Około 400 meczetów w Kirgistanie funkcjonuje wbrew prawu. Ze względu na rosnącą siłę islamu w tej środkowoazjatyckiej republice, władze decydują się na legalizację nowych meczetów. Z kolei prezydent twierdzi, że nowe obiekty są potrzebne i spełniają pozytywną rolę.
Według danych z tego roku, w liczącej ponad 6 mln obywateli Republice Kirgiskiej, bez rejestracji działa około 400 meczetów. Najczęściej przyczyną niedopełnienia formalności są braki techniczne obiektów i niemożność zapewnienia bezpieczeństwa ich użytkownikom – informuje Państwowa Komisja ds. Religii.
Wesprzyj nas już teraz!
Od początku lat 90. XX wieku i uzyskania niepodległości przez Kirgistan, w republikach azjatyckich dawnego Związku Sowieckiego zaczęły powstawać nowe obiekty islamskiego kultu, często sponsorowane przez bogatych muzułmanów z państw Zatoki Perskiej. Niewykluczone, że występujące łącznie czynniki – tempo budowy wielu nowych meczetów i chaos prawny w nowopowstałych państwach – spowodowały, że islamskie świątynie powstawały na spornych działkach, bez dokumentacji technicznej i niezbędnych zezwoleń.
Od ubiegłego roku uporządkowano sprawy 200 meczetów ale – jak poinformował dyrektor Państwowej Komisji ds. Religii Zajyrbek Ergeszow – nadal jeszcze 400 obiektów funkcjonuje nielegalnie.
We wrześniu głośno zrobiło się wokół wypowiedzi prezydenta Kirgistanu Sooronbaja Szaripowicza Dżeenbekowa, który postanowił skomentować regularnie pojawiające się w sieciach społecznościowych uwagi, że w Republice Kirgiskiej jest więcej meczetów niż szkół. Dżeenbekow publicznie stwierdził, że rosnąca liczba meczetów w kraju to dobry wskaźnik, podobnie jak pozytywną oznaką jest coraz większa liczba medres. Do wcześniejszych komentarzy Kirgizów doszły – dzięki wypowiedzi prezydenta – nowe opinie, krytyczne wobec władzy państwowej. Szybko zestawiono liczbę meczetów z liczbą szkół i dzieci w wieku szkolnym. Okazało się, że w Kirgistanie jest 1,18 mln dzieci w wieku szkolnym podczas gdy budynki szkół mogą pomieścić tylko 600 tys. dzieci. W takiej sytuacji uczniowie zmuszeni są chodzić na trzy albo cztery zmiany, a klasy liczą nawet 55 uczniów. Na szkoły ogólnokształcące trudniej jednak znaleźć zagranicznych sponsorów niż na meczety czy medresy.
Źródła: 24.kg / Wieczernyj Biszkek / Islam Today / Umma.kg / strona Centrum Lwa Gumiliewa / Tazabek.kg
Jan Bereza
