19 kwietnia 2016

Eugenika kojarzy się dziś z nazistowskimi Niemcami. Takie ujęcie jest korzystne z punktu widzenia dominującej ideologii liberalnej i jej reprezentantów. Niezbyt jednak odpowiada historycznej prawdzie. Sterylizacje i inne formy poprawiania ludzkości cieszyły się popularnością także wśród liberalnych elit krajów takich jak Stany Zjednoczone. Co więcej, to na książce nowojorczyka, Madisona Granta wzorował się Adolf Hitler. Eugenika dla dorosłych istniała w USA do lat 70-tych. Dla nienarodzonych obowiązuje po dziś dzień. Niestety także w naszym kraju.

 

Jak twierdzi Adam Cohen w książce The Supreme Court, American Eugenics and the Sterilization of Carrie Buck”, recenzowanej przez Ben’a Broussarda, przez znaczną część ubiegłego stulecia, w Stanach akceptowano metody eugeniczne.    

Wesprzyj nas już teraz!

 

Korzeni eugeniki upatruje Cohen w myśli XIX-wiecznego filozofa Herberta Spencera. To on właśnie odpowiada za wprowadzenie terminu „przetrwanie najlepiej dostosowanych”. Spencer odrzucał Boski plan stworzenia. Dlatego też łatwo mu było dojść do wniosku, że naturze trzeba pomóc. Następnie Charles Darwin dostarczył „naukowej” podstawy dla tego typu przekonań. Jego kuzyn, Francis Galton dodał do niej ideę pozbycia się ludzi uznanych za niepożądanych z ewolucyjnego punktu widzenia. Drzwi do segregacji, rasowej, sterylizacji czy dzieciobójstwa zostały więc otwarte.

 

Nim ktokolwiek usłyszał o Hitlerze, ideologia ta trafiła na podatny grunt w Stanach Zjednoczonych. W poczet jej zwolenników Cohen zalicza między innymi prezydenta Theodore Roosvelt’a, założycielkę aborcyjnej grupy Planned Parenthood Margaret Sanger i wynalazcę, naturalizowanego Amerykanina Alexandra Grahama Bell’a.

 

Jednym z amerykańskich zwolenników eugeniki był nowojorczyk Madison Grant. Jego wydaną w 1923 r. książkę „The Passing of the Great Race” Adolf Hitler uznał za swoją „Biblię”. Niemoralne koncepcje zyskały aprobatę wymiaru sprawiedliwości w USA. W 1927 r. w sprawie Buck vs. Bell amerykański Sąd Najwyższy uznał, że przymusowa sterylizacja osób intelektualnie niedorozwiniętych nie sprzeciwia się Konstytucji. Na tę decyzję powoływali się narodowi socjaliści przez Trybunałem Norymberskim.  Era przymusowych sterylizacji w USA dobiegła końca dopiero w latach 70-tych ubiegłego stulecia. Jednak wyrok z 1927 r. nigdy nie został bezpośrednio odwołany.

 

Jak zauważa w swojej recenzji Ben Broussard, tego typu eugeniczna mentalność nadal nie zanikła. Różnica dotyczy tylko warstwy werbalnej. Nie mówi się o rasie, a  z medycznej terminologii zniknęły  określenia typu „debil” czy „imbecyl”. Jednak czym innym, jak nie eugeniką jest choćby zabijanie 90 procent dzieci z zespołem Downa? Czym innym jest skazywanie na śmierć „uszkodzonych” embrionów w procedurze in vitro?

 

Eugenika a sprawa polska


Dodajmy, że Polska nie jest niestety wiele lepsza. Obecne prawo polskie dopuszcza aborcję z powodu „ciężkich uszkodzeń płodu” – czyli tak zwanej przesłanki eugenicznej. To ona odpowiada za ogromną większość aborcji w naszym kraju. Tymczasem badania pokazują, że choroby uważane za najgorsze bynajmniej nie unieszczęśliwiają dzieci. Według badań doktora Briana Skotko opublikowanych w październiku 2011 r. na łamach „American Journal of Medical Genetics”, 99 procent osób z zespołem Downa jest zadowolonych z własnego życia, 97 – z tego kim są, a 96 – ze swojego wyglądu. 

 

W przedwojennej Polsce poparcie dla eugeniki miało powszechny charakter. Głosy sprzeciwu piętnowano jako sentymentalizm. Jedyną znaczącą instytucją potępiającą eugenikę okazał się Kościół katolicki. Pro-eugeniczne ustawodawstwo zostało napiętnowane w encyklice o chrześcijańskim małżeństwie Casti conubii Piusa XI. Podobnie dziś to Kościół katolicki sprzeciwia się zabijaniu chorych dzieci – pomimo, że o niemoralności takiego postępowania świadczy sam rozum.

 


Źródła: tfp.org / onlinelibrary.wiley.com

 

mjend





Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram