19 listopada 2012

Chrześcijanie w Jordanii obawiają się o przyszłość swego kraju. W ostatnich dniach na ulicach Ammanu po raz pierwszy pojawił się postulat obalenia króla Abdullaha. Zdaniem abp. Marouna Lahhama, zwierzchnika Kościoła w tym kraju, nie wróży to dobrze przyszłości Jordanii.

 

Atmosferę strachu w Jordanii nakręcają skrajni islamiści. – Możemy skończyć, jak inne kraje arabskie – podkreśla wikariusz łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy dla Jordanii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Pierwotną przyczyną niezadowolenia społecznego są skutki kryzysu gospodarczego, a w szczególności zubożenie klasy średniej i podwyżka cen benzyny. Niezadowoleniem społecznym skutecznie sterują jednak islamiści. Już teraz zapowiedzieli, że zbojkotują rozpisane na styczeń przyszłego roku wybory. Oznacza to, że miejscem debat publicznych będą ulice, a nie parlament.

 

Chrześcijanie w Jordanii padają ofiarą dyskryminacji ze strony muzułmanów. Doświadczyła jej  Viavian Salameh, która  za to, że nie chciała jak muzułmańskie kobiety nosić chusty, została zwolniona z pracy. Decyzję taką podjął dyrektor filii jordańskiego banku Islamic Bank w Dubaju.

 

 

Źródło:KAI

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram