28 kwietnia 2017

Więcej amerykańskich żołnierzy w Iraku, Syrii? Sekretarz obrony otrzymał od Trumpa nowe zadanie

(fot.By James Mattis (170127-D-GY869-031) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0) or Public domain], via Wikimedia Commons)

Prezydent Donald Trump dał Sekretarzowi Obrony gen. Jamesowi Mattisowi szerokie uprawnienia do ustalenia liczby żołnierzy, którzy zostaną wysłani do Iraku i Syrii. Nie wiadomo, czy generał będzie mógł wysłać dodatkowe oddziały do Afganistanu, gdzie dramatycznie pogarsza się sytuacja. Rosjanie wspierają talibów, którzy w tej chwili kontrolują ponad połowę terytorium.


W oświadczeniu wydanym późno w nocy w czwartek Pentagon potwierdził, że „Prezydent uprawnił sekretarza obrony do określenia poziomów zarządzania siłami (FML) dla Iraku i Syrii”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sekretarz Obrony może sam zadecydować o zwiększeniu liczby żołnierzy, którzy – poza działaniami szkoleniowymi i doradczymi – mieliby bezpośrednio brać udział w ofensywach prowadzonych przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii.

 

Jak zapewnił rzecznik Pentagonu, na razie gen. Mattis nie podjął takiej decyzji.  „Nie stwierdzono zmiany obecnego poziomu wojsk” – czytamy w oświadczeniu.

 

Obecnie w Syrii znajduje się około pięciuset żołnierzy amerykańskich, głównie sił specjalnych, a w Iraku – mniej niż pięć tysięcy w ramach istniejących poziomów zarządzania siłami. Jednakże rzeczywista liczba wojskowych na tym terenie przekroczyła te granice poprzez dodanie wojsk rozmieszczonych na zasadzie „tymczasowej” – podaje amerykański portal military.com.

 

W zeszłym miesiącu wysłano do północno-wschodniej części Syrii kilkuset marynarzy z 11. Jednostki Ekspedycyjnej Marynarki Wojennej, aby utworzyć bazę dla haubic M777, bardzo mobilnych dział kalibru 155mm, które mają wesprzeć popierane przez USA Syryjskie Siły Demokratyczne walczące o Rakkę – stolicę tak zwanego Państwa Islamskiego.

W okolice Manbij w północno-wschodniej Syrii przeniosły się także oddziały elitarnej jednostki  Rangers  i oddzaiły medyczne Stryker.

 

Również w zeszłym miesiącu Departament Obrony poinformował, że do Kuwejtu wysłano dodatkowo 2 tys. 500 żołnierzy, w tym oddziały 82 Dywizji Powietrznodesantowej z Karoliny Północnej, gdzie mają być w stanie pełnej gotowości do wylotu do Iraku czy Syrii w celu wsparcia lokalnych sił przeciwko IS.

 

Generał Mattis nie tak dawno temu wyjaśniał przed komisją senacką, że chce przyspieszenia kampanii przeciwko IS, w związku z tym może okazać się konieczne zwiększenie obecności wojskowej USA w Iraku i Syrii.

 

Portal zwraca uwagę, że z prośbą o pilne zwiększenie liczby żołnierzy i pomoc NATO w Afganistanie zwrócił się gen. John Nicholson, tamtejszy dowódca sił USA. Nicholson już wcześniej narzekał na działania rosyjskich wysłanników, którzy mają udzielać pomocy talibom.

 

Zastępca przewodniczącego komisji Kongresu ds. sił wojskowych (House Armed Services Committee), republikanin Mac Thornberry wezwał w środę do rozmieszczenia większej liczby amerykańskich oddziałów w Korei Południowej, aby chronić się przed zagrożeniem północnokoreańskim. – Musimy zwiększyć naszą obecność wojskową i możliwości w regionie – powiedział podczas przesłuchania w Kongresie.

 

Decyzja Trumpa o przekazaniu większej władzy sekretarzowi obrony gen. Mattisowi nastąpiła po skardze trzech poprzednich szefów Pentagonu za Baracka Obamy: Roberta Gatese’a, Leona Panetty i Chucka Hagele’a, którzy ubolewali, że mają znikome możliwości kierowania sprawami wojskowymi.

 

 

 

Źródło: miltary.com.,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram