6 listopada 2016

Zawiedliśmy chrześcijan na Bliskim Wschodzie, ale jest jeszcze czas, żeby się obudzić, żeby przywrócić godność chrześcijanom w Syrii, w Iraku i innych krajach – powiedział ks. Andrzej Halemba w czasie II Europejskiego Kongresu w Obronie Chrześcijan, który odbywał się w Krakowie w piątek i sobotę.

 

W trakcie obrad ksiądz profesor Waldemar Cisło z Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie zauważył, że problem uchodźców i emigracji zniknie, kiedy w Syrii zapanuje pokój. – To tak proste, a tak trudne, bo kryją się za tym brudne interesy. Jak możemy wołać o pokój? Jaka to jest hipokryzja, gdy wiele krajów Unii Europejskiej wysyła tam brudną broń? Krew tych niewinnych kobiet i dzieci z Syrii i Iraku, która woła o pomstę do nieba jest na ich rękach. Jako ludzie wierzący nie możemy milczeć i czekać, aż kamienie wołać będą – apelował.

Wesprzyj nas już teraz!

Na pierwszą część Kongresu złożyły się świadectwa dotyczące prześladowań doznawanych przez  chrześcijan. Na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie opowiadał m.in. abp Issam John Darwish, którego libańska diecezja leży tuż przy granicy z Syrią.  – Wiosna arabska nie przyniosła stabilizacji – wręcz przeciwnie, panuje stagnacja gospodarcza, chrześcijanie są przesiedlani z wiosek, księża są porywani, dąży się do wyeliminowania wszelkich śladów kultury chrześcijańskiej – powiedział hierarcha. Chrześcijanie w Libanie stanowią 40 procent społeczności. – Prawdziwym cudem jest to, że społeczność muzułmańska i chrześcijańska może tu żyć obok siebie – mówił abp Darwish.

Poważny problem w ponad 4-milionowym Libanie stanowi grupa 1,5 mln syryjskich uchodźców. Wiele rodzin wyjeżdża do Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych czy Australii, ale ci którzy zostają, potrzebują wsparcia – od wyżywienia i odzieży, przez pomoc medyczną i psychologiczną, po edukację dzieci i młodzieży.  – Mamy nadzieję, że nastanie pokój i będą mogli wrócić do Syrii i żyć w godności – mówił libański hierarcha.

Prezentację ukazującą skalę zniszczeń na Bliskim Wschodzie przedstawił ks. Andrzej Halemba z PKwP. W ostatnim czasie kapłan siedem razy odwiedził Syrię, był w Iraku, do Krakowa przyjechał z Erytrei. –

Doświadczam i dotykam cierpienia chrześcijan, cierpienia ludzi pozbawionych podstawowych praw ludzkich, nie tylko chrześcijańskich, wolności wyrażania tego, czym dusza powinna śpiewać na co dzień chwałę Bogu i szacunek i miłość do drugiego człowieka. Ze smutkiem patrzę na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie – powiedział ks. Halemba zaznaczając, że sto lat temu chrześcijanie stanowili na Bliskim Wschodzie 20 procent ludności. Dziś jest ich zaledwie 4 proc.

Według ks. Halemby, prześladowanie chrześcijan to nie tylko znane z mediów brutalne egzekucje, bo o wiele bardziej perfidne zdaje się być „zmuszanie człowieka, by zostawił wszystko i uciekał gdzieś, w nieznaną przyszłość”. – Zawiedliśmy chrześcijan na Bliskim Wschodzie, ale jest jeszcze czas, żeby się obudzić, żeby przywrócić godność chrześcijanom w Syrii, w Iraku i innych krajach – zauważył ks. Halemba, apelując by uczestnicy Kongresu wynieśli z niego nadzieję.  – Wiecie, co mnie zaszokowało? – zwracał się do słuchaczy. – Mocny duch chrześcijan w Syrii i Iraku. Mimo tak wielkich cierpień potrafią podnieść się z kolan i stawić czoła wyzwaniom – powiedział kapłan.

Drugą część Kongresu poświęcono kwestiom politycznymi i prawnym. – Z jednej strony mamy kwestię prześladowań chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w innych częściach świata. Z drugiej strony, gdy chrześcijanie uciekają z miejsc, gdzie są prześladowani, okazuje się, że jako mniejszość, również w obozach dla uchodźców, także i w Europie doświadczają różnego typu dyskryminacji czy prześladowania – podsumował dla KAI moderujący tę część ks. prof. Piotr Mazurkiewicz .

Jeśli chodzi o aspekt polityczny prawny, w pierwszej kolejności zwracano uwagę na fakt, że prześladowanie chrześcijan na Bliskim Wschodzie należy uznać za ludobójstwo. Druga kwestia dotyczy tego, na ile kraje europejskie stosują swoje prawo w stosunku do obywateli Unii Europejskiej, którzy popełniają zbrodnie na chrześcijanach poza terytorium Europy. Po trzecie, na ile stosowane są procedury w obozach i centrach, gdzie znajdują się chrześcijańscy uchodźcy, którzy szczególnie narażeni są na niebezpieczeństwo, bo są mniejszością wśród muzułmańskiej większości. Ks. Mazurkiewicz podał przykład tłumaczy, którymi często w ośrodkach dla uchodźców są muzułmanie, co rodzi duże prawdopodobieństwo błędnej interpretacji tego, co chrześcijańscy uchodźcy chcą przekazać. 

Zdarza się, że policja europejska rezygnuje z zajmowania się poszczególnymi przypadkami i nie doprowadza ich do końca. – Ponieważ uchodźcy nie znają swoich praw, nie wiedzą jak powinien działać system sprawiedliwości w Europie, stąd niewiele skarg na nieprzestrzeganie procedur, ale one mimo wszystko docierają do nas – zauważył ks. Mazurkiewicz.

II Europejski Kongres w Obronie Chrześcijan odbył się w Krakowie w dniach 4-5 listopada. Jego inicjator, prof. Ryszard Legutko, zaprosił specjalistów z zakresu prawa międzynarodowego, polityki zagranicznej, przedstawicieli organizacji międzynarodowych i wysokich przedstawicieli Kościoła Bliskiego Wschodu. Celem II Europejskiego Kongresu w Obronie Chrześcijan było wypracowanie kierunków działań prawnych i politycznych, mogących wpłynąć na ograniczenie tego zjawiska.

 

Źródło: KAI

RoM

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram