Peter Gunning pełnił przez 20 lat funkcję dyrektora katolickiej Scartleigh National School w irlandzkim Cork. Dopiero teraz nauczyciel niespodziewanie wyznał, że jest… ateistą.
W wywiadzie dla magazynu „Christianpost” Gunning powiedział m.in., że „bardzo pomagała mu (w ujawnieniu swojej niewiary – red.) atmosfera totalnego rozprężenia panująca w placówce”. – Przez cały ten czas jedyne, co ode mnie wymagano to grać katolika, a nie nim być – wyznał.
Wesprzyj nas już teraz!
Były już dyrektor stwierdził, że „granie roli katolika wcale nie było trudne, nawet w czasie stosunkowo częstych wizytacji na poziomie diecezjalnym”. Efektem tych wizyt było m.in., stwierdzenie, że jedynie 20 proc. młodzieży uczęszcza na Msze Święte, a niewiele więcej wierzy w Boga.
Zdaniem nauczyciela wciąż liczne w Irlandii szkoły katolickie powinny zaprzestać przyjmowania jedynie wierzących uczniów i otworzyć swoje drzwi także dla ateistów. – Przecież ogromna większość w mojej i w innych szkołach stanowili tak naprawdę uczniowie pochodzący z rodzin ateistycznych… – przekonywał Gunning.
Przypomnijmy, że w marcowym referendum dotyczącym aborcji, większość Irlandczyków opowiedziała się za zmianami w konstytucji umożliwiającymi zabijanie dzieci nienarodzonych. Premier kraju, Leo Varadkar nazwał głosowanie „kulminacją cichej rewolucji, która trwa w Irlandii od dziesięcioleci”.
Mimo tej cichej, ale jakże zauważalnej rewolucji, dziś wciąż 58 proc. młodych Irlandczyków w wieku 16-29 lat uznaje siebie za osoby wierzące. W Europie wyższy odsetek w tej grupie wiekowej notowany jest jedynie w Polsce i na Litwie.
Źródło: „The Iris Times” / christianpost.com
ChS