Zaangażowane politycznie t-shirty miały być siłą lewicy. Tymczasem w Polsce w ostatnich latach ten popkulturowy front został całkowicie zdominowany przez nurt patriotyczno-narodowy, zaś widoczne jeszcze w latach 90. XX wieku ubrania z komunistycznym zbrodniarzem Che Guevarą zaczęły być coraz rzadziej widoczne na ulicach. Wobec tego siły rewolucyjne postanowiły przejść do kontrofensywy.
Powiązany z lewicowym portalem naTemat serwis innpoland.pl opublikował artykuł o lewicowej marce koszulek i gadżetów. Chociaż w tytule dowiadujemy się, że „Lewacka Szmata” (tak! to nazwa rewolucyjnej marki) nie wydała na swoją promocję ani grosza, to czytając artykuł łatwo zrozumiemy dlaczego. Powód jest prozaiczny: twórcy koszulek z Marksem i tęczą nie muszą się reklamować, skoro tak ciepłe słowa piszą o nich sprzyjające rewolucyjnej ideologii serwisy. W promocję marki zaangażował się również homoseksualny aktywista i prezydent Słupska Robert Biedroń.
Wesprzyj nas już teraz!
Niedawno do oferty kontrowersyjnej marki dołączyły koszulki z godłem Rzeczypospolitej wpisanym w tęczę. Po homoseksualnej „paradzie równości” w Częstochowie, na której pojawił się taki profanujący narodowe symbole motyw, do prokuratury zawiadomienie w tej sprawie złożył minister Brudziński. „Lewacka szmata” postanowiła odpowiedzieć w prowokacyjny sposób i przy okazji zarobić. W końcu komunizm komunizmem, a „pieniądz się musi zgadzać”.
Marka ma w swojej ofercie nie tylko koszulki szargające treścią polskie symbole narodowe, ale również z wizerunkami wrogich wobec polskiej niepodległości Róży Luksemburg czy Karola Marksa – twórcy rewolucyjnego systemu filozoficznego, na którym oparto zbrodniczy komunizm. Znajdziemy również materiały nawiązujące do polskiego ruchu socjalistycznego.
Co ciekawe, z artykułu wynika, że zamówienia realizują nie tylko osoby prywatne, ale również instytucje publiczne, jak na przykład muzea, co dowodzi konieczności dokładnego przewietrzenia kadr wielu placówek.
MWł