2 listopada 2017

Francja chce być liderem odwilży z Rosją

(REUTERS/Ian Langsdon/POOL /Forum)

Z Moskwy i Paryża płyną sygnały o ociepleniu stosunków Rosji i Francji. 31 października rosyjska agencja „Interfax” podała informację szefa resortu spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa o spodziewanej w maju wizycie prezydenta Francji w Petersburgu. Mimo oficjalnych sankcji kolejny kraj Unii Europejskiej szuka sposobu ocieplenia relacji z Moskwą, walkę z Rosją pozostawiając państwom Europy wschodniej i środkowej.

 

Okazją do ocieplenia stosunków Rosji i Francji będzie Międzynarodowe Petersburskie Forum Ekonomiczne w maju 2018 roku i prezydent Francji chce skorzystać z okazji, by pokazać środowisku biznesu znad Sekwany oraz swoim obywatelom jakikolwiek sukces.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Permanentny stan wyjątkowy

Od objęcia funkcji prezydenta Francji 14 maja tego roku Emmanuel Macron dał się poznać jako ten szef Republiki Francuskiej, który najszybciej i najsilniej stracił poparcie społeczne w rekordowo krótkim czasie. Sukcesów na polu bezpieczeństwa też na razie nie ma wiele albowiem trudno uznać za sukces zniesienie od 1listopada stanu wyjątkowego. W miejsce stanu wyjątkowego Francja przyjęła nową ustawę antyterrorystyczną, która dostosowuje działalność organów państwa do ciągłego zagrożenia terrorystycznego.

 

W myśl nowej ustawy prawa obywatelskie będą nadal mocno ograniczone a państwo zyska wiele narzędzi śledzenia obywateli. Zakamuflowane wprowadzenie standardów stanu wyjątkowego do życia codziennego oznacza, że służby francuskie będą mogły kontrolować rozmowy telefoniczne, połączenia internetowe, wytyczać strefy podwyższonego ryzyka zamachowego, aresztować podejrzane osoby lub inwigilować pojedyncze osoby i środowiska. Część uprawnień w przepisach antyterrorystycznych daje narzędzia państwu do walki z radykalnymi poglądami wpisującymi się w ideologię dżihadu. Po sukcesach Rosji w wojnie z Państwem Islamskim w Syrii pokazanie Francuzom nowego otwarcia wobec Kremla może być wykorzystane przez Emmanuela Macrona propagandowo na własnym podwórku i dobrze odebrane przez zwolenników ostrej walki z radykałami islamskimi.

 

Od kampanii do polityki państwa

W czasie walki o fotel prezydenta Emmanuel Macron ostro wypowiadał się o konieczności trwania sojuszu w ramach Unii Europejskiej skierowanego przeciw polityce Rosji. Obszarem konfliktowym z Moskwą była oczywiście rola Rosji w Syrii i jej poparcie wobec prezydenta Baszszara al-Asada. Macron pierwotnie był zwolennikiem rozmów w sprawie Syrii bez wykluczania Asada ale oskarżenie syryjskiego przywódcy o użycie broni chemicznej zmieniło stosunek Macrona do władz Syrii i Rosji. Macron wówczas nawoływał nawet do interwencji zbrojnej Zachodu i obalenia Baszszara al-Asada, popieranego przez Rosję.

 

Poza Syrią na relacje Moskwy i Paryża wpływa cały czas sytuacja na Ukrainie i nierespektowanie przez żadną ze stron zapisów Porozumień Mińskich. Porozumienie w stolicy Białorusi podpisali 12 lutego 2015 roku prezydenci Ukrainy, Rosji i Francji oraz kanclerz Niemiec. Miały one doprowadzić do rozwiązania konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy ale do tej pory żaden z jego punktów nie został w pełni zrealizowany. Francja, jako uczestnik porozumień z Mińska, czuje się przegrana i każdy dalszy dzień walk na wschodniej Ukrainie to dzień pokazywania słabości gwarantów Porozumień Mińskich, także Francji.

 

Wiosną tego roku, w gorączce kampanii wyborczej, Emmanuel Macron twierdził, że tylko poprzez twarde traktowanie Rosji zyska się jej szacunek i ustępstwa. Tym różnił się od najgroźniejszej konkurentki, Marine Le Pen, która uznała, że mieszkańcy Krymu wybrali przynależność do Rosji w drodze referendum i ich wolę należy uszanować a w Syrii walka z Baszszarem al-Asadem oznacza wzmacnianie Państwa Islamskiego. Słabością takiej argumentacji konkurentki Emmanuela Macrona było ujawnienie związków jej Frontu Narodowego z Rosją. Puszczone w obieg medialny informacje o pożyczce od First Czech Rusian Bank dla Frontu Narodowego Le Pen 11 mln dolarów w 2014 roku oraz o kolejnych zastrzykach finansowych w 2016 roku pomogły wyborcom we Francji wybrać nieuwiązanego w relacje finansowe z Moskwą Emmanuela Macrona.

 

Odwilż czy ustępstwo

Wiedząc o oczekiwaniach środowisk biznesu we Francji Macron w kampanii wyborczej dopuszczał zniesienie sankcji wobec Rosji ale dopiero po wypełnieniu przez nią Porozumień Mińskich. Zakładał także wznowienie dialogu Paktu Północnoatlantyckiego z Rosją. Podanie już teraz do publicznej wiadomości przez ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa informacji o przyjeździe w maju do Petersburga gospodarza Pałacu Elizejskiego może być grą na rozłam w gronie polityków Zachodu. Z warunków, które stawiał wiosną tego roku Emmanuel Macron Rosji, żaden przecież nie został spełniony.

 

Oskarżany o użycie broni chemicznej Baszszar al-Asad umacnia swoją władzę z pomocą Rosji i odzyskuje kontrolę nad kolejnymi obszarami Syrii. Zaraz po północy 1 listopada doszło do zamknięcia przejść granicznych między Krymem a Ukrainą oraz do przerw w dostawach gazu. Wśród wersji badanych przez służby Krymu poważnie rozpatrywana jest opcja działań dywersyjnych. Napięcie na linii Rosja – Ukraina jest więc nadal silne a gwaranci Porozumień Mińskich nie mogą za wiele w tej kwestii zrobić.

 

Z punktu widzenia Paryża nie doszło do żadnego przełomu i zapowiedź przyjazdu za kilka miesięcy Emmanuela Macrona do Petersburga może oznaczać tylko zmiękczenie polityki Francji wobec Rosji, wynikające z oceny realiów i rozwoju sytuacji międzynarodowej.

 

Zadowolenie Kremla

W komentarzach prasowych, odnoszących się do zapowiedzi wizyty Macrona na Petersburskim Forum Ekonomicznym, już słychać głosy, że decyzja szefa Francji wynika – jak pisze rosyjski „Kommiersant” – z chęci bycia najwyższej rangi gościem zagranicznym na tym spotkaniu. Przyjazd głowy państwa zachodniego do Petersburga z pewnością wykorzysta Władimir Putin, by dać okazję światowej prasie do pokazania zdjęć z rozmów z prezydentem Francji. Dla wielu krajów nie zaangażowanych w politykę sankcji wobec Rosji sygnał będzie jasny – Putin wychodzi z izolacji a Rosja staje się miejscem ważnym dla biznesu.

 

Ocieplenie relacji Moskwy i Paryża będzie też zadaniem nowego ambasadora Rosji w Francji, Aleksieja Mieszkowa. Ławrow już zapowiedział, że dzisiejsza koniunktura nie może zakłócać narodowych interesów narodów francuskiego i rosyjskiego.

 

Do spotkania Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem miało dojść znacznie wcześniej. Według rosyjskich „Wiedomosti”, zabiegi dyplomatyczne miały na celu organizację wizyty prezydenta Francji w Moskwie w grudniu tego roku lub zaraz na początku 2018 roku. Ostatecznie powiązanie Międzynarodowego Petersburskiego Forum Ekonomicznego z terminem przyjazdu Macrona będzie także korzystne dla Rosji, która stara się podnosić rangę spotkań gospodarczych, których jest gospodarzem.

 

Głównym gościem Forum w 2016 roku był premier Włoch, w roku bieżącym, wobec zaostrzenia polityki wobec Rosji, rola głównego gościa przypadła premierowi Indii. Powrót do stawiania na piedestał liderów polityki europejskiej w 2018 roku wpisuje się w plany Putina przełamania izolacji politycznej Rosji.

 

Dla Moskwy obecność prezydenta Francji w Petersburgu w 2018 roku będzie także ważna z innego powodu. Jak piszą „Wiedomosti”, wiosną 2018 roku rozstrzygnie się prawdopodobnie kwestia wprowadzenia sił pokojowych do Donbasu. Dla Putina optymalne byłoby niepowodzenie tego projektu polityczno – militarnego z winy Ukrainy. Przerzucenie odpowiedzialności za trwanie konfliktu w Donbasie byłoby dobrym wytłumaczeniem dla Brukseli dla zniesienia lub ograniczenia sankcji wobec Rosji. Oczekuje tego nie tylko gospodarka rosyjska ale także te przedsiębiorstwa z zachodniej Europy, który liczą straty w wyniku politycznych akcji przeciw Moskwie.

 

Jan Bereza

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram