18 października 2017

Jak osiągnąć cele Agendy 2030? Odpowiedzią powszechny dostęp do aborcji i sterylizacji

(Źródło: pixabay.com)

Ukazał się raport oenzetowskiej agendy ludnościowej – UNFPA, który już nie kryje, że „zrównoważony rozwój” można osiągnąć jedynie wskutek walki z ubóstwem polegającej na ograniczeniu liczby ludności na świecie. Raport ostrzega, że nierówność płci i odmowa tak zwanych praw seksualnych i reprodukcyjnych (aborcji, sterylizacji i antykoncepcji), zagraża harmonijnemu rozwojowi świata, osłabia gospodarki narodowe i podważa wysiłki na rzecz likwidacji ubóstwa do roku 2030.

 

W raporcie o stanie populacji, zatytułowanym State of World Population 2017, Fundusz Ludnościowy opisuje najuboższe kobiety w większości krajów rozwijających się jako najbardziej bezsilne członkinie społeczeństwa. Mówi, że najuboższe kobiety mają najmniejszy dostęp do opieki w czasie ciąży i porodu. I stwierdza, że ​​nierówność ma długotrwałe skutki dla zdrowia kobiet, możliwości uzyskania wykształcenia i zatrudnienia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dyrektor biura UNFPA w Genewie Monica Ferro powiedziała, że ​​„planowanie rodziny” to nie tylko „prawo człowieka”, ale jest ono konieczne dla wzmocnienia pozycji kobiet. Stwierdziła, że ​​kobiety lub nastolatki, które nie mogą korzystać z „uprawnień do praw reprodukcyjnych” nie mogą być zdrowe. Dodała, że te kobiety i ich rodziny na zawsze skazane są na ubóstwo (sic!).

 

– Ograniczony dostęp do planowania rodziny przekłada się na 89 milionów niechcianych ciąż i 48 milionów aborcji rocznie w krajach rozwijających się. To nie tylko szkodzi zdrowiu kobiet, ale także ogranicza ich zdolność do podjęcia pracy i pozostania na rynku oraz osiągnięcia niezależności finansowej – przekonywała Ferro.

 

Szefowa biura UNFPA w Genewie ubolewała także nad decyzją administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa o wycofaniu funduszy dla UNFPA z powodu promocji aborcji i sterylizacji. W kwietniu administracja USA ogłosiła, że cofnęła finansowanie, które w 2016 r. wyniosło 63 miliony dolarów. Zdaniem Ferro ciężko będzie „zaradzić zdrowiu i dobrobytowi tysiącom ubogich kobiet w krajach rozwijających się”.

 

 

Tłumaczyła, że dzięki funduszom amerykańskim UNFPA walczyła z „przemocą wobec kobiet, nierównością płciową i śmiertelnością okołoporodową” szczególnie w krajach niestabilnych i kryzysowych oraz dotkniętych katastrofami np. w Iraku, Nepalu, Sudanie, Syrii, na Filipinach, Ukrainie i w Jemenie. Ferro dodała, że wkład USA „pomógł” uratować życie tysięcy kobiet podczas ciąży i porodu. Ponadto powiedziała, że ​„​organizacja była w stanie zapobiec tysiącom niechcianych ciąż i świadczyć inne kluczowe usługi planowania rodziny”.

 

Ubóstwo na świecie z powodu braku powszechnego dostępu do antykoncepcji i aborcji

Tegoroczny raport UNFPA, którego podtytuł brzmi: „Worlds Apart.  Reproductive health anfd rights in an age of inequality” stwierdza już na samym początku, że głównym winnym nierówności w dostępie do bogactwa na świecie jest nierówność płci i niemożność pełnej realizacji „praw seksualnych i reprodukcyjnych”. To z kolei ogranicza postęp i rozwój ekonomiczny państw rozwijających się. Tym samym autorzy raportu wyciągają wniosek, że niemożliwe jest zniwelowanie luki rozwojowej między krajami bogatymi a  biednymi bez upowszechnienia antykoncepcji.

 

Dalej dowiadujemy się, że bak dostępu do środków antykoncepcyjnych, zwłaszcza kobiet ubogich, gorzej wykształconych i zamieszkujących przedmieścia sprawia, że mogą one zajść w niechcianą ciąże, co z kolei zagraża ich życiu i skutkuje „długoterminowymi reperkusjami ekonomicznymi”. Niemożność decydowania o tym kiedy, jak często i ile się chce mieć dzieci,  ogranicza dostęp do edukacji, opóźnia wejście kobiet na rynek pracy i obniża ich wynagrodzenia.

 

UNFPA proponuje, by poza powszechną propagandą dotyczącą stosowania antykoncepcji długotrwałej (hormonalne zastrzyki, spirale, sterylizacja),  rozpocząć zakrojone na szeroką skalę działania strukturalne zwalczania nierówności płci.

 

Autorzy raportu wzywają do działań zmierzających do osiągnięcia „najwyższego standardu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego dla wszystkich”, jak to zostało określone w Programie Działania z 1994 r. International Conference of Population and Development (ICPD), zgodnie z którym postępuje UNFPA. Program ten stwierdzał, że można zlikwidować dyskryminację kobiet i dziewcząt, zwłaszcza w dostępie do zatrudnienia, edukacji, dobrej płacy i  w innych obszarach jedynie poprzez zapewnienie pełnego dostępu do „praw reprodukcyjnych”, które oznaczają nic innego jak pełny dostęp do aborcji, sterylizacji, długotrwałej antykoncepcji i edukacji seksualnej.  

 

„Jeśli cele ICPD – i cele zrównoważonego rozwoju nowej Agendy 2030 – zostaną zrealizowane, wówczas ludzkość znajdzie się na drodze do osiągniecia  bardziej równego świata, z bardziej inkluzywną i tętniącą zżyciem ekonomią” – czytamy.

 

Wielokrotnie w liczącym 140 stron opracowaniu znajdziemy stwierdzenie, że kluczem do osiągniecia zrównoważonego rozwoju, powszechnego dobrobytu na świecie i likwidacji ubóstwa jest zapewnienie pełnego i nieskrępowanego dostępu do „praw reprodukcyjnych i seksualnych”.

 

UNFPA podaje jako przykład do naśladowania Koreę Południową, która w celu realizacji Agendy 2030 i powszechnego dostępu do zdrowia mocno dofinansowuje dostęp do środków antykoncepcyjnych. Warto dodać, że w raporcie wielokrotnie mówi się o konieczności dostępu do „nowoczesnych środków antykoncepcyjnych”, a te – jak wykazano w innym raporcie UNFPA – obejmują głównie aborcję i sterylizację. Tego typu „środki” rozpowszechnione są w krajach rozwiniętych, głównie w USA, Kanadzie i Europie Zachodniej.

 

Co roku na świecie jest 48 mln aborcji

Co roku według raportu UNFPA na świecie, głównie w krajach rozwijających się jest 89 mln niechcianych ciąż i 48 mln aborcji. UNFPA ubolewa, że największy problem z dostępem do środków antykoncepcyjnych mają nieletni.

 

Raport często odwołuje się do celów zrównoważonego rozwoju zawartych w Agendzie 2030 wskazując, że jedynym sposobem zwalczenia ubóstwa na świecie i zapewnienie rozwoju całemu światu jest realizacja tzw. dywidendy demograficznej, czyli wciągnięcie na rynek pracy jak najwięcej kobiet, zwłaszcza z ubogich państw.

 

Dywidenda demograficzna z kolei wiąże się z demograficzną transformacją, która będzie miała miejsce wtedy, gdy upowszechni się szczepienia, ograniczy śmiertelność dzieci poprzez to, że będzie się ich rodzić mniej i zapewni się lepsze warunki sanitarne. Ma to prowadzić do budowy tzw. kapitału ludzkiego w jak największym stopniu zaangażowanego w pracę. Kluczowe dla tego są antykoncepcja, szczepienia, wczesna edukacja seksualna i upowszechnienie edukacji średniej. Nowi pracownicy pomogą  zainwestować większe środki w zdrowie i utrzymać systemy emerytalne.

 

Realizacja dywidendy demograficznej zależy od wzmocnienia pozycji kobiet, edukacji  i zatrudnienia, a te są zasadniczo zależne od równego dostępu do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” – czytamy w raporcie.

 

Autorzy opracowania przekonują, że bez zapewnienia powszechnego dostępu do „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”, zwłaszcza w krajach uboższych, nie ma szans na osiągnięcie zrównoważonego rozwoju.

 

UNFPA podaje, że tzw. społeczeństwa obywatelskie i liczne NGO- sy już realizują z powodzeniem programy zmierzające do ograniczenia dzietności na świecie. „Pomagają” one kobietom „wyzwolić się” z  tradycyjnych ról społecznych i norm.

 

Inicjatywa Family Planning 2020 „pomaga” dostarczyć nowoczesne środki antykoncepcji 120 mln kobietom na świecie. Na ten cel „darczyńcy” przeznaczyli 1,4 mld USD.

 

Raport postuluje, w celu realizacji Agendy 2030 i zapewnienia harmonijnego rozwoju całemu światu, by wszystkie państwa uznały dotychczasowe dokumenty ONZ dotycące praw kobiet, by ułatwić dostęp do antykoncepcji już najmłodszym dziewczynkom i kobietom, zwłaszcza w najuboższych krajach, wspierać ich edukację i wczesne wejście na rynek pracy, a także zapewnić im stałe zatrudnienie.

 

Agnieszka Stelmach

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 654 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram