, czy orzeczenie zapadnie w tzw. trybie skróconym. W ramach takiej formy pracy sądu pod uwagę brane są akta sprawy i zeznania, nie są zaś wzywani świadkowie. Przewidziana jest redukcja do jednej trzeciej kary. Jeśli sąd podejmie decyzję o trybie specjalnym, to polskie ofiary imigranckiej przemocy będą musiały przybyć do Rimini.
Kongijczykowi grozi do 20 lat więzienia. Był on, zdaniem innego z gwałcicieli – 17-letniego Nigeryjczyka, szefem gangu. Kongijczyk zaprzecza słowom współpracującego z wymiarem sprawiedliwości Nigeryjczyka.
Źródło: tvp.info
MWł