17 kwietnia 2019

Dla Benedykta XVI teologia była kluczem: wnikliwa analiza eseju o „o przyczynach kryzysu Kościoła”

(Fot. Tony Gentile / Reuters / Forum)

Raymond J. de Souza omawia esej Benedykta XVI. Jego zdaniem zawierający 6000 słów może okazać się ostatnim ważnym tekstem opublikowanym przez Benedykta XVI. Ojciec de Souza zauważa koncentrację Benedykta XVI na sprawach niemieckich. Papież ten zdawał sobie bowiem sprawę, że to w Niemczech znajduje się źródło współczesnego kryzysu.

 

Benedykt XVI w swym liście zwraca również uwagę na znaczenie tak zwanej rewolucji 1968. Zszokowała ona przyszłego papieża i skłoniła go do obrony fundamentów religii i etyki, uznanych za zagrożone. Papież-emeryt w  eseju i nie tylko kładzie nacisk na centralną rolę teologii. Ubolewa jednocześnie nad jej słabością w 1968 roku. W efekcie teologia stała się bezsilna właśnie wtedy, gdy teologia moralna była najbardziej potrzebna, by ustosunkować się do rewolucji obyczajowej. Jak zauważa ksiądz de Souza, Benedykt XVI nie stroni także od polemiki, co jest trudne do zrozumienia dla części osób widzących w nim jedynie stonowanego myśliciela.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak zauważa ksiądz de Souza, Benedykt XVI podkreślał także znaczenie deklaracji Veritatis Splendor. Jest to znamienne, gdyż deklaracja ta nie została ani razu zacytowana w adhortacji Amoris Laetitia Franciszka. Tymczasem Benedykt XVI stale przypomina o jej znaczeniu.

 

Warto przypomnieć, że w Veritatis Splendor św. Jan Paweł II potępił kreatywną koncepcję sumienia jako rozstrzygającego o dobru i złu bez względu na obiektywne prawo moralne. „Pragnąc uwypuklić charakter sumienia, niektórzy autorzy określają jego akty już nie mianem <sądów>, ale : tylko poprzez podejmowanie tych decyzji człowiek może według nich osiągnąć moralną dojrzałość” – pisał papież.

 

Papież skrytykował też ujęcie „[…] uwzględniające okoliczności i sytuację, mogłoby dostarczać uzasadnień dla wyjątków od reguły ogólnej i tym samym pozwalać w praktyce na dokonywanie z czystym sumieniem czynów, które prawo moralne uznaje za wewnętrznie złe”.

 

Podkreślił, że „w ten sposób wprowadza się w niektórych przypadkach rozdział lub nawet opozycję między doktryną wyrażoną przez nakaz o znaczeniu ogólnym a normą indywidualnego sumienia, które w praktyce miałoby stanowić ostateczną instancję orzekającą o dobru i złu. Na tej podstawie próbuje się uzasadnić tak zwane rozwiązania , sprzeczne z nauczaniem Magisterium i usprawiedliwić <twórczą> hermeneutykę, według której poszczególna norma negatywna bynajmniej nie we wszystkich przypadkach jest wiążąca dla sumienia”.

 

Nauczanie etyczne Jana Pawła II, podobnie jak i Benedykta XVI opiera się na przekonaniu, że pewne czyny są zawsze niedozwolone, że istnieją normy moralnie obowiązujące absolutnie. Przekonanie to wynika z odwiecznej Tradycji chrześcijańskiej i z Pisma Świętego – choćby z przykazań Bożych. Choć pewne czynniki mogą zmniejszyć osobistą winę, to nie są w stanie zamienić czynu wewnętrznie złego w godny pochwały.

 

Źródła: ncregister.com / vatican.va / pch24.pl

mjend

 

Benedykt XVI o przyczynach kryzysu Kościoła [PEŁNY TEKST PO POLSKU]

 

PODCAST. Czyta Marcin Austyn

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 004 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram