1 października 2014

Ks. Joan Carreras, członek prałatury personalnej Opus Dei, stwierdził w artykule, że „uparta obrona prawa do życia, tak jakby to była prawda absolutna, nie jest podejściem realistycznym i dlatego nie opiera się na Ewangelii. To prosta i zwyczajna ideologia”. Hiszpański duchowny zaatakował… obrońców życia.


Ks. Carreras, wpływowy duchowny promujący inicjatywę „Katoliccy Blogerzy razem z Papieżem”, opublikował na swoim blogu „Nupcias de Dios” wpis w którym przedstawia prawo do życia jako „prawdę relatywną”. „Absolutną” obronę życia określił jako ideologię, obrońców życia nazywając przy tym fundamentalistami.

Wesprzyj nas już teraz!

Duchowny z Opus Dei argumentuje, że w katolicyzmie istnieje tylko jedna prawda absolutna: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). „Inne prawdy, włączając w to życie i prawo do życia, są relatywne. Tylko tak można zapobiec popadaniu wiernych w fundamentalizm, bez względu na jego charakter” – twierdzi ks. Carreras. Pytając o to, w jaki sposób społeczeństwo odwróciło się od życia, przestało dostrzegać horroru aborcji, duchowny udziela zaskakującej odpowiedzi. „Wyjaśnienia nie należy szukać tylko w rzeczywistości grzechu i zaciemnieniu świadomości, które przynosi. Należy go szukać także w upartej obronie prawa do życia, jakby to była prawda absolutna”.

„Życie nie jest prawdą absolutna. Absolutny charakter posiada znaczenie, jakie nadajemy życiu: otwarcie na wieczność, a tę może odnaleźć każdy, o ile rozumuje rozsądnie i nie jest zaślepiony ideologią tego, czy innego rodzaju” – kontynuuje. Ks. Joan Carreras tłumaczy przy tym, że „tak życie, jak i prawo do życia, są prawdami relatywnymi, które należy poruszać w kontekście ewangelizacji”. O jaki dokładnie kontekst chodzi? Jaki jest jego związek z Objawieniem i nauczaniem Kościoła na przestrzeni wieków? Tego duchowny nie tłumaczy, liczy się jedynie sprzeciw wobec „fundamentalistów” broniących tych, którzy sami obronić się nie mogą.

Duchowny stwierdza, że „w tych dniach obserwujemy ataki fundamentalistów na katolików, którzy z czystym sumieniem korzystają z politycznej wolności. Inni katolicy mówią im jak powinni bądź nie powinni głosować. Bądź wymagają od nich, by zrzekali się zajmowanych stanowisk i przywództwa w głównych partiach, które poddały się w zakresie obrony niewinnego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci”. W ten sposób Ks. Joan Carreras wspiera Partię Ludową, która złamała w ostatnim czasie jedną z przedwyborczych obietnic. Jak ogłosił premier Mariano Rajoy, projekt wprowadzający szerszą ochronę życia nienarodzonych dzieci nie zostanie nawet poddany pod głosowanie.

Sam artykuł opatrzony został… fotografią islamskiego bojownika. Przekaz jest bardzo prosty. Katolicy, którzy wymagają od katolickich polityków realizacji składanych obietnic i prezentowania spójnej postawy w życiu publicznym są jak… terroryści z Islamskiego Państwa. A to porównanie po które coraz częściej sięga „kościelna” lewica.

W perspektywie ks. Carrerasa katolicy od 2 tysięcy lat są „fundamentalistami”. Byli nimi święci, mistycy i papieże. „Fundamentalistą” był także św. Jan Paweł II. Wystarczy sięgnąć do Jego nauczania, na przykład do encykliki „Evangelium Vitae”, skierowanej do biskupów, kapłanów, świeckich i wszystkich ludzi… dobrej woli.


Jeśli tak wielką uwagę zwraca się na szacunek dla każdego życia, nawet dla życia przestępcy i niesprawiedliwego napastnika, to przykazanie „nie zabijaj” ma wartość absolutną w odniesieniu do osoby niewinnej, i to tym bardziej wówczas, gdy jest to człowiek słaby i bezbronny, który jedynie w absolutnej mocy Bożego przykazania znajduje radykalną obronę przed samowolą i przemocą innych.


Istotnie, absolutna nienaruszalność niewinnego życia ludzkiego jest prawdą moralną bezpośrednio wynikającą z nauczania Pisma Świętego, niezmiennie uznawaną przez Tradycję Kościoła i jednomyślnie głoszoną przez jego Magisterium – czytamy w „Evangelium Vitae”. Ta jednomyślność jest oczywistym owocem owego „nadprzyrodzonego zmysłu wiary”, wzbudzonego i umacnianego przez Ducha Świętego, który chroni od błędu Lud Boży, gdy „ujawnia on swą powszechną zgodność w sprawach wiary i obyczajów”.

 


Źródło: Infocatólica

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram