5 października 2017

Czy leżąca 40 km od Rzymu włoska Aprilla to baza islamskich terrorystów?

Tunezyjscy mężczyźni, którzy przeprowadzili zamachy we Francji i Niemczech, przez dłuższy czas mieszkali w regionie niedaleko Rzymu – stwierdzili włoscy urzędnicy w środę, wywołując obawy, że w pobliżu stolicy Italii znajduje się baza dżihadystów.

 

Prokurator Rzymu Francesco Caporale powiedział agencji AFP, że miasto i gmina Aprilia „są od dłuższego czasu objęte nadzorem z powodu kilku przypadków domniemanych sympatyków dżihadu”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Chociaż kilku podejrzanych „zostało już wyrzuconych z kraju z powodu poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa, obecnie nie można mówić o hipotetycznej komórce dżihadystów, działającej na obszarze położonym na południe od Rzymu” – uspokajał Caporale.

 

Tunezyjczyk Ahmed Hanachi, który w ten weekend uśmiercił dwie młode kobiety w Marsylii, zanim został zabity przez oddziały antyterrorystyczne, od kilku lat mieszkał w Aprilii.

 

„Ożenił się z Włoszką w kwietniu 2008 roku i został zarejestrowany jako rezydent. Mieszkał tam w okresie od marca 2010 r. do 2017 r.” – poinformował rzecznik rady miejskiej.

 

29-letni „drobny przestępca był aresztowany za narkotyki i kradzieże”. Rozstał się z żoną po kilku latach zamieszkiwania z teściami, którzy nigdy go nie zaakceptowali. – Nie był radykałem. Nie dbał o religię. Miał problemy z narkotykami – mówił teść Hanachiego dziennikowi „La Repubblica”.

 

Aprilia leży 40 km na południe od Rzymu i liczy około 70 tys. mieszkańców. Znajduje się tutaj wielu cudzoziemców, którzy przyjeżdżają do pracy, od Sikhów po Afrykanerów. Tunezyjska społeczność liczy około 400 osób.

 

W lipcu 2015 r. na dłużej zatrzymał się w mieście Tunezyjczyk Anis Amri,  który w grudniu 2016 r. wjechał uprowadzoną ciężarówką Polaka w bożonarodzeniowy jarmark w Berlinie, zabijając 12 osób i raniąc 48.

 

Amri został postrzelony przez włoską policję w Mediolanie cztery dni później. Antyterroryści badają, czy Amri i Hanachi mieli coś wspólnego ze sobą i spotkali się po raz pierwszy we Włoszech.

 

Według doniesień włoskich dzienników, kilku innych Tunezyjczyków podejrzewanych o kontakt z Amri, już zostało deportowanych. W Aprilii zatrzymał się także 33-letni Algierczyk Khaled Babouri, który zaatakował dwóch policjantów w Belgii w 2016 roku.

 

Funkcjonariusze zastanawiają się nad tym, czy miasto stało się bazą logistyczną, warsztatem produkcji fałszywych dokumentów tożsamości czy nawet centrum radykalizacji.

 

Źródło: thelocal.it

AS

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 735 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram