4 stycznia 2013

Egipska ścieżka ku totalitaryzmowi

(APA Images )

Bractwo Muzułmańskie poczyniło kolejny wielki krok naprzód w procesie konsolidacji władzy w Egipcie, dzięki akceptacji w referendum nowej konstytucji. Analitycy spodziewają się, że za dwa miesiące w wyborach parlamentarnych Bractwo osiągnie kolejny sukces i przejmie całkowitą kontrolę nad państwem. Oznaczać to będzie likwidację jakichkolwiek obszarów wolności w kraju faraonów.


Zdaniem Roberta Reilly, związanego z Middle East Media Research, Bractwo Muzułmańskie nie ma zamiaru przekształcić Egiptu w demokrację. Bractwo powstało w 1928 roku w reakcji na zniesienie kalifatu w 1924 roku. Jego głównym celem jest przywrócenie kalifatu. Zdaniem założyciela Bractwa -Hassana al-Banna, najlepszym systemem władzy jest jednopartyjny monopol zbliżony do ustroju stworzonego przez Stalina w ZSRR. To Al-Banna jako pierwszy przewidział dążenie egipskich mas do władzy. W tym celu stworzył własną partię.

Wesprzyj nas już teraz!

Reilly tłumaczy, że Bractwo Muzułmańskie dąży do przejęcia całkowitej kontroli w państwie, gdyż zgodnie z założeniem swej ideologii „islam postanowił zjednoczyć ziemię i niebo w jeden system”, by „znieść wszelką niesprawiedliwość na ziemi”.

Jest to wizja podobna do marksistowskiej utopii społeczeństwa bezklasowego, opartego na zniesieniu własności. Jeśli doskonała sprawiedliwość ma być osiągnięta tutaj na ziemi, a nie po śmierci przed tronem Boga, w praktyce oznaczać to może jedynie stworzenie systemu totalitarnego, który nie licząc się z nikim będzie wprowadzał zmiany niezbędne dla zapewnienia „doskonałej sprawiedliwości”. Tego typu wszechwładza może zostać osiągnięta jedynie przez rozbudowę aparatu służb specjalnych.

Analityk dowodzi, że islam nie jest normalną religią, która pozwala na zachowanie rozróżnienia pomiędzy tym co ziemskie i transcendentne. Islam jest ideologią rewolucyjną, która ma na celu całkowitą zmianę zastanej rzeczywistości. 

Duchowy przywódca Bractwa Muzułmańskiego, szejk Jusuf al-Karadawi mówił: „Islam jest kompleksową szkołą myślenia, wyznania, ideologii i nie może być w pełni urzeczywistniony, jak tylko przez stworzenie systemu całkowitej kontroli społeczeństwa i przez kierowanie wszystkimi aspektami życia, od wejścia do toalety po budowę państwa”.

Niektórzy analitycy sugerują, że w ciągu tylu lat istnienia Bractwo zmieniło się, ewoluowało i że dalej będzie przekształcać się w kierunku demokratycznym. Taką nadzieję zawsze mają ci, którzy nie uznają i nie chcą uznać w istocie totalitarnego charakteru niektórych ruchów politycznych oraz zasad, które nie podlegają zmianom – Reilly przypomina, iż podobnie uważano w przypadku partii nazistowskiej i partii marksistowskich. Wyjaśnia on, że partie te w celu osiągnięcia doraźnych celów, potrafiły sprawiać złudne wrażenie, że zmieniają się. W istocie wszystko, co czyniły służyło umocnieniu totalitarnej władzy.

Bractwo Muzułmańskie jest silną partią kadrową. Dopiero po ośmiu latach współpracy z ugrupowaniem można stać się jego pełnoprawnym członkiem. Zastępca szefa Bractwa, Khairat al-Shater przypomniał niedawno, że misją Bractwa jest przywrócenie islamu i islamizacja życia.

Reilly zwraca uwagę, że partie totalitarne, przed przejęciem całkowitej władzy, wykazują się dużą elastycznością. Podaje przykład ZSRR i wprowadzonej przez Lenina w 1920 r. polityki częściowo wolnorynkowej, gdy gospodarka ZSRR była bliska załamania. Polityka ta została później odwołana. Sowieci byli ekspertami w tworzeniu wrażenia, że zmieniają się, by pozyskać środki niezbędne do przeprowadzenia rewolucji. Podobną taktyczną zręcznością wykazuje się Bractwo Muzułmańskie wykorzystujące retorykę demokratyczną, aby uzyskać pomoc z Zachodu i uśpić swoich  przeciwników. Premier Turcji, Recep Tayyip Erdogan powiedział kiedyś, że „demokracja to tylko pociąg do którego wsiadamy, aby osiągnąć nasz cel”. Ten rodzaj myślenia bliski jest egipskim rządzącym – szejk Jusuf al-Karadawi zasugerował niedawno, że prawo islamskie powinno być wprowadzane stopniowo. „Myślę, że w ciągu pierwszych pięciu lat nie powinno być obcinania rąk. Trzeba najpierw przygotować grunt” – stwierdził.

Ostateczny cel Bractwa jest jasny od początku. Założyciel tej organizacji al-Banna mówił: „W naturze islamu jest dominacja…Musi on narzucić swoje prawa na wszystkie narody i rozszerzyć swoją władzę na całą planetę”.

 

Źródło: mercatornet.com, Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie