22 czerwca 2012

Polskie firmy poległy w przedbiegach do wielkich kontraktów

(fot. Ammar shaker)

Arabia Saudyjska ma szerokie plany inwestycyjne. Do organizowanych przetargów ustawiają się kolejki chętnych firm, w tym również z Polski. A zarobić można sporo. Planowane wydatki na infrastrukturę w latach 2012 – 2015 wynoszą w sumie 550 mld dol. Niestety szanse polskich przedsiębiorców na zdobycie kontraktów są nikłe.

 

W latach 2012 – 2015 saudyjski rząd planuje przeprowadzić szereg inwestycji. Najważniejsze z nich to: budowa metra w Rijadzie i Jeddah, linia kolejowa z Mekki do Medyny, autostrady, instalacje do odsalania wody morskiej czy pół miliona mieszkań dla młodych. To łakomy kąsek dla europejskich firm. Niektóre z nich już są na miejscu i prowadzą prace. Tak jest np. w przypadku Hiszpanów, którzy wygrali kontrakt na budowę metra w Jedah.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Oprócz nich działają tam już Austriacy, Niemcy i Francuzi. Hiszpanie dostarczą 35 pociągów AVE, które będą obsługiwać linię Mekka – Medyna, a także zbudują samą linię kolejową. Japończycy i Amerykanie pertraktują w sprawie budowy reaktorów atomowych. Niemcy z kolei notują wysokie obroty w handlu produktami spożywczymi, co jest wynikiem emisji tzw. islamskich obligacji o wartości 100 mln euro.

 

Dlaczego zatem nasi przedsiębiorcy nie mają większych szans na saudyjskiej ziemi? Ambasador Arabii Saudyjskiej w Polsce Waleed Radwan przekonuje, że ze strony jego kraju nie ma żadnych przeszkód. „Z otwartymi rękoma czekamy na firmy z Polski” – mówi dyplomata. Dodaje jednocześnie, że to z naszej strony brak inicjatywy. Okazuje się, że nie ma nawet polskiego przedstawicielstwa handlowego na Bliskim Wschodzie.

 

Według przewodniczącego Polsko-Saudyjskiej Rady Biznesu, Macieja Stańczuka polskie firmy budowlane są w fatalnej sytuacji finansowej, co nie pozwala im na wywalczenie wielkich kontraktów. Z kolei działające tam już od jakiegoś czasu firmy z innych krajów unijnych raczej nie pozwolą naszym przedsiębiorcom na rozwiniecie skrzydeł w Arabii Saudyjskiej. Krzysztof Płomiński z MSZ, były ambasador w Arabii Saudyjskiej uważa, że nasze przedsiębiorstwa w porównaniu z firmami ze starej Unii są w powijakach, co, jego zdaniem, wynika z niedostatecznego wykorzystania funduszy unijnych.

 

Saudyjski ambasador podkreśla, że jego kraj oczekuje od naszych wykonawców umiejętności, wiedzy i rozwiązań technicznych, nie zależy mu natomiast na polskim kapitale. Krąg zainteresowań Saudyjczyków jest znacznie większy. Interesują ich też branże: zbrojeniowa, chemiczna, spożywcza, odzieżowa i służba zdrowia. Dla zagranicznych inwestorów przygotowano specjalne ulgi np. podatek CIT w wysokości do 20% dochodów, płacą tylko ci, którzy zarabiają więcej niż 26,7 tys. dol. Jest też możliwość przekazania za granicę 95% wartości kapitału, dochodów i dywidend. Inwestorzy są zwolnieni z opłat celnych na sprowadzanie maszyn, urządzeń i surowców.

 

Utrudnieniem dla inwestorów z zagranicy mogą być różnice kulturowe. Wygranie jakiegokolwiek przetargu nie jest możliwe bez posiadania lokalnego opiekuna. Wszystkie ustalenia biznesowe należy przeprowadzać w kontaktach osobistych, nigdy prze telefon czy internet. Trzeba też pamiętać o zakazie spożywania alkoholu i o ograniczeniach w kontaktach z kobietami.

 

Iwona Sztąberek

Źródło: www.gazetaprawna.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram