2 stycznia 2017

„Dobry uczynek jest grzechem powszednim”, czyli Marcin Luter w akcji

(Marcin Luter palący bullę papieża Leona X. Matthäus Merian the Elder [Public domain], via Wikimedia Commons )

496 lat temu, dokładnie w ósmym roku swojego pontyfikatu, papież Leon X wydał bullę Decet Romanum Pontificem – Potępienie nauk i ekskomunika na Marcina Lutra i jego zwolenników. Była ona odpowiedzią na publiczne spalenie przez Lutra bulli Exsurge Domine, którego niemiecki mnich dokonał 10 grudnia 1520 roku.

 

W Exsurge Domine papież Leon X potępił działalność augustianina oraz odniósł się do 41 herezji znajdujących się w jego pismach, które bardzo ochoczo były głoszone przez wielu zwolenników reformacji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Pierwszą część dokumentu z 1520 roku stanowi analiza Ojca Świętego dotycząca błędów popełnionych przez Kościół i jego hierarchów w przeszłości. Błędów, które rodziły herezje, m.in. Greków i Czechów, i głoszone były „przez miłujących złudną chwałę tego świata w ich dumnej ciekawości”. Błędów, które na początku XVI wieku powróciły „głoszone w sławnym narodzie niemieckim” i zrodziły nowe herezje. W końcu wreszcie: błędów, które zawsze były naprawione, a ich negatywne skutki przezwyciężone. W bulli czytamy: „Jako potwierdzenie możemy przywołać fakt potępienia i ukarania na soborze w Konstancji niewierności husytów i wiklefistów oraz Hieronima z Pragi. Można się także odwołać do tego, że niemiecka krew była tak często przelewana na wojnach z Czechami. Ostatnim zaś świadectwem jest zbicie, odrzucenie i potępienie – równie mądre, jak prawdziwe i święte – wielu spośród wspomnianych wyżej błędów przez uniwersytety w Kolonii i Lowanium, stanowiące najpobożniejszych i najgorliwszych robotników winnicy Pańskiej”.

 

Następna część pisma Leona X, to wymienienie 41 herezji, których ojcem i pierwszym propagatorem jest Marcin Luter. Ojciec Święty zastrzega przy tym, że są to tylko niektóre spośród wszystkich przekłamań rozpowszechnianych przez zakonnika.

 

Marcin Luter – jak  zauważył papież – odrzuca w swych tezach zasady dobrej spowiedzi, twierdząc, że: „Nauka o trzech częściach pokuty (skrucha, wyznanie grzechów i zadośćuczynienie) nie ma oparcia ani w Piśmie Świętym, ani w pismach starożytnych Doktorów chrześcijańskich” i potępia gorliwych chrześcijan za ich wiarę: „Chcieć wyznawać wszystkie grzechy, to znaczy nie chcieć niczego pozostawić do przebaczenia Bożemu miłosierdziu”.

 

Leon X wskazuje też, że zastosowana przez Lutra krytyka odpustów nie ogranicza się tylko do ataku na duchownych niewłaściwie ich udzielających. Heretyk głosi bowiem, że: „Odpusty są potrzebne tylko z racji na publiczne przestępstwa, a należy ich udzielać jedynie zatwardziałym i odmawiającym skruchy”. Niemiecki zakonnik podważa sens odpustów twierdząc, iż „dopuszczalne, ale nie są stosowne”, a także wymienia tych, którzy jego zdaniem nie mają z nich pożytku, m.in. zmarłych, umierających i chorych.

 

Co więcej, herezjarcha bagatelizuje ekskomunikę i jej skutki: „Kary ekskomuniki są wyłącznie zewnętrzne i nie pozbawiają powszechnych duchowych modlitw Kościoła” –twierdzi Luter a swoje tezy uzasadnia bardzo sprytnie wyrwanymi z szerszego kontekstu cytatami z Pisma Świętego: „Słowa Chrystusa skierowane do Piotra: Cokolwiek rozwiążesz na ziemi… dotyczyły wyłącznie spraw związanych przez samego Piotra”.

 

Ponadto Luter gloryfikuje tureckie zbrodnie dokonane na chrześcijanach, twierdząc iż: „Wojowanie z Turkami jest niezgodne z wolą Bożą, bo to Bóg karze przez nich nasze nieprawości”. Augustianin odrzuca również istnienie wolnej woli z jednoczesnym uznaniem jej za czynnik stale obciążający chrześcijan grzechem ciężkim. Głosi on, iż „Wolna wola po grzechu pierworodnym jest tylko wolna z nazwy, a wszystkie jej własne uczynki są grzechami śmiertelnymi”.

 

Leon X w swoim piśmie potępia ogrom pychy, który przemawia przez augustianina tworzącego nową „teologię”. „Każdy zdrowo myślący człowiek łatwo stwierdzi, jak szkodliwe, przewrotne, gorszące i oszukańcze dla pobożnych i prostolinijnych umysłów są te różne błędy, jak dalece sprzeciwiają się one miłości i czci należnej świętemu Kościołowi Rzymskiemu, który jest matką wszystkich wiernych i nauczycielką wiary, jak szkodliwe są dla żywotności dyscypliny kościelnej, a mianowicie dla posłuszeństwa. Cnota ta jest źródłem i początkiem wszystkich cnót, a bez niej każdy może łatwo okazać się niewiernym” – pisze.

 

„Skoro zaś powyższe błędy, jak również szereg innych, zawartych jest w księgach i innych pismach Marcina Lutra, My zatem w podobny sposób potępiamy, wykluczamy i całkowicie odrzucamy księgi, pisma i kazania wspomnianego Marcina Lutra, spisane w języku łacińskim, jak również w innych językach, a zawierające wspomniane błędy, jak również niektóre spośród tych błędów i życzymy sobie, aby były uważane za całkowicie potępione, wykluczone i odrzucone” – dodaje papież.

 

W ostatniej fragmencie bulli Ojciec Święty wzywa buntownika i zwolenników głoszonych przez niego „prawd wiary” do opamiętania i zaprzestania szerzenia herezji. Papież wprost ostrzega Lutra przed czekającym go potępieniem.

 

„Jeżeli zaś Marcin Luter i jego zwolennicy, pomocnicy i ci, którzy mu towarzyszą, z wielkim dla Nas smutkiem, będą uporczywie odmawiać wypełnienia powyższych warunków, w przepisanym okresie czasu, wówczas – stosownie do nauczania świętego apostoła Pawła, który powiada, aby heretyka unikać po dwukrotnym upomnieniu – potępimy Marcina Lutra, jego zwolenników, pomocników i tych, którzy mu towarzyszą, jako nieurodzajną winorośl, która nie jest z Chrystusa, jako głoszących niegodną naukę, sprzeczną z wiarą chrześcijańską i obraźliwą dla Bożego majestatu, szkodliwą i haniebną dla całego Kościoła Chrystusowego i uszczuplającą władzę kluczy Kościoła, jako uporczywych i jawnych heretyków” – napisał Leon X.

 

Marcin Luter dokonując w Wittenberdze publicznego aktu spalenia papieskiej bulli wraz z papieskimi dekretami i z kodeksem prawa kanonicznego, po raz kolejny sprzeniewierzył się Kościołowi i papieżowi. W odpowiedzi Leon X w pierwszych zdaniach bulli Decet Romanum Pontificem przypomina mu, że to „papież rzymski został ustanowiony mocą Bożą do nakładania kar duchowych i doczesnych stosownie do okoliczności”.

 

„Celem tej władzy jest unieszkodliwianie niegodziwych zamysłów błądzących ludzi, którzy do tego stopnia opanowani przez fałszywe pomysły niegodnych planów, że zatraciwszy bojaźń Bożą wzgardzili postanowieniami kanonów i apostolskimi nakazami i ośmielili się ogłosić nowe i fałszywe nauki oraz wprowadzić zło rozłamu do Kościoła Bożego bądź też mieli czelność wspierać, pomagać i przyłączać się do tego rodzaju rozłamowców, którzy rozszarpują niepodzielną szatę naszego Zbawiciela i jedność prawdziwej wiary” – pisze Leon X.

 

Dalszy ciąg dokumentu zawiera stanowisko papieża dotycząceprzyszłych losów niemieckiego mnicha i pozostałych heretyków we wspólnocie katolickiej. „Niniejszym ogłaszamy, że jest on uznany za heretyka, podobnie jak pozostali, niezależnie od zajmowanego stanowiska lub godności, którzy wzgardzili troską o własne zbawienie i jawnie, w oczach całego świata, stali się zwolennikami niegodziwej i heretyckiej sekty Marcina Lutra, jawnie i otwarcie udzielając mu pomocy, rady i wsparcia, umacniając go w jego nieposłuszeństwie i zawziętości, albo utrudniając ogłoszenie Naszej bulli. Ludzie ci zaciągnęli kary ustalone w Naszej bulli i mają być słusznie uważani za heretyków i unikani przez wszystkich wiernych chrześcijan, stosownie do słów św. Pawła (Tt 3, 10–11)” – pisze papież.

 

„Nasza wola jest taka, aby słusznie zaliczyć tych ludzi, wraz z Marcinem Lutrem i innymi przeklętymi do grona heretyków i ekskomunikowanych. O ile zaś oni sami zaliczyli się do tego grona wskutek zawziętości w grzechu wspomnianego Marcina Lutra, to podobnie winni dzielić z nim jego kary i brać wszędzie od niego swe miano jako luteranie, którzy popadają w te same co on kary” – dodaje.

 

„Nasze poniższe postanowienia dotyczą Marcina Lutra i innych, którzy idą za nim w zawziętości jego niegodziwego i godnego potępienia zamysłu, a także przeciwko tym, którzy go bronią i ochraniają zbrojną ręką, nie lękając się wspierać go własnymi środkami, albo w inny sposób i odważyli się oraz nadal odważają proponować i dostarczać mu pomocy, rady i wsparcia. Chcemy, aby imiona, nazwiska i funkcje ich wszystkich, niezależnie jak wysokie i szokujące by nie były te stanowiska, były włączone do tego postanowienia z taką samą mocą, jak gdyby były tutaj kolejno wymienione jedno po drugim i powinny być wymienione podczas ogłaszania tego postanowienia, które musi być przeprowadzone z mocą dorównującą jego zawartości” – czytamy w papieskim dokumencie.

 

„Nakładamy na nich wszystkich karę ekskomuniki albo anatemy, wieczystego potępienia i interdyktu, pozbawienia godności, zaszczytów i dóbr, zarówno ich samych, jak i ich następców, a ponadto ogłaszamy ich jako niezdolnych do ich posiadania, a także karę konfiskaty dóbr oraz winnych zdrady. Stwierdzamy, że wszyscy ci ludzie popadają pod wyrok skazujący, podobnie jak pod inne postanowienia, cenzury i kary ustanowione w prawie kanonicznym wobec heretyków i określone we wspomnianej już bulli” – pisze papież.

 

Decet Romanum Pontificem to jednak nie tylko „Potępienie nauk i ekskomunika na Marcina Lutra i jego zwolenników”. Leon X zwraca się w swoim piśmie również do „patriarchów, arcybiskupów, i innych dostojników, którzy zostali ustanowieni we władzy Jeremiaszowej, aby likwidować rozłamy, aby w obecnym zamęcie, stosownie do powinności urzędu, stali się jak mur obronny dla ich ludu chrześcijańskiego”. Ojciec Święty wzywa ich do gorliwego głoszenia „słowa Bożego i prawdy wiary katolickiej przeciwko przeklętym naukom i wspomnianym wyżej heretykom”, a wszystkich wiernych Kościoła katolickiego do podjęcia działań kontrreformacyjnych.

 

„Zachęcamy także, na mocy ślubów posłuszeństwa, wszystkich razem i każdego z osobna przełożonych kościołów parafialnych, a także zwierzchników wszystkich zakonów, również żebraczych, zarówno uprzywilejowanych, jak i nieuprzywilejowanych, jako ustanowionych przez Pana, aby byli jak obłoki, rozlewające duchowe strumienie na lud Boży, nie lękając się szerokiego rozgłaszania potępienia zawartego w powyższych przepisach, stosownie do tego, jak tego wymaga ich powinność. Napisane jest, że doskonała miłość wyklucza strach. Niech więc każdy z was i wszyscy razem podejmą brzemię tych chwalebnych obowiązków z całkowitym poświęceniem, dając wyraz tak wielkiej dbałości w ich wypełnianiu, wyraz tak wielkiego zapału i gorliwości w słowach i uczynkach, aby z waszych wysiłków, z pomocą łaski Bożej, wynikły upragnione owoce, a wasze oddanie przyniosło wam nie tylko koronę chwały, która jest należną nagrodą dla wszystkich wypełniających Boże obowiązki, ale ponadto, aby przyniosło wam od Nas i od tej Stolicy Apostolskiej obfite pochwały, dla których wasza pilność stanie się zasługą” – konkluduje Leon X.

 

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 133 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram