12 kwietnia 2018

Egipt uległ homolobby. Operacja „zmiany płci” znajdzie się w ofercie medycznej

(fot. pixabay.com)

Homoseksualne lobby w Egipcie usiłuje coraz śmielej walczyć o zmianę opinii publicznej odnośnie stosunku do osób transseksualnych. Od 2013 r. obowiązuje nowy Kodeks Etyczny wydany przez Egipskie Stowarzyszenie Medyczne. To był ważny punkt zwrotny dla społeczności „osób transseksualnych” w tym kraju, ponieważ uznano zaburzenie tożsamości płciowej (GID) za problem medyczny i umożliwiono tak zwane operacje zmiany płci.

 

Zgodnie z tym kodeksem „operacje zmiany płci” podlegają jednogłośnemu zatwierdzeniu przez właściwą komisję konsorcjum medycznego, gdzie pacjenci mogą składać podanie tylko wtedy, gdy psychiatra zdiagnozuje, że jest problem GID. Stosowne zaświadczenie wydawane jest w „nie mniej niż po dwóch latach leczenia psychiatrycznego i hormonalnego”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Obecnie transseksualiści skarżą się, że uzyskanie zgody nie jest łatwym zadaniem, głównie dlatego, że jednym z członków komisji jest przedstawiciel słynnego uniwersytetu Al-Azhar. – [Al-Azhar] stawia wiele przeszkód w tym procesie. Odkładają sprawy na wiele lat lub nie udzielają odpowiedzi wcale – tłumaczy portalowi al-monitor.com Haszem Bahary, profesor psychiatrii, który od 25 lat współpracuje z osobami transseksualnymi. – Nie ma sensu, by islamska [instytucja] była w komisji. Jest to kwestia chirurgiczna – przekonuje.

 

Według Bahary w 2017 r. komisja zatwierdziła tylko 5-10 spraw z powodu blokady Al-Azhar, podczas gdy w tym roku już 20-30 przypadków zostało zatwierdzonych w wyniku nieznacznego poluzowania polityki przedstawiciela Al-Azhar. Jeżeli wnioski nie są zatwierdzone, jedyną alternatywą – tłumaczą zwolennicy „operacji zmiany płci” – są zabiegi przeprowadzane za granicą lub w „podziemiu”.

 

Liberalizacja zasad to najprawdopodobniej warunek stawiany przez Bank Światowy, który kilka miesięcy temu udzielił rządowi egipskiemu pożyczki na cele depopulacyjne.

 

Medycy wykonujący tzw. operacje zmiany płci obawiają się, że z powodu zbyt wysokich kosztów „procesu zmiany płci” i utrzymujących się problemów gospodarczych w kraju, wiele osób nie pozwoli sobie na operacje. Problem ten ma w sposób szczególny uderzać w osoby, które „chcą zostać kobietami.”  – Ci, którzy pragną być kobietami, są bardziej atakowani przez społeczeństwo, ponieważ są traktowani jak homoseksualiści i postrzegani jak ludzie z ich umysłem, gdyż porzucili wszystkie swoje przywileje jako mężczyźni i dobrowolnie zdecydowali się na bycie kobietami – tłumaczy Dalia Abdel Hameed, urzędnik ds. praw płci z Egipskiej Inicjatywy na rzecz Praw Osobistych.

 

Mimo istniejących utrudnień Abdel Hameed podkreśliła, że i tak udało się znacznie zliberalizować prawo. Na przykład, niektóre fatwy pozwalają „osobom transseksualnym” ubiegać się o leczenie hormonalne i operacje chirurgiczne.

 

Według aktywistki, wiele grup transseksualnych działa w tajemnicy. – Mamy społeczność tworzącą miejsca pracy, aby pomóc tym, którzy zostali zwolnieni po operacji. Niektórzy mają własne firmy i zachęcają innych do pracy [z nimi] – wyjaśniła.

 

Dodała, że „obecne pokolenie jest bardzo odważne i próbuje się zorganizować”, chociaż to jest bardzo trudne, gdyż „opinia publiczna nie wspiera społeczności LGBT”. Bardziej otwarci na „transseksualizm” jest młodsze pokolenie i aktywiści z organizacji pozarządowych zaangażowani wcześniej w tzw. Wiosnę Arabską.

 

Bahary, który obecnie zajmuje się przypadkami 70 „osób transseksualnych” zauważył, że zmienia się powoli postrzeganie „transseksualizmu.” – Społeczność zaczyna akceptować, że są przypadki transseksualizmu. Nawet niektóre rodziny, nie aprobujące do tej pory samego określenia transseksualizm, zaczynają o tym słyszeć, a młodsze pokolenia zaczyna wywierać presję na starszych – mówił.

 

Dla „transseksualistów” tolerancja prawna państwa i poparcie niektórych liberalnych ugrupowań jest dalece niewystarczające. Zapowiadają więc śmielsze działania zmierzające do zmiany mentalności społeczeństwa.

 

Źródlo: al-monitor.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 131 457 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram