W gorące dni lata częściej niż zwykle sięgamy po napoje chłodzące. Jednym z najpopularniejszych ich rodzajów pozostaje piwo – jednak nawet w katolickiej Polsce mało kto wie, iż piwo doczekało się oficjalnego zapisu tekstu błogosławieństwa w „Rytuale Rzymskim”, a sam napój i jego twórcy mają swoich świętych patronów!
Jeżeli ktoś już słyszał o patronie piwa, najczęściej mówi o świętym Patryku. Nic bardziej mylnego – w Tradycji kościoła nigdy nie uchodził on za patrona piwowarów, jest to raczej efekt współczesnych irlandzkich zabiegów marketingowych, w niezbyt znaczącym stopniu związanych z pobożnością.
Wesprzyj nas już teraz!
Kto zatem przez wieku zasłużył na wspominane miano patrona piwowarów?
1. Święty Kolumban
Tak jak święty Patryk, Kolumban był duchownym irlandzkim – uznawany jest za jednego z patronów tego kraju. Dlaczego o jego wstawiennictwo modlą się jednak piwowarzy? Na ten temat krążą aż trzy opowieści – według jednej opat miał rozbić samym tylko dmuchnięciem beczkę z piwem, przygotowaną przez irlandzkich pogan jako ofiarę dla jednego z bożków. Wedle innej pewnego razu wezwał do siebie jednego z mnichów, który tak się spieszył, że zapomniał zatkać kurka od beczki z piwem. To jednak, niewytłumaczalnym sposobem, nie wylało się. Trzecia legenda mówi natomiast o rozmnożeniu przez Kolumbana… właśnie piwa.
Opat ów był przy okazji bardzo pobożnym duchownym – ustanowił reguły, według których za odprawianie Mszy świętej bez odpowiedniej dbałości – bez obciętych paznokci lub z nieogolonym zarostem – jego podwładnym należała się kara chłosty.
2. Święty Arnulf z Metzu i Święty Arnulf z Soissons
Arnulf z Metzu jest najczęściej wymienianym patronem piwowarów. Zasłynął z cudownego rozmnożenia piwa i uratowania tym sposobem oblężonego przez Arabów miasta w południowej Francji.
Co ciekawe, niemal czterysta lat później do świętości podniesiono innego biskupa o imieniu Arnulf (ordynariusz Soissons), który wśród ubogiej ludności dziesiątkowanej przez zarazę szerzył zwyczaj picia piwa. Trunek był bezpiecniejszy od wody.
3. Święty Augustyn z Hippony
Tak, tak. Przesławny Doktor Łaski również zasłużył na miano patrona piwowarów – obok wielu innych zawodów oraz ludzkich trosk. Nie jest do końca jasne w jaki sposób zasłużył na to wyróżnienie, pewne jest jednak, że za swego patrona uważają go pracownicy lokalnych browarów w Bawarii i innych częściach południowych Niemiec.
4. Święty Łukasz Ewangelista
Chociaż za życia autora jednej z Ewangelii piwo nie było w naszym kręgu kulturowym szczególnie cenione (preferowano spożywanie wina), w niektórych regionach i jego okrzyknięto patronem producentów piwa. Tak jak w przypadku świętego Augustyna – nie do końca wiadomo dlaczego.
Wiemy jednak, że produkcja piwa jest zajęciem bardzo pracochłonnym, a Ewangelista patronuje m.in. introligatorom, lekarzom, chirurgom, malarzom, rzeźbiarzom, grafikom, historykom, notariuszom i złotnikom, więc dlaczego nie mieli uciekać się do niego i piwowarzy?
5. Święty Wacław
Wśród patronów piwowarów jest także książę-męczennik – święty Wacław z Przemyślidów. Znany jest głównie z pomocy biednym i męczeńskiej śmierci. Niewielu wie, że patronuje również wytwórcom piwa.
6. Gambrinus
O Gambrinusie w niektórych kręgach zwykło mówić się jako o świętym ze względu na pewne lokalne tradycje, ale wiemy na pewno, że nim nie jest. To na wpół mitologiczna postać, uznawana czasem za twórcę piwa i flamandzkiego króla.
Jednak według kilku lokalnych tradycji Gambrinus uosabia radosne korzystanie z alkoholu – mówiono o nim, że potrafił wypić więcej piwa niż jakikolwiek współczesny mu człowiek.
Piwowarzy polecamy jednak modlić się za wstawiennictwem osób wymienionych w pierwszych pięciu punktach. Gambrinus bowiem – wbrew informacjom rozpowszechnianym w Internecie i przedstawianym w niektórych książkach – prawdopodobnie nigdy nie istniał, a Kościół nigdy nie wyniósł go na ołtarze.
malk