W Sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie w archidiecezji warmińskiej zakończyły się uroczystości odpustowe z okazji 141. rocznicy objawień gietrzwałdzkich, połączone z archidiecezjalnymi dożynkami.
Uroczystą Mszę Świętą odprawił biskup Henryk Tomasik, ordynariusz diecezji radomskiej. Wcześniej wierni odmówili na błoniach gietrzwałdzkich Różaniec. Odbyła się również procesja z cudownym obrazem Matki Bożej.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup radomski w homilii nawiązał do 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę i podkreślał, że w czasach zaborów Maryja objawiała się wiernym i dawała wskazówki mówiące o tym, by Polacy byli wierni Jej i Bogu. Jednym z przywołanych objawień były także objawienia z Gietrzwałdu, w których Matka Najświętsza obiecała między innymi, że kościoły na Warmii odzyskają duchownych.
Biskup Tomasik ubolewał też nad tym, że w nowoczesny człowiek „chce wszystko przegłosować i przegłosowuje”. – Przegłosowuje także Boże prawo. Prawo przykazań, prawo dotyczące człowieka, rodziny, małżeństwa, dziecka przed narodzeniem. Człowiek współczesny odrzuca postawę dziecka wobec Boga – mówił.
Na gietrzwałdzkie uroczystości przybyli pielgrzymi zarówno w pielgrzymkach pieszych jak i środkami komunikacji, i to nie tylko z archidiecezji warmińskiej, ale także z różnych zakątków kraju i Europy. Z Niemiec przybyli Warmiacy, którzy przed laty wyemigrowali z Polski.
W tym roku jednym z darów złożonych na ołtarzu w Gietrzwałdzie był plaster miodu z żywymi pszczołami, który złożyli pszczelarze. Na zakończenie gietrzwałdzkich uroczystości zasadzono Dąb Niepodległości, który ma upamiętniać 100-lecie odzyskania przez Polskę wolności.
Gietrzwałd jest do dziś jedynym miejscem w Polsce, gdzie objawienia maryjne zostały zatwierdzone przez Kościół i jednym z dwunastu na świecie, które Stolica Apostolska uznała za miejsce autentycznych objawień Matki Bożej. Od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Maryja 160 razy objawiała się w tam dwóm dziewczynkom: Justynie Szafryńskiej i Barbarze Samulowskiej.
Źródło: KAI
RoM