29 listopada 2017

Deon.pl przekracza granice. Tym razem „celebruje” wulgarny obraz, kpiący z czystości Maryi

To już przechodzi wszelkie pojęcie. Redaktorzy katolickiego portalu deon.pl po raz kolejny postanowili zaszokować. Tym razem jednak posunęli się do doprawdy obrzydliwej prowokacji. Czemu ma ona służyć? Zwiększeniu oglądalności? Cytowalności? Cóż, publikacja może co najwyżej wywołać zgorszenie.

 

Wydawany przez jezuitów portal od lat współpracuje z amerykańskim, progresywnym pismem „America Magazine”, również wydawanym przez Towarzystwo Jezusowe. Najbardziej znanym redaktorem pisma jest prominentny promotor homoseksualizmu, ojciec James Martin. Deon.pl od czasu do czasu przedrukowuje teksty z tego amerykańskiego pisma. Jednym z takich tekstów był artykuł Michaela S. Neubecka, nauczyciela, który opowiadał uczniom o Matce Bożej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jako, że Neubeck uczył chłopców, twierdził, że miał trudność w opowiadaniu im o Maryi – gdyż jest ona kobietą. Z pomocą przyszły mu więc obrazy przedstawiające Matkę Bożą. Wśród nich znalazł się obraz Edvarda Muncha, „Madonna”. To znane dzieło, obrazujące nagą kobietę w ekstazie, przedstawioną w taki sposób, by kojarzyła się w absolutnie niedwuznaczny sposób – podkreślali to już pierwsi recenzenci prac Muncha.

 

Autor zdaje się o tym wiedzieć, ale najpewniej nasiąkł modernizmem do tego stopnia, że w niczym mu to nie przeszkadza. „Munch próbuje zrównoważyć napięcie pomiędzy aktywną i bierną stroną obrazu. Erotyzm widoczny na obrazie pozwala zobaczyć nam postać świadomie zaangażowaną, a także skłonną do podążania za kimś. Cała scena należy do Maryi, która łączy w sobie erotyczną ekstazę z fenomenem jej wyjątkowej pozycji w historii” – pisze autor.

 

Tak, tak, cały czas mowa o tekście z katolickiego portalu! Neubeck dodaje: „obraz przedstawia chwilę ekstazy. Maryja z pewnością miała w swoim życiu momenty, kiedy zdawała sobie sprawę z tego, że ma do spełnienia wzniosłą rolę. Ta wzniosłość jednakże w swoim centralnym punkcie skupia się na kondycji ludzkiej. Maryja Muncha jest osobą dorosłą i jest partnerem – kimś, kto nie tylko raz podejmuje decyzję, ale wciąż kontynuuje podejmowanie decyzji. Jest wrażliwa, ale chętnie dzieli się swoją wrażliwością”.

 

Nie ma złudzeń co do intencji autora, który w dodatku dzieli się swoimi chorymi przemyśleniami w kontekście… zbliżającego się święta Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny! A więc dnia, który szczególnie uświadamia nam, że Matka Boża wolna była od jakiegokolwiek grzechu, łącznie z pierworodnym. A autor jezuickiego magazynu, przedrukowany na jezuickim portalu, pochwala i sugeruje „celebrowanie” wulgarnych wizerunków! Nazywa je wartościowymi!

 

Czy zakon jezuitów upadł już naprawdę aż tak nisko, że nikt nie był w stanie zainterweniować? O ile mniej dziwi nas postawa amerykańskich duchownych, przesiąkniętych duchem protestantyzmu, nihilizmu i progresywizmu, o tyle świadome przetłumaczenie tego artykułu dla polskich czytelników i okraszenie go reprodukcją rzeczonego obrazu, stanowić miało zapewne po prostu wyjątkowo nędzą prowokację. Tyle, że nosi ona znamiona grzechu, koledzy redaktorzy.

 

Naprawdę chcecie w ten właśnie sposób szerzyć wiarę katolicką? Tak chcecie odpowiadać na wezwanie papieża Franciszka? To są metody podejmowanej przez was ochoczo „nowej Ewangelizacji”? Czy w Polsce brakuje wizerunków Matki Bożej, które mogłyby być dla Was bardziej inspirujące niż obrazy, które dziś spokojnie mogłyby stać się częścią „pism dla dorosłych”?

 

Mam nadzieje, że Ten, który się narodził z Maryi Dziewicy, wybaczy Wam tę żałosną prowokację. Wszystkich Czytelników zachęcam do modlitwy o to za wstawiennictwem świętego Józefa, Jej jedynego Oblubieńca, patrona czystości.

 

Krystian Kratiuk

***

Po naszej publikacji portal deon.pl usunął teskt ze strony głównej oraz wyciął z niego skandaliczne grafiki.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram