11 maja 2016

„Gazeta Polska” o sowieckich karierach polskich dyplomatów. Oni wciąż reprezentują nasz kraj

Zmiany w MSZ idą ślamazarnie – uważa „Gazeta Polska”. Tygodnik opisuje szczegółowo kariery dyplomatów wciąż reprezentujących nasz kraj na arenie międzynarodowych. Wśród nich są absolwenci legendarnej sowieckiej kuźni kadr dyplomatycznych i agenturalnych MGIMO.

„Gdzie jest polska dyplomacja? – to pytanie ciśnie się na usta, gdy słyszymy o kolejnych atakach na Polskę w zachodnich mediach. Dlaczego polscy dyplomaci nie potrafią skutecznie sprostować najbardziej bezczelnych kłamstw i celowej dezinformacji na temat wydarzeń w naszym kraju? Powód jest prosty: zmiany w MSZ idą ślamazarnie” – wyrokuje „Gazeta Polska”.

Wesprzyj nas już teraz!

Według ustaleń tygodnika po pół roku rządów PiS w naszej służbie zagranicznej zatrudnionych jest nadal ponad 60 absolwentów moskiewskiego MGIMO, którzy byli kolegami ze studiów autorów polityki Putina – Siergieja Ławrowa, Witalija Czurkina czy Siergieja Jastrzembskiego. Informatorzy „GP” zwracają także uwagę, że na kierowniczych stanowiskach w MSZ pojawiły się tylko… pojedyncze osoby spoza resortu.

Przytoczone na wstępie, a pochodzące z 2012 r. – przez autorów tekstu „Sowieckie kariery polskich dyplomatów” Magdalenę Michalską i Piotra Lisiewicza – krytyczne wobec ewentualnej przydatności dla polskiej dyplomacji absolwentów MGIMO słowa szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, są trudne do pogodzenia z obecnym ministerialnym status quo.

Zapoznanie się z ustaleniami „GP” utwierdza w przekonaniu, że odpowiedzialny za politykę kadrową, mianowany przez Waszczykowskiego, dyrektor generalny resortu Dariusz Wiśniewski „stoi na straży”, aby włos z głowy absolwentom MGIMO zaludniającym MSZ nie spadł.

Jak mówi informator tygodnika „zmiany w MSZ prowadzone przez Wiśniewskiego polegają na tym, że na miejsce dyrektorów z czasów PO powoływani są ich zastępcy. Natomiast sami dyrektorowie zostają ambasadorami. Nowych ludzi praktycznie nie ma. Dariusz Wiśniewski jest w ministerstwie kluczową osobą, która podjęła się obrony dotychczasowych kadr MSZ przed zakusami PiS”.

Pytany o przydatność absolwentów sowieckiej szkoły do prowadzenia polityki niepodległościowej, dyrektor Wiśniewski podkreśla, że nie ma zapisów w prawie, które pozwalałyby na dyskryminację ze względu na ukończoną uczelnię.

Lista absolwentów lub osób związanych z MGiMO pracujących w polskiej dyplomacji jest imponująca. Odnaleźć ich można, często na kluczowych stanowiskach w ambasadach znajdujących się w m. in Budapeszcie, Pekinie, Bangkoku.

Źródło: „Gazeta Polska”

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 004 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram