23 grudnia 2020

Dlaczego Słowo stało się Człowiekiem?

Chrystus przyszedł, aby człowiek odkrył w sobie obraz i podobieństwo Boże


Ukazano więc jasno, że Słowo, które było na początku u Boga, Słowo, przez które wszystko się stało i które stale było przy rodzaju ludzkim, teraz, w ostatnich czasach, w chwili przewidzianej przez Ojca, zjednoczyło się ze swoim stworzeniem i stało się znoszącym cierpienie człowiekiem. W ten sposób zostaje odrzucone twierdzenie przeciwne, ludzi, którzy mówią: jeśli Chrystus wtedy się narodził, to nie było Go przedtem. Uzasadniliśmy bowiem, że jako Syn Boży nie zaczął wtedy istnieć, będąc przecież zawsze przy Ojcu, ale gdy przyjął ciało i stał się człowiekiem, zjednoczył w sobie długi rozwój ludzkości, przekazał nam w tym ujęciu zbawienie, abyśmy to, co zgubiliśmy w Adamie, to znaczy istnienie jako obraz i podobieństwo Boże, odzyskali w Chrystusie Jezusie.

Wesprzyj nas już teraz!

Gdyby nasz nauczyciel, Słowo, nie stał się człowiekiem, nie moglibyśmy inaczej poznać spraw Bożych. Nikt inny nie mógłby nam opowiedzieć o sprawach Ojca, jak tylko Jego własne Słowo. „Kto bowiem inny poznał myśl Pana? albo kto był Jego doradcą?” Nie moglibyśmy się też inaczej nauczyć, jak tylko widząc naszego nauczyciela i słysząc na własne uszy Jego głos, abyśmy się stali naśladowcami czynów i wykonawcami słów Jego, abyśmy nawiązali z Nim wspólnotę, gdy tylko przyjmiemy wzrastanie, my, którzy jesteśmy od niedawna, abyśmy zaistnieli przez Niego, jedynie dobrego i najlepszego, przez tego, który ma dar niezniszczalności, my, stworzeni według Jego podobieństwa, przeznaczeni do tego, gdy nas jeszcze nie było, według uprzedniej wiedzy Ojca, abyśmy zaistnieli jako stworzenie, gdy przyjęliśmy początek przyszłości, w oznaczonym wcześniej czasie, właśnie dzięki posłudze Słowa.

Ale oto właśnie On jest tym, który na początku stworzył Adama, i z Nim rozmawiał Ojciec: „uczyńmy człowieka na obraz i podobieństwo nasze”. W ostatnich czasach zaś objawił się sam ludziom, gdy przywrócił wzrok temu, który został oślepiony od czasów Adama. Dlatego Pismo święte wskazuje na to, co miało się stać, gdy opowiada, jak Pan przyszedł wieczorem do ukrywającego się z powodu nieposłuszeństwa Adama i wezwał go, mówiąc: gdzie jesteś? Mówi dlatego, że w ostatnich czasach przychodzi to samo Słowo, aby wezwać człowieka, przypomnieć mu jego uczynki, z powodu których ukrył się przed Bogiem. Tak, jak wówczas Bóg mówił wieczorem do Adama, aby go odnaleźć, tak w ostatnich czasach przez ten sam Głos nawiedził jego ród, aby go odszukać.

Wówczas objawiło się Ono rzeczywiście, gdy Słowo Boże stało się człowiekiem, gdy upodobniło się do człowieka, a człowieka upodobniło do siebie, gdy dzięki owemu podobieństwu do Syna człowiek stał się drogocennym dla Ojca. W dawnych czasach bowiem mówiono, że człowiek został stworzony na obraz Boży, ale nie było to jeszcze widoczne. Słowo bowiem było dotąd niewidzialne, a człowiek, Jego obraz, został dopiero stworzony. Dlatego także utracił tak łatwo i podobieństwo. Gdy jednak Słowo Boże stało się ciałem, potwierdziło jedno i drugie. Objawiło bowiem prawdziwy obraz, samo stając się tym, czym był jego obraz, i przywróciło podobieństwo, umacniając je i upodobniając człowieka do niewidzialnego Ojca dzięki widzialnemu Słowu.

 

Św. Ireneusz z Lyonu, Chwałą Boga żyjący człowiek, Cerf-Kairos-Wydawnictwo M-Znak 1999, s. 57-59. 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram