6 sierpnia 2020

Homofobia, łamanie Konstytucji i… deforestacja. EUobserver straszy polskimi politykami

(fot. Aleksiej Witwicki / Forum)

„Unijna ochrona osób LGBT w Polsce rozwścieczyła przedstawicieli elity rządzącej krajem, którzy odpowiedzieli apokaliptyczną retoryką” – pisze na łamach EUobserver Andrew Rettman. Jak podkreśla, to nie jedyny punkt zapalny w relacjach między Warszawą i Brukselą. W przeszłości do kwestii konfliktowych należeć miały „migracja, zmiany klimatyczne” i – uwaga! – „deforestacja”.

 

Publicysta przytacza wypowiedzi Zbigniewa Ziobro, który stwierdził, że należy chronić Polskę przed nielegalnymi działaniami Komisji Europejskiej. Ziobro przypomniał przy okazji, że homolobby cieszy się unijnym wsparciem, przewidując, że w przyszłości unijne gremia mogą stosować wobec Polski sankcje finansowe z powodu ochrony tradycyjnej definicji małżeństwa. Rettman zauważa, że wypowiedź polskiego prokuratora generalnego wiąże się z ostatnimi wydarzeniami. „Jego wzmianka – czytamy – o chuliganach LGBT miała miejsce po incydencie, do którego doszło w sobotę w stolicy Polski między aktywistami na rzecz praw człowieka a policją, w trakcie marszu upamiętniającą Powstanie Warszawskie, bitwę z czasów II wojny światowej”. Przy okazji dodaje, że w trakcie tych obchodów „polscy zwolennicy skrajnej prawicy spalili tęczową flagę”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Następnie poznajemy wypowiedź Janusz Kowalskiego sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, który twierdził, że cała Polska powinna stać się „strefą wolną od LGBT”. Kowalski zapowiedział także przyjęcie przepisów zakazujących finansowanie działań homolobby. Z kolei Przemysław Czarnek – czytamy – „posunął się jeszcze dalej” sugerując, że ideologia LGBT wyrasta z tych samych korzeni, co narodowy socjalizm.

 

Następnie poznajemy opinię Bartosza Staszewskiego, przedstawiciela „organizacji LGBT” z Lublina, według którego wypowiedzi te wskazują, że „mniejszości” w Polsce potrzebują jeszcze większej ochrony ze strony Unii. Wtóruje mu europdeputowany z Luksemburga Mark Angel, który podkreśla, że Unia nie może dopuścić do tego, by nad Wisłą kwitła „homofobia”.

 

Przy okazji Rettman wskazuje, że w tym samym czasie Sąd Najwyższy (obsadzony „lojalistami PiSu”) uznał legalność wyborów prezydenckich. Sam Duda – czytamy – wygrał o włos prowadząc „homofobiczną kampanię wyborczą splamioną zarzutami dotyczącymi nadużyć w mediach państwowych”. Dalej poznajemy kolejne opinie, w tym zdanie Mirosława Wyrzykowskiego, byłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, według którego proces wyborów prezydenckich „od początku do końca” naruszał polską konstytucję.

 

Najbardziej frapującym aspektem pozostaje jednak „deforestacja” Polski, którą – przy sprzeciwie UE – prowadzić ma partia rządząca. W perspektywie postępowej publicystyki do takich rozmiarów (jak się możemy tylko domyślać…) urósł spór dotyczący wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Wycinki motywowanej stratami w drzewostanie powodowanymi przez kornika drukarza…

 

Źródło: euobserver.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram