13 czerwca 2017

W Kościele pogłębia się „faktyczna schizma” – przekonuje niemiecki dziennik katolicki  Die Tagespost. Podczas gdy dla polskich biskupów w sprawie rozwodników wciąż obowiązuje Familiaris consortio, dla hierarchów zza Odry liczy się już tylko „otwarcie” dokonane przez Amoris laetitia.

 

Na tle sprawy dopuszczenia rozwodników w nowych związkach do Komunii świętej w Kościele katolickim widać pogłębiającą się niezgodność czy wręcz „faktyczną schizmę” – przekonuje na łamach opiniotwórczego katolickiego dziennika niemieckiego Die Tagespost jego były redaktor naczelny, obecnie rzymski korespondent, Guido Horst.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dziennikarz wychodzi od ogłoszonej niedawno decyzji polskiego episkopatu w sprawie implementacji adhortacji apostolskiej Amoris laetitia. Biskupi uznali, że w kwestii dopuszczania rozwodników w nowych związkach do Komunii świętej wszystko pozostaje jak dawniej, a zatem aktualne są obostrzenia nałożone przez Familiaris consortio. Do sakramentów mogą przystępować tylko ci rozwodnicy, którzy żyją w nowym związku jak brat z siostrą.

 

„W ten sposób w środku Europy powstała sytuacja dwutorowego duszpasterstwa, co jest coraz bardziej charakterystyczne dla całego Kościoła katolickiego” – pisze Horst.

 

„Niemiecki episkopat w lutym tego roku zdecydował w sprawie dopuszczenia rozwodników w nowych związkach do Komunii inaczej, ogłaszając w oświadczeniu, że Amoris laetitia otwiera możliwość dopuszczenia do sakramentów w szczególnych wypadkach, po procesie poszukiwania decyzji i ukształtowania sumienia” – wyjaśnia.

 

W ten sposób, kontynuuje Horst, powstała niezwyczajna dla Kościoła sytuacja, w której cywilnie rozwiedzeni katolicy z polskiego Zgorzelca mogą przekroczyć Nysę Łużycką i szukać w niemieckim Görlitz księdza, który dopuści ich do Komunii. Katolicy w Niemczech mają dziś prawo do podjęcia w swoim sumieniu decyzji o przystępowaniu do sakramentów, w Polsce zaś – nie.

 

„Ta odmienna praktyka w jednym z centralnych aspektów teologii sakramentalnej i duszpasterstwa małżeńskiego – niektórzy mówią tu o faktycznej schizmie – dotyczy jednak nie tylko Niemiec i Polski. Większość biskupów Afryki stoi po stronie polskiego Kościoła. Inne Kościoły lokalne, tak jak Niemcy, idą za papieżem i jego pismem Amoris laetitia, które rzeczywiście otworzyło w niektórych przypadkach drzwi” – pisze Horst.

 

Dziennikarz przypomina, że biskupi Buenos Aires trzymają się wiernie koncepcji Franciszka, podczas gdy hierarchowie z Malty idą jeszcze dalej i dopuszczają do Komunii tych rozwodników, którzy uważają, że mogą ją przyjmować. To swoiste wcielenie w życie hasła „Komunia dla wszystkich”, pisze Horst, które zdają się popierać także biskupi Filipin.

 

Od czasu ukazania się Amoris laetitia „światowy episkopat nie mówi już tym samym językiem”, kończy autor.

Pach

źródło: die-tagespost.de

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 94 963 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram