4 stycznia 2017

Fatima – jutrzenka nadziei!

Kiedy dwanaście miesięcy temu wchodziliśmy w czas jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski, poprzedzony ogłoszeniem przez papieża Roku Miłosierdzia, żywiliśmy nadzieję, że nowo wybrany parlament zdominowany przez ugrupowanie, które w kampanii wyborczej odwoływało się do zasad chrześcijańskich, przywróci prawom Bożym należne im miejsce.

Oto bowiem po raz pierwszy w historii wołającego o pomstę do Nieba obowiązywania „prawa” do bezkarnego zabijania ludzi mieliśmy szansę położyć temu kres. Mogliśmy zmienić tragiczny los wielu istnień ludzkich w naszym kraju i wpłynąć na bieg wydarzeń na całym świecie. Mogliśmy faktycznie, a nie tylko deklaratywnie, przybliżyć panowanie Chrystusa w naszym narodzie i uczynić krok do restauracji Christianitas. Mogliśmy, jednak z przyczyn znanych jedynie decydentom, odmówiliśmy Panu Bogu pierwszeństwa na rzecz pokrętnej polityki…

Wesprzyj nas już teraz!

Parę tygodni później, w wigilię święta Chrystusa Króla, na zakończenie Jubileuszu Miłosierdzia i Chrztu Polski, ustami najważniejszych hierarchów Kościoła w Polsce, w obecności prezydenta Rzeczypospolitej, uznaliśmy panowanie Zbawiciela nad naszą Ojczyzną. To piękne i wzniosłe wydarzenie, na które Niebo z pewnością nie pozostało obojętne. Szkoda tylko, że wcześniej odmówiliśmy prawa do obowiązywania Jego sprawiedliwości, uznając siebie za bardziej miłosiernych i mądrzejszych…

Zapomnieliśmy, czy też nie chcemy pamiętać, że niczego w naszym kraju nie uda się ustawić na właściwym miejscu i nie będzie Bożego błogosławieństwa, jeśli Prawa Boże nie będą naszą naczelną troską i nie staną na pierwszym miejscu!

Tymczasem w samym Kościele Świętym doświadczaliśmy w trakcie minionego Roku Miłosierdzia pogłębiającego się chaosu w takich chociażby kwestiach, jak świętowanie rocznicy pierwszej rewolucji wymierzonej w Kościół – wystąpienia Lutra, jak kwestionowanie dotychczasowego nauczania poprzez promowanie Komunii Świętej dla osób żyjących w grzechu cudzołóstwa, jak ataki na kardynałów stojących na straży odwiecznego nauczania Kościoła, jak uporczywe zaangażowanie w samobójczą dla Europy politykę wspierania obcej kulturowo i wrogiej religijnie imigracji islamskiej…

To już chyba ostatnie gwoździe do trumny naszej cywilizacji. Może bardziej postcywlizacji, bo wzgardziła ona własną tradycją chrześcijańską, która czyni ją cywilizacją par excellence.

Zapewne więc niejeden z nas przeczuwa, a może i otwarcie mówi, że tak dalej być nie może. Że zbliżamy się coraz szybciej do jakiegoś gwałtownego wstrząsu, który będzie brzemienny w skutki większe niż obie ostatnie wojny światowe.

Oto wchodzimy w wielce symboliczny rok 2017. To pięćsetlecie antychrześcijańskiej rewolucji Lutra, trzechsetlecie oficjalnego powstania masonerii, która dziś zdaje się święcić najwyższy triumf, i stulecie rewolucji bolszewickiej, której skutki nadal odczuwamy.

Jednakże nad tym wszystkim jaśnieje zorza, która napawa nas prawdziwą otuchą – rozpoczynający się rok przynosi wszak również stulecie objawień Najświętszej Maryi Panny w Fatimie. W Jej przesłaniu znajdujemy wyjaśnienie obecnego kryzysu świata i Kościoła. Z Jej słów czerpiemy nadzieję na przyszłość i pewność zwycięstwa nad mocami ciemności, które ogarniają ziemię, pomni iż: W końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje i na pewien czas zostanie dany światu pokój!




Sławomir Skiba

 

 

Powyższy tekst został opublikowany pod tytułem „Jutrzenka nadziei” w najnowszym, 54. numerze magazynu „Polonia Christiana”

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie