Minister spraw wewnętrznych Francji zakazał organizacji zaplanowanej na czwartek w Gonesse manifestacji poparcia zabójcy, który dokonał mordu w paryskiej komendzie policji.
„Planowana w Gonesse demonstracja na rzecz zabójcy jest hańbą i obrazą dla pamięci naszych funkcjonariuszy policji. Rozmawiałem z prefektem Val-d’Oise. Zgromadzenie zostanie zakazane”, napisał na Twitterze francuski minister.
Wesprzyj nas już teraz!
W tekście opublikowanym w mediach społecznościowych, Hadam Traoré – działacz polityczny w Aulnay-sous-Bois – stwierdził, że autor zabójstwa, Mickaël Harpon, „nie jest ekstremistą religijnym” i wezwał do wiecu na rzecz poparcia mordercy przed ratuszem w Gonesse (Val d’Oise).
Swoją dezaprobatę na tego typu wiec wyraziły niemal wszystkie francuskie partie polityczne.
„Jest rzeczą oczywistą, że musimy tego zabronić” – deklarował w telewizji LCI, Frederic Pechenard, wiceprzewodniczący Republikanów (LR) regionu Ile-de-France i były dyrektor generalny policji krajowej.
„Jak możemy wierzyć, że Emmanuel Macron chce walczyć z islamistyczną hydrą, skoro nie może nawet zakazać demonstracji poparcia dla zabójcy czterech policjantów?” – pytała Marine Le Pen, przewodnicząca Zjednoczenia Narodowego (RN).
Yannick Jadot, szef „Zielonych” (EELV), powiedział w stacji Sud Radio, że „ta forma legitymizacji absolutnie ohydnego ataku jest skandaliczna. Czasami naprawdę jesteśmy u szczytu podłości i cynizmu” – ubolewał.
Partia Lewicy zażądała z kolei zakazu „demonstracji wstydu i ohydy, organizowanej w celu poparcia zabójcy na prefekturze policji”.
FLC