31 lipca 2019

Instytut Jana Pawła II zwalnia wykładowców: krytycy mówią o walce z dziedzictwem papieża

(zdjęcie ilustracyjne. źródło: pixabay.com)

Według portalu Life Site News, z Papieskiego Instytutu Teologicznego Jana Pawła II dla Nauk o Małżeństwie i Rodzinie zwolniono już 8 wykładowców. Co ciekawe, połowa z nich to Polacy. Studenci napisali list, w którym wyrażają swe zatroskanie możliwością utraty tożsamości uczelni i bronią zwolnionych wykładowców.

 

„W ciągu ostatnich kilku godzin, wielu studentów wyraziło swą ogromną troskę nagłą publikacją nowych statutów i nowego porządku studiów w naszym Instytucie, wraz ze smutną informacją o zwolnieniu dwóch profesorów, których katedry odgrywają istotną rolę w formacji zapewnianej przez Instytut” – piszą Marc Adrien i Nicole Haddad reprezentujący studentów oraz kandydatów na kościelnego licencjata (wyższy stopień) i doktora.   

Wesprzyj nas już teraz!

 

Chodzi o zwolnienie kluczowych wykładów i wyeliminowanie kursów fundamentalnych dla dziedzictwa Jana Pawła II. Kontrowersje wzbudza także przyjęcie nowego statusu uczelni.

22 lipca wszyscy wykładowcy Instytutu otrzymali listy, w których poinformowano ich o tymczasowym zawieszeniu, jeszcze przed ustaleniem programu na nowy rok akademicki.

 

Księdza Melinę powiadomiono zaś, że nie będzie prowadzić żadnych zajęć, gdyż kurs fundamentalnej teologii moralnej został usunięty z programu. O zwolnieniu powiadomiono także ojca Noriegę. Następnie okazało się, że także niektórzy kolejni wykładowcy stracili swe posady.  

 

Według LifeSiteNews, w sumie 8 członków dotychczasowej kadry akademickiej utraciło pracę w Instytucie: ksiądz Livio Melina, ojciec José Noriega, profesor Stanisław Grygiel, Monika Grygiel, profesor Maria Louisa Di Pietro, siostra Vittorina Marini, o. prof. Jarosław Kupczak OP, ks. dr Przemysław Kwiatkowski.

 

„W sprawie profesora Meliny, w szczególności jego zwolnienie oznacza brak uznania dla każdej z jego zasług po 32 latach nauczania, z których 28 spędził jako profesor, a wiele lat jako prezydent naszego Instytutu, który pod jego kierownictwem rozszerzał się po świecie”.

 

Studenci ubolewają też nad zamknięciem katedry fundamentalnej teologii moralnej, której działalność pochwalił Benedykt XVI. „Motywacja oficjalnie stojąca za zawieszeniem katedry jest niespójna, argumentowano, że katedra fundamentalnej teologii moralnej należy do pierwszego cyklu studiów teologicznych. Jeśli to jest powód, to dlaczego pozostawiono katedrę antropologii teologicznej i dlaczego utworzono nawet nową teologii fundamentalnej?” – pytają.

 

List wysłano e-mailem 25 lipca do przewodniczącego instytutu Pierangelo Sequeriego i wielkiego kanclerza arcybiskupa Vincenzo Paglii i opublikowano 26 czerwca.

 

Jego autorzy ubolewają także, że w nowym planie studiów nie ma nic na temat teologii ciała ani żadnych innych nauk Jana Pawła II. Wszystkie te kwestie są co najwyżej zredukowane do wstępnego kursu „Komunia osób”.

 

W związku z tym studenci wyrażają wątpliwości, czy w ogóle warto w zreformowanym Instytucie studiować.

 

„Dlaczego mieliśmy kontynuować studiowanie w Instytucie Jana Pawła II, skoro wydaje się nie będzie promować on nic nowego w kwestiach, które możemy znaleźć w programach świeckich uniwersytetów, gdzie jest podawane to w bardziej atrakcyjny i efektywny sposób” – pytają autorzy listu.

 

Żacy informują również, że część z nich rozważa wystąpienie o zwrot kosztów, jeśli nie otrzymają satysfakcjonującej odpowiedzi na ich wątpliwości.

 

Studenci zwracają również uwagę na więź instytutu z Matką Bożą. Wszak Jan Paweł II w swym motu proprio „Magnum Matrimonii Sacramentum” wezwał do powierzenia Instytutu specjalnej opiece Matki Bożej. Wzywają do konsekracji Instytutu Niepokalanej.

 

Warto przypomnieć, że w 2016 roku na czele Instytutu stanął arcybiskup Vincenzo Paglia. W 2017 roku Watykan zmienił nazwę Papieskiego Instytutu Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną. Od tej pory nazywa się on Papieski Instytut Teologiczny Jana Pawła II dla Nauk o Małżeństwie i Rodzinie.

 

Z kolei w lipcu 2019 przedstawiono nowe statuty uniwersytetu, zwiększając  zdaniem krytyków władzę wielkiego kanclerza – arcybiskupa Paglii. Instytut pozostaje związany z katolickim Uniwersytetem Laterańskim.

 

Tymczasem Biuro Prasowe Papieskiego Instytutu Jana Pawła II do Studiów nad Małżeństwem i Rodziną w Rzymie uznało krytykę tej instytucji za „fałszywe informacje”. Za takowe uznano doniesienia o centralizacji w ręku Wielkiego Kanclerza. Według biura usunięcie kursu fundamentalnej teologii moralnej wynika z celów oszczędnościowych i potrzeby racjonalizacji programu. Stwierdzono, że dzięki współpracy z Uniwersytetem Laterańskim, liczba kursów uzupełniających i seminariów została zmniejszona, co spowodowało nieodnowienie w tym roku współpracy z niektórymi wykładowcami.

 

Argument o racjonalizacji został jednak podany w wątpliwość przez studentów.  Z kolei kardynał Angelo Scola uznał zmiany za „storpedowanie” Instytutu Jana Pawła II poprzez czystkę w gronie wykładowców.

 

Zdaniem krytyków rozliczne zmiany w Instytucie prowadzą do odejścia od założeń przyświecających wcześniej instytutowi. Jest to niepokojące w kontekście dyskusji nad adhortacją „Amoris laetitia” i spodziewanym synodem amazońskim. Pewna interpretacja tej pierwszej prowadzi bowiem do dopuszczenia niektórych rozwodników w nowych związkach do Komunii Świętej. Z kolei synod amazoński zdaniem niektórych stanowić będzie drogę do rewolucyjnych przemian w Kościele.

 

Pojawiają się bowiem pogłoski, jakoby wiosną biskup Essen Franz-Josef Overbeck mówił o synodzie amazońskim jako punkcie zwrotnym dla Kościoła. Jego zdaniem doprowadzi on do radykalnego zerwania z przeszłością. Tymczasem na początku marca kardynał Reinhard Marx krytycznie wypowiadał się o starej moralności seksualnej.

 

Wydaje się więc, że zwolennikom rewolucji obyczajowej w Kościele najwyraźniej przeszkadza nauka świętego Jana Pawła II – bezkompromisowego obrońcy małżeństwa, zwolennika celibatu kapłanów i przeciwnika aborcji i udostępnienia sakramentów niektórym rozwodnikom w nowych związkach.

 

W trudnych czasach kryzysu dotykającego wielu ludzi Kościoła pamiętajmy, że podobne problemy wydarzały się  już wcześniej. Wystarczy wspomnieć kryzys ariański czy schizmę zachodnią. Za każdym razem jednak Kościół święty wychodził z nich obronną ręką.

 

Pamiętajmy o słowach Matki Bożej z Fatimy, o której pisali dzielni studenci „Na koniec Moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.

 

Źródła: lifesitenews.com / komentarz pch24.pl

mjend

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram