2 marca 2016

Dobra zmiana w mediach – przykład Żołnierzy Wyklętych

(Fragment klipu TVP zapowiadającego Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych)

Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych potwierdził, że warto było dokonać szybkiego przejęcia mediów publicznych. To, co dla wielu Polaków bardzo ważne – godność – zostało w telewizji nareszcie podkreślone z należytą siłą. O swoich poglądach na rzeczywistość mogli też w końcu mówić wyklęci do tej pory komentatorzy, którzy do tej pory mogli przemawiać wyłącznie do już przekonanych.  

 

Publiczne media stanęły wreszcie na wysokości zadania. Obchodzony wczoraj po raz szósty Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych po raz pierwszy stał się dniem uroczystym w pełnym tego słowa znaczeniu. Stało się tak nie tylko dzięki postawie władz (którym w sferze symbolicznej wszyscy pamiętający o Niezłomnych ufają znacznie bardziej niż przedstawicielom poprzedniej ekipy) ale także dzięki temu, co reprezentowały publiczne media.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Polskie Radio wspominało żołnierzy z lasu w wielu audycjach. TVP Historia emitowała filmy na ich temat, TVP Info przez cały dzień udostępniało swą antenę na historyczne dyskusje a także na transmisję państwowych uroczystości, w TVP 2 przypomniano spektakl Teatru Telewizji o „Ince”, a TVP 1 nadała widowisko muzyczne z udziałem samych Wyklętych, jako widzów. Dodatkowo premierowy odcinek nowej odsłony programu Jana Pospieszalskiego w całości poświęcono właśnie walce o pamięć Niezłomnych.

 

Można utyskiwać, że muzyka wykonywana podczas wieczornego koncertu była „zbyt młodzieżowa” albo niedopasowana do okoliczności. Należy też słusznie zauważyć, że logo Wyklętych promowane przez TVP nie ma wiele wspólnego z tym, którym wielu z nich się posługiwało, a więc z ryngrafem z Matką Bożą. Ale nie można nie zauważyć, że zmiana w TVP w sferze symbolicznej jest olbrzymia i jest do zdecydowanie zmiana na plus.

 

Jakby tych zmian było mało, zapowiedziano również produkcję dwóch seriali historycznych, opartych na prawdziwych historiach żołnierzy antykomunistycznego podziemia! W telewizji wystąpił chociażby Leszek Żebrowski, który przez ostatnie lata wykonał dla pamięci o Niezłomnych ogromną pracę – niezauważaną do tej pory przez TVP. U Pospieszalskiego, w primie timie, na głównej antenie Telewizji Polskiej gościli kibice Śląska Wrocław, dotychczas co najwyżej wyklinani jako „faszyści”. Był też przedstawiciel ONR – czy ktoś wyobraża sobie, że mógłby mówić o Wyklętych w telewizji zarządzanej przez Juliusza Brauna?

 

Prezes TVP, Jacek Kurski, nie wydaje się człowiekiem z konserwatywnej czy katolickiej bajki. Z całą pewnością jest żołnierzem PiS-u usadowionym na stanowisku szefa telewizji w celu „zapewnienia pluralizmu” w żałośnie jednostronnych do tej pory mediach. I chociaż „Wiadomości” wciąż przypominają polityczną agitkę (zmieniło się jedynie to, za kim agitujemy, ale taki jest los mediów publicznych), w sferze symbolicznej „dobra zmiana” jest olbrzymia, i trudno tego nie zauważyć.

 

Jeśli telewizja rządzona przez Kurskiego nadal będzie zmieniać się w ten sposób, osiągnięty zostanie cel przyświecający politykom w każdej demokracji – zmiana świadomości i wrażliwości publicznej, w celu osiągnięcia korzyści politycznej. Przy okazji Polacy poznają lepiej swoją historię, a włączając wieczorami telewizję, nie będą karmieni anty-polską, ale pro-polską propagandą. Jak już płacimy abonament, to właśnie za to.

 

 

 

Krystian Kratiuk 

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie