6 maja 2016

Duszpasterz dla Ryszarda Petru poszukiwany! Polityk twierdzi, że katolik nie musi akceptować nauczania Kościoła w sprawie aborcji!

W wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Gość Niedzielny” lider partii .Nowoczesna przyznał, że jest katolikiem. Mimo tego zadeklarował sceptycyzm wobec zmiany prawa, która lepiej chroniłaby życie nienarodzonych dzieci. Ryszard Petru nie widzi jednak sprzeczności w tym co mówi i dodaje, że niektórzy księża popierają jego stanowisko.

 

Osobiście jestem przeciwnikiem aborcji. Natomiast uważam, że całkowity zakaz jest niehumanitarny. Nie można zmuszać zgwałconej kobiety do urodzenia dziecka albo narażać matki na śmierć – powiedział lider .Nowoczesnej broniąc dwóch funkcjonujących obecnie sytuacji, które dopuszczają w Polsce dzieciobójstwo. Gdy redaktor „Gościa” zapytał Petru o trzecią przesłankę, tj. mordowanie dzieci z zespołem Downa, polityk odpowiedział, że nie jest za ich zabijaniem i sam nie zgodziłby się na aborcję w takim przypadku.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zdaniem Ryszarda Petru zmiana obecnego krwawego kompromisu aborcyjnego nie zlikwiduje zbrodniczego procederu, dlatego – mimo iż w rozmowie określił się jako katolik – zagłosuje przeciw inicjatywie StopAborcji.

 

W swoim sumieniu podejmuję decyzje, które uważam za właściwe. Nie muszę akceptować wszystkich elementów nauczania Kościoła. Mam wolną wolę – stwierdził lider .Nowoczesnej.

 

Gdy dziennikarz zasugerował mu rozmowę na ten temat z księdzem, który jest autorytetem dla polityka, Petru odrzekł: Rozmawiałem. I są księża, którzy popierają moje stanowisko.

 

Polityk zaproponował, by Kościół bardziej niż obroną życia interesował się… agresją w życiu publicznym i w internecie (czyli „hejtem”).

 

Z jakim duchownym rozmawiał Petru na temat aborcji i kto powiedział mu, że politykowi wolno akceptować dzieciobójstwo? Tego lider .Nowoczesnej nie zdradził. Podobnie jak nie wiadomo skąd wzięła się u niego opinia, że katolik nie musi akceptować całości nauczania.

 

Niemniej jednak przypominamy: politycy akceptujący aborcję i głosujący za jej dopuszczalnością zaciągają na siebie kościelną karę ekskomuniki. Nie musi być ona ogłaszana. Niech więc lepiej znany z pomyłek Ryszard Petru nie popełni błędu podczas głosowania nad inicjatywą ustawodawczą zakazującą aborcji i nie wykluczy sam siebie z Kościoła.

 

Źródło: gosc.pl

MWł

   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram