Skierowane przeciwko polskim władzom działania Komisji Europejskiej mogą okazać się nieskuteczne – twierdzi tygodnik „Der Spiegel” informując jednocześnie o niemieckich pomysłach rozwiązania problemu Polski i innych krajów „krnąbrnych” wobec Brukseli. W grę wejść miałoby uzależnienie unijnych dotacji od przestrzegania „zasad praworządności”.
Zdaniem niemieckiego tygodnika Bruksela nie ma narzędzi, by dyscyplinować kraje „naruszające demokratyczny konsensus”. Dlatego też akcja przeciwko polskiemu rządowi może okazać się nieskuteczna, a Warszawa najpewniej nie wycofa się z reformy wymiaru sprawiedliwości.
Wesprzyj nas już teraz!
Polska to jednak nie jedyny kraj, w którym – zdaniem „Der Spiegla” – nie przestrzega się zasad bliskich sercom eurokratów. W razie zmiany podejścia do „krnąbrnych” państw, na celowniku Brukseli znaleźliby się także Węgrzy i Czesi.
Hamburski magazyn uważa, że UE nie jest gotowa na wyzwania, jakie w tej chwili przed nią stoją. Pismu nie chodzi jednak o kryzys migracyjny, a kwestie ustrojowe. Wedle „Der Spiegla” przypadek Polski pokazuje, że surowe ukaranie państwa unijnego jest niemożliwe w sytuacji wspierania go przez inny, równie „niepraworządny” kraj. Chodzi o Węgry Viktora Orbana. Budapeszt zapowiedział blokowanie pomysłów dotyczących odebrania Warszawie prawa głosu w UE. Do Węgrów dołączyli najpewniej również Czesi, co poskutkowałoby głębokim podziałem wspólnoty.
W odpowiedzi na taki rozwój wydarzeń Berlin – zdaniem niemieckiego pisma – zaproponuje uderzenie w Polskę i inne kraje przy pomocy uzależnienia unijnych dotacji od przestrzegania „praworządności”.
W lutym roku 2018 liderzy krajów UE mają rozmawiać o nowym budżecie wspólnoty. Pomysł niemieckich władz ma być jednym z głównych punktów negocjacji.
Zdaniem „Der Spiegla” dotacyjny „kij” ma jednak dwa końce, bowiem ograniczenie sankcji uderzy także w liberalne projekty społeczne finansowane dotąd z pieniędzy UE.
Źródło: interia.pl / „Der Spiegel”
MWł