– Przyczyn migracji oraz rozwiązań nie należy szukać w krajach, do których przybywają uchodźcy, ale tam, skąd oni pochodzą. Jeżeli nie rozwiążemy tych problemów u źródeł, to migracje będą zawsze – uważa arcybiskup Tunisu Ilario Antoniazzi. Hierarcha podkreślił, że ISIS wie gdzie i jak prowadzić werbunek do swego radykalnego ugrupowania.
W wywiadzie udzielonym włoskiemu dziennikowi La Stampa abp Ilario Antoniazzi zwrócił uwagę na ryzyko infiltracji uchodźców przez grupy terrorystyczne. Zaznaczył, iż Państwo Islamskie doskonale wie, że najbardziej skłonni do współpracy są potrzebujący, bezrobotni czy ludzie z problemami rodzinnymi i to im właśnie proponuje się pieniądze. Hierarcha dodał również, że zdaje sobie także sprawę z pustki duchowej wielu młodych, stąd aby ją wypełnić, ISIS ofiaruje fałszywe wartości religijne i duchowe oraz obietnicę raju dla tych, którzy zdecydują się na samobójcze ataki. Stąd najbardziej naturalnym terenem działania i rekrutacji Państwa Islamskiego są ludzie przetrzymywani w więzieniach.
Wesprzyj nas już teraz!
Abp Ilario Antoniazzi stwierdził również, że nie dziwi się temu, że z tych samych powodów niektórzy młodzi Europejczycy, mimo iż są dużo lepiej sytuowani materialnie, także identyfikują się z ideami bojowników tzw. Państwa Islamskiego i walczą u ich boku.
Mówiąc o sytuacji w Tunezji arcybiskup Tunisu podkreślił, że z tego kraju pochodzi najwięcej terrorystów, którzy oddali życie za Państwo Islamskie. Jednocześnie podkreślił, że mimo wszystko, Tunezja jest najstabilniejszym i najbezpieczniejszym państwem ze wszystkich należących do Maghrebu. Jego zdaniem, Tunezja jest również bezpieczniejsza niż niektóre kraje europejskie, gdzie w ostatnich latach dochodziło do poważnych i tragicznych w skutkach zamachów terrorystycznych.
Źródło: KAI, PCh24.pl
WMa