6 sierpnia 2020

Francja: lodziarnia zmuszona do zmiany nazwy deserów. Powodem bojkot antyrasistów z BLM

(Zdjęcie ilustracyjne, fot. pixabay.com/binamg)

Wybryki „antyrasistów” i uległość władzy doprowadzają do coraz większych absurdów, ale też coraz mocniej wdzierają się w codzienne życie ludzi. Są „niepoprawne politycznie” pomniki, nazwy ulic, było już nawet „niepoprawne” logo znanej marki ryżu. Teraz „antyrasiści” zajmują się już „prostowaniem” nawet lokalnego rzemiosła.

 

Wystarczy, że jakiś „antyrasistowski sygnalista” napisze coś w mediach społecznościowych, a lobby ruchu Black Lives Matter rusza do bojkotu, szczucia i stygmatyzacji takiego przedsiębiorcy. Absurdami niektórych oskarżeń nikt się nie przejmuje. Bywa nawet śmiesznie, ale atakowanym do śmiechu nie jest…

Wesprzyj nas już teraz!

 

We Francji renomowana lodziarnia „Poussin Bleu” w znanym kurorcie Saint-Raphael na francuskiej Riwierze, zrezygnowała np. z produkcji dwóch rodzajów deserów lodowych. Z menu wypadły desery „Afrykanka” oraz „Chińczyk”.

 

Zaczęło się od tego, że do bojkotowania cukierni wezwał w lipcu jeden z „antyrasistowskich sygnalistów”. Osobnik kryjący się pod pseudonimem „troubadour (@lejudegoyave)” napisał: „Wzywam do bojkotu lodziarni, która serwuje desery pod takimi nazwami i w rasistowskiej polewie”.

 

Najwyraźniej firmy boją się szantażu związanego z ruchem Black Lives Matter (BLM) i lody zniknęły już z karty. Przy okazji „topi się” też kawałek lodowej tradycji. Obydwa desery serwowano tu od 1947 r. Właściciele zostali zastraszeni, tym bardziej, że wpis „trubadura” uzyskał bardzo szybko około 30 tys. komentarzy. Nie wszystkie były jednak krytyczne.

 

W końcu do sprawy wtrącili się również politycy. W polemikę zaangażował się m.in. mer Saint-Raphael Frederic Masquelier oraz deputowany do Zgromadzenia Narodowego z ramienia Ruchu Demokratycznego Philippe Michel-Kleisbauer. Ten ostatni doniósł do „pełnomocnika rządu ds. walki z rasizmem, antysemityzmem i atakami na środowisko LGBT” i do prefekta.

 

Mer miasta Masquelier też okazał się przywiązany do tradycji francuskiego kapitulanctwa, czy też może bardziej modnej „uległości”. Przyznał, że „w dzisiejszych czasach lody nie powinny się tak nazywać”, chociaż pomysł bojkotu tradycyjnego deseru nie wzbudza jego entuzjazmu. Dodał, że już „jako 10-latek delektował się słynnymi lodami w czekoladzie”, serwowanymi pod nazwą „Afrykanka”.

 

Deputowany Michel-Kleisbauer łaskawie stwierdził, że być może właściciele lodziarni „Poussin Bleu” nie chcieli nikogo urazić, ale „w naszej epoce rzeczy tego rodzaju nie mogą mieć miejsca”. Dodał, że „wbrew własnej woli można sprawić komuś ból”. W przypadku tego deputowanego lód przydałby się mu na okłady…

 

Próby zainicjowania bojkotu cukierni wydają się zorganizowaną akcją „postępowców”. To pewna metoda ich działań i wywierania presji. O ile wielkie międzynarodowe firmy ochoczo same wskoczyły w nurt „postępu”, to małe rodzinne przedsiębiorstwa bywają ostoją tradycji i podstawą finansowej niezależności klasy średniej. Atak idzie więc również w ich stronę.

 

W przypadku lodziarni „Poussin Bleu” pierwsze ataki pojawiły się na długo przed „aferą Floyda”, jeszcze latem 2019 roku. Teraz dostały wiatru w żagle w postaci działań ruchu Black Lives Matter. Uwagę zwraca, że profile użytkowników atakujących właścicieli lodziarni obraźliwymi wpisami są „fejkowe” lub stworzone doraźnie. Właściciel lodziarni nazwał takie wpisy „łatwizną anonimowego tchórzostwa”, ale lody jednak wycofał ze swojej oferty.

 

Przedsiębiorca bronił się też w mediach nawet tym, że jego rodzina to potomkowie włoskich emigrantów, którzy „uciekli przed faszyzmem Mussoliniego”. Nie pomogło…

 

 

BD

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 084 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram