3 września 2018

Chemnitz: Lewica zablokowała marsz pamięci zamordowanego przez imigrantów

(Fot. Reuters / Forum)

W sobotę odbył się w saksońskim Chemnitz marsz żałobny ku pamięci Daniela H., 35-latka zasztyletowanego tydzień wcześniej na miejskim festiwalu przez islamskich imigrantów. Demonstrację trzeba było jednak szybko zakończyć ze względu na duży poziom agresji wśród kontrmanifestujących lewicowych ekstremistów.

 

Od tygodnia saksońskie Chemnitz znajduje się w centrum uwagi całych Niemiec. Przez miasto niemal każdego dnia przeciągają mniejsze lub większe demonstracje, zarówno antyimigranckiej prawicy, jak i skrajnych lewicowych ekstremistów. Wszystko za sprawą zbrodni, jakiej w nocy z soboty na niedzielę przed tygodniem dopuścili się tzw. uchodźcy. Dwóch młodych muzułmanów, Irakijczyk i Syryjczyk, zasztyletowało 35-letniego Daniela H. podczas miejskiego festiwalu. Napastnicy zadali ofierze wiele ciosów nożem. Obaj imigranci nie mieli azylu i powinni de facto zostać z Niemiec wydaleni.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W odpowiedzi na mord mieszkańcy miasta zaczęli organizować marsze o antyimigranckim przesłaniu, co mainstreamowe media, dopuszczając się wielu manipulacji i przekłamań, piętnowały jako faszyzm i ksenofobię (więcej pisaliśmy o tym TUTAJ). Pozostaje z drugiej strony prawdą, że niewielka część uczestników demonstracji w Chemnitz sympatyzuje z ruchem neonazistowskim.

 

W ostatnią sobotę partia Alternatywa dla Niemiec wespół z antyimigranckim ruchem PEGIDA zorganizowały żałobny marsz pamięci. Uczestniczyło w nim ponad 8 tysięcy osób; do demonstracji przyłączyli się też zwolennicy antyimigranckiego stowarzyszenia „Pro Chemnitz”. Marsz nie przebiegł jednak spokojnie ze względu na agresję środowisk skrajnie lewicowych. Lewacka ekstrema przygotowała liczne blokady, uniemożliwiając upamiętnienie Daniela H. 

 

Najpierw zmieniono trasę marszu. Jego start znacząco się opóźnił. Wreszcie, w związku z blokadami organizowanymi przez ponad 3 tysiące lewicowców, po przejściu około czwartej części zaplanowanej trasy, policja marsz rozwiązała.

 

Kilkusetosobowa grupa antyimigranckich demonstrantów pozostała jednak na miejscu i doszło do przepychanek z policją, ostatecznie ukróconych przez funkcjonariuszy. Zachowanie demonstrantów nie zasługuje na aprobatę, ale pozostaje faktem, że sprowokowali ich lewicowi ekstremiści. Ci próbowali doprowadzić też do ostrych starć fizycznych, co licznie zgromadzeni w Chemnitz funkcjonariusze służb porządkowych zdołali na szczęście uniemożliwić; doszło jedynie do pojedynczych bijatyk.

 

Uczestnicy antyimigranckich demonstracji w Chemnitz, podobnie jak stojące za nimi polityczne ruchy, domagają się między innymi radykalnego ukrócenia napływu islamskich imigrantów do Niemiec. Co ciekawe, takiego postulatu większość obywateli RFN nie popiera. Jeśli wierzyć wynikom najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Kantar Emnid na zlecenie magazynu „Focus”, z zakazem sprowadzania do Niemiec muzułmańskich uchodźców zgadza się tylko 24 procent ankietowanych. 76 procent jest mu przeciwna.

 

 

Pach

 

Źródło: jungefreiheit.de, Twitter.

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram