„Zaostrza się spór między Brukselą a prawicowym rządem w Rzymie. Włoskie władze oskarżają unijną centralę o działanie na szkodę ich kraju i chęć obalenia rządu. Szef Komisji Europejskiej (KE) przestrzega, że posunięcia Rzymu grożą upadkiem strefy euro”, podaje środowa „Gazeta Polska Codziennie”.
Krytyka ze strony eurokratów, jaka spadła na włoski rząd, to efekt przedstawionego przez Rzym projektu przyszłorocznego budżetu, który nie podoba się najważniejszym przedstawicielom UE. Domagają się oni jego odrzucenia i zapisania w nowym projekcie zmian zaproponowanych przez Brukselę mających na celu m.in. redukcję zadłużenia Włoch.
Wesprzyj nas już teraz!
Głos w sprawie zabrał sam przewodniczący KE Jean-Claude Juncker. Stwierdził on, że polityka przyjęta przez włoskie władze może ściągnąć na ten kraj kataklizm i doprowadzić do kryzysu, jaki niedawno miał miejsce w Grecji.
W odpowiedzi na tę krytykę szef włoskiego MSZ Matteo Salvini powiedział, że „we Włoszech nikt nie słucha gróźb Junckera”. – Stawimy czoła tym, którzy tęsknią za przestraszonymi Włochami, które wyprzedają firmy i swoją przyszłość. (…) Nie powstrzymają nas. Dosyć gróźb i obelg ze strony Unii. Włochy są państwem suwerennym – powiedział Salvini.
Jeszcze ostrzej sprawę skomentował włoski premier Luigi Di Maio. Polityk oskarżył Junckera o „chęć obalenia rządu w Rzymie i działania na szkodę Włoch”. – Członkowie Komisji nie przylecieli z Marsa. Reprezentują partie polityczne prezydenta Francji Emmanuela Macrona, kanclerz Niemiec Angeli Merkel, włoską opozycję. Oni wszyscy chcą, żeby ten rząd upadł. To pewne – podkreślił Di Maio.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
TK