28 września 2016

Irene van der Wende: nie ustawajcie w działaniach na rzecz obrony życia

(Irene van der Wende. Fot. Fundacja Pro - Prawo do Życia)

To, w jaki sposób rozpoczęło się moje życie, w żaden sposób nie określa mojej wartości jako człowieka. Aborcja jest najgorszym przypadkiem łamania praw człowieka, jakie zna ludzkość – mówiła w trakcie wtorkowego krakowskiego spotkania Irene van der Wende, niezwykły świadek wartości ludzkiego życia.

 

Holenderska obrończyni nienarodzonych przybyła do naszego kraju na zaproszenie Fundacji Pro – Prawo do Życia, która jest jednym z inicjatorów obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy aborcyjnej.

Wesprzyj nas już teraz!

Nie można zabić dziecka i nadal być tym samym człowiekiem – mówiła Irene van der Wende, która zaprezentowała poruszające wspomnienie własnych dramatycznych doświadczeń.

W młodości została brutalnie zgwałcona i zaszła w ciążę. Postanowiła pozbyć się swojego dziecka. W placówce aborcyjnej napotkała kobiety, które oczekując na swoją kolej lekceważąco odnosiły się do istot, które nosiły pod sercem. – Jedna z nich powiedziała, że ma już dwójkę dzieci i nie chce mieć kolejnego. Druga przyznała, że spała z dwoma mężczyznami i nie wie, który z nich jest ojcem. Inna natomiast stwierdziła, że chce pozbyć się porannych mdłości – opowiadała Holenderka.

Irene tuż przed wejściem na salę zabiegową zdała sobie sprawę z tego, co tak naprawdę zamierza. – Wszystkie tak mówicie w ostatniej chwili – odparła pielęgniarka. W sali kobieta została skrępowana, po chwili podano jej zastrzyk usypiający. Po przebudzeniu czuła się tak, jakby jej brzuch został od wewnątrz poraniony żyletkami. – Nadal byłam matką, z tym, że teraz byłam matką martwego dziecka. Próbowałam wyprzeć ze świadomości to, co się wydarzyło, ale moje serce stało się twardsze. Nie można zabić dziecka i nadal być tym samym człowiekiem – przyznała.

Po pewnym czasie dowiedziała się, że jej własne życie też zaistniało w efekcie gwałtu, jednak jej matka postanowiła ocalić Irene. Ta z czasem poświęciła się sprawie obrony nienarodzonych.

Już pierwszego dnia od poczęcia ten nowy człowiek posiada swoje unikalne DNA. Gdyby to było tylko moje ciało, to miałabym wtedy dwie głowy oraz cztery ręce i nogi – odpowiadała na feministyczne argumenty, że kobiety zachodzące w ciążę mają arbitralne prawo do decydowania o być albo nie być ich własnych dzieci.

Irene van der Wende zachęcała Polaków do zaangażowania w sprawę zapewnienia powszechnego prawa do narodzin. – Jestem bardzo dumna z waszych działań i z tego, co dokonało się w piątek w waszym Sejmie. Chcę was również prosić, abyście nie ustawali w waszych działaniach – mówiła.

 

RoM

Źródło: gosc.krakow.pl

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram