26 października 2017

Jak obronić rodzinę przed kulturową rewolucją

(Fot. Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny)

Diagnozie zagrożeń stojących przed młodymi pokoleniami oraz poszukiwaniu środków zaradczych poświęcony był czwartkowy IV Kongres Życia i Rodziny. Zgromadził on kilkuset rodziców, nauczycieli, wychowawców, duchownych, samorządowców i działaczy społecznych. Odbył się w salach UKSW, z inicjatywy Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny.

 

Hasłem wywoławczym spotkania była „Rewolucja kulturowa dzisiaj: społeczeństwo, szkoła, rodzina”.

Wesprzyj nas już teraz!

Profesor Aleksander Stępkowski, prezes Instytutu Ordo Iuris w inauguracyjnym wykładzie przybliżył słuchaczom marksistowskie korzenie ideologii gender. Samo to określenie pojawiło się już w latach 70. minionego wieku, jako pojęcie polityczne w ruchu feministycznym. Jest, jak ocenił prelegent, instrumentem dekonstrukcji pojęć, w tym pojęcia płciowości. Nadaje nieładowi, zaburzeniu, jakim jest homoseksualizm, „pozytywną bytowość”. Destabilizuje tożsamość człowieka, zastępuje jednoznaczne kiedyś pojęcie płci (ang. sex) „rodzajem” (gender).

 

Dzisiaj ideologia gender jest narzucaną odgórnie, instytucjonalnie strategią polityczną. Weszła do terminologii używanej w oficjalnych dokumentach ONZ już w latach 90. Dzisiaj od akceptacji tzw. polityki równościowej przez państwa czy mniejsze instytucje bądź firmy, zależy udzielenie im wsparcia finansowego ze strony takich gremiów jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Unia Europejska. Dzisiaj sformułowanie gender już wypiera „płeć” z urzędowego języka. Ideologia nazwana w ten sposób sprowadza naszą tożsamość płciową do poziomu zaledwie konstruktu kulturowego, wykreowanej sztucznie roli społecznej. – Gender, rodzaj, to sposób na odrealnienie płciowości człowieka i obietnica „wyzwolenia” za cenę zakwestionowania całej bytowości – precyzował prof. Stępkowski. Nawiązał w ten sposób do marksistowskiej koncepcji walki klas, znajdującej dzisiaj swój nowy wyraz na polu małżeństwa, rodziny i ludzkiej identyfikacji jako kobiety bądź mężczyzny.

 

Pierwotnie marksizm wiązał istnienie zła społecznego z pojęciem własności, która miała być przyczyną nierówności i ucisku. Dzisiaj „ciemiężone” są rzekomo tak zwane osoby nieheteronormatywne, czyli kultywujące wszelkiego rodzaju dewiacje seksualne. Celem zaś polityki i edukacji „antydyskryminacyjnej”, a także wszelkiego rodzaju eksperymentów z płciowością ma być zdestabilizowanie tożsamości człowieka już w najmłodszym wieku.

 

Jakie rodziny, takie społeczeństwo

 

Magdalena Czarnik, socjolog i publicystka, nawiązała do zgodnego z zamysłem Bożym i nauką Kościoła modelu małżeństwa funkcjonującego przez wieki w krajach Zachodu i będącego jednym z filarów naszej cywilizacji. Monogamiczne małżeństwo, wierność mężowi bądź żonie przez całe życie oraz przedsakramentalna wstrzemięźliwość składały się na normę usankcjonowaną nie tylko w powszechnym obyczaju, lecz również w prawodawstwie. Oczywiście, w różnych środowiskach zdarzały się w tej mierze odstępstwa, lecz były traktowane jak aberracja i piętnowane.

 

Model wiernego małżeństwa został zakwestionowany wskutek zainicjowanej przez Nową Lewicę rewolucji seksualnej pod koniec lat 60. zeszłego stulecia. Szczególnie niszczące okazało się opanowanie sfery kultury przez pionierów obyczajowego pseudo-postępu. Katastrofalne skutki tego przewrotu obserwujemy w postaci skutecznego marszu zwolenników forsowania w państwach świata kolejnych postulatów lobby LGBTQ. Odbywa się to przy systemowym cenzurowaniu informacji i rezultatów badań naukowych ukazujących ciemną stronę homoseksualizmu: m.in. statystycznie krótsze życie i większą podatność na różne choroby u praktykujących współżycie w związkach jednopłciowych, krótkotrwałość takich relacji oraz cały szereg dramatycznych skutków psychologicznych.

 

Prelegentka zademonstrowała słuchaczom na wielu przykładach odrażające oblicze prowadzonej w krajach zachodnich perwersyjnej edukacji seksualnej. Zwróciła jednak uwagę, że aby ustrzec nasze dzieci przed deprawacją, musimy ukazywać im właściwe wzorce, które przecież w naszym społeczeństwie wciąż jeszcze nie zanikły. – Jakie jest podejście do seksualności, takie rodziny, jakie rodziny, takie społeczeństwo – podsumowała Magdalena Czarnik.

 

Walec LGBT rozjeżdża świat

 

Magdalena Trojanowska, publicystka związana z inicjatywą Stop Seksualizacji Naszych Dzieci, zaprezentowała niektóre mechanizmy instytucjonalnego wspierania i promowania ideologii gender. Odbywa się to nie tylko dzięki pieniądzom takich „ideowców” jak George Soros, ale i pod szyldem instytucji międzynarodowych w rodzaju ONZ, WHO, UNESCO, OBWE, Unii Europejskiej i Rady Europy. Projekty z agendy lobby LGBT są dziś wdrażane na całym świecie stopniowo, etapami, według przyjętego z góry planu. Celem jest stworzenie nowego społeczeństwa dzięki racjonalizacji homoseksualizmu oraz wymuszenia akceptacji dla wszelkiego rodzaju perwersji, a także ostateczne obalenie instytucji małżeństwa. Głównymi ośrodkami promującymi rewolucję obyczajową za pośrednictwem organizacji współpracujących w różnych krajach, są Instytut Kinseya oraz Planned Parenthood (IPPF).

 

Bogna Białecka, psycholog i publicystka, mówiła o niszczących skutkach sztucznego rozbudzania w dzieciach i młodzieży zainteresowania sferą seksualności. Następuje to w przedszkolach i szkołach, na przykład pod przykryciem tzw. edukacji antydyskryminacyjnej i równościowej, często w formie zawoalowanej i bez wiedzy rodziców. Edukatorzy wywodzący się z organizacji dotowanych hojnie przez zagranicznych sponsorów, prezentują najmłodszym treści, które potrafią zaszokować nawet dorosłych.

 

Szczególnie deprawujące dla dorastających dziewcząt jest promowane w masowej skali (dzięki popkulturze) przeświadczenie, że miarą ich samooceny jest atrakcyjność seksualna. Z kolei chłopcy gremialnie ulegają uzależnieniu spowodowanemu przez bezproblemową dostępność pornografii. Dzięki zdobyczom techniki, można sięgać po nią już nie tylko w telewizji czy komputerze, lecz nawet na szkolnej przerwie, za pośrednictwem smartfona. Tymczasem, jak mówią badania, konsumowanie pornografii odbywa się kosztem zdrowia. Mechanizm uzależnienia tego typu przypomina ten, jaki naukowcy obserwują u ludzi zniewolonych innymi nałogami, np. używkami.

 

Remedium na zagrożenia związane z seksualizacją katoliccy psychologowie upatrują między innymi w programach uczących odpowiedniego korzystania z mediów i w rodzicielskim wspieraniu synów i córek próbujących formować właściwy (tzn. oparty na samokontroli) obraz samego siebie. Rodzice mogą uzyskać pomoc w budowaniu komunikacji z własnymi dziećmi. Bezcennym wprost skarbem jest oparcie w prawdziwej religii i wynikającym z niej systemie wartości. Jeśli zaś chodzi o tak zwane wychowanie do życia w rodzinie, najlepszymi nauczycielami będą dla młodego człowieka własny ojciec i matka.

 

Zapobiegać i leczyć

 

Prelegenci Kongresu nie ograniczali się zatem do diagnozy obecnego etapu rewolucji seksualnej. Proponowali też uczestnikom rozwiązania pozytywne, wprowadzane z sukcesami na różnych polach społecznej aktywności. Jacek Małkowski, autor warsztatów dla małżonków i rodziców, zaprezentował zyskującą coraz większą (i zasłużoną) popularność grę, pt. „Gościniec. Poprzez czas i przestrzeń”. Może stać się ona dla rodziców i wychowawców doskonałym narzędziem wspierającym komunikację oraz poczucie wspólnoty, wzbogacającym wiedzę i umiejętności młodych ludzi, budującym autorytet starszych.

 

Z kolei Błażej Marzoch z Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej przytaczał wyniki badań dotyczących występowania różnego rodzaju zachowań destrukcyjnych u dzieci i młodzieży. Równocześnie naukowcy wskazują na niezastępowalną rolę rodziców i dziadków w ochronie nowych pokoleń przed popadaniem w rozmaite patologie. Instytut promuje adresowany do dzieci i młodzieży program „Archipelag Skarbów”, realizowany przy współpracy różnego rodzaju instytucji publicznych, np. samorządów czy agencji zajmujących się leczeniem i profilaktyką uzależnień.

 

Razem można o wiele więcej

 

Mecenas Jerzy Kwaśniewski, wiceprezes Instytutu Ordo Iuris zaakcentował kluczowe znaczenie zgodnej współpracy rozmaitych środowisk dla powodzenia przedsięwzięć podejmowanych w obronie rodziny. Tak jest na przykład w przypadku ogólnopolskiej akcji „Chrońmy dzieci”, w ramach której ojcowie i matki z całej Polski zwracają się do prawników instytutu o sprawdzenie, czy w poszczególnych szkołach bądź przedszkolach na terenie naszego kraju prowadzona jest bez wiedzy rodziców agresywna seksedukacja. Ordo Iuris występuje do dyrektorów o informacje na ten temat, powołując się na tryb dostępu do informacji publicznej. W przypadku odmowy bądź milczenia ze strony szefostwa placówek, kieruje sprawy do sądów administracyjnych.

 

Akcja, która wciąż się rozwija, okazała się znakomitym narzędziem pomocy rodzinom chcącym chronić najmłodsze pokolenie przed systemową deprawacją. Już na obecnym etapie pozwoliła ujawnić szokujące poczynania seksedukatorów na terenie wielu szkół.

 

Podsumowując Kongres, Paweł Kwaśniak, prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny zwrócił uwagę, iż prelegenci wlali w serca słuchaczy optymizm, pomimo wielu zagrożeń, z jakimi zderza się dzisiaj polska rodzina. – Mam nadzieję, że nikt nie wyjdzie stąd z poczuciem, iż nic w tej sferze nie da się zrobić – powiedział.

 

RoM

 

 

Zobacz także:

 

Jak żyć po katolicku w XXI wieku. Małżeństwo

 

Jak żyć po katolicku w XXI wieku. Małżeństwo

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram