10 sierpnia 2018

Czy egalitaryzm można pogodzić z nauką Kościoła ?

(fot. pixabay.com)

Egalitaryzm staje coraz bardziej popularny w niektórych kręgach, także kościelnych. Pozostaje jednak doktryną błędną. Ludzie posiadają wprawdzie równą godność. Jednak proporcjonalne nierówności są bowiem uzasadnione zarówno w kwestiach społeczno-ekonomicznych, jak i w strukturze Kościoła i porządku duchowym. Mówi o tym Pismo Święte, Kościół i objawienia prywatne.

 

Ludzie są sobie równi pod względem natury. Jak czytamy w Katechizmie „wszyscy ludzie, stworzeni na obraz Jedynego Boga, obdarzeni taką samą rozumną duszą, mają tę samą naturę i to samo pochodzenie. Wszyscy, odkupieni przez ofiarę Chrystusa, są wezwani do uczestniczenia w tym samym Boskim szczęściu; wszyscy więc cieszą się równą godnością”. [Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1934 / katechizm.opoka.org.pl]

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dlatego też Katechizm wzywa do walki z odmawianiem ludziom podstawowych praw „równość między ludźmi w sposób istotny dotyczy ich godności osobistej i praw z niej wypływających” [Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1935 / katechizm.opoka.org.pl]

 

Uprawnione różnice społeczno-ekonomiczne

Jednak proporcjonalne różnice w sprawach społeczno-ekonomicznych pozostają zgodne z planem Boga „człowiek, przychodząc na świat, nie posiada tego wszystkiego, co jest konieczne do rozwoju życia cielesnego i duchowego. Potrzebuje innych. Pojawiają się różnice związane z wiekiem, możliwościami fizycznymi, zdolnościami umysłowymi lub moralnymi, wymianą, z której każdy mógł korzystać, oraz z podziałem bogactw. Talenty nie zostały równo rozdzielone”. [Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1936 / katechizm.opoka.org.pl]

 

Jak czytamy dalej „różnice te są związane z planem Boga, który chce, by każdy otrzymywał od drugiego to, czego potrzebuje, i by ci, którzy posiadają poszczególne talenty, udzielali dobrodziejstw tym, którzy ich potrzebują. Różnice zachęcają i często zobowiązują osoby do wielkoduszności, życzliwości i dzielenia się; pobudzają kultury do wzajemnego ubogacania się”.

 

Katechizm przytacza fragment objawień świętej Katarzyny z Sieny, gdzie Bóg mówi „są różne cnoty i nie daję wszystkich każdemu; jedną daję temu, drugą tamtemu… Jednemu daję przede wszystkim miłość, drugiemu sprawiedliwość, trzeciemu pokorę, czwartemu żywą wiarę… Co do dóbr doczesnych, w rzeczach koniecznych dla życia człowieka, rozdzieliłem je w wielkiej rozmaitości; nie chciałem, by każdy posiadał wszystko, co mu jest potrzebne, ażeby ludzie mieli możliwość świadczyć sobie miłość… Chciałem, by jedni potrzebowali drugich i by byli mymi sługami w udzielaniu łask i darów, które otrzymali ode Mnie”. [Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1937 / katechizm.opoka.org.pl].

 

Proporcjonalne nierówności pod względem społecznym czy gospodarczym są zatem uzasadnione. Problem pojawia się, gdy przekraczają one właściwą miarę „istnieją także krzywdzące nierówności, które godzą w miliony mężczyzn i kobiet. Pozostają one w wyraźnej sprzeczności z Ewangelią”. [Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1936 / katechizm.opoka.org.pl].

 

Potępienie egalitarnego socjalizmu

Leon XIII w encyklice Rerum novarum pisze o socjalizmie „Oprócz niesprawiedliwości sprowadziłby ten system jeszcze bez wątpienia zamieszanie i przewrót całego ustroju, za czym by przyszła twarda i okrutna niewola obywateli.

 

Otwarłaby się brama zawiściom wzajemnym, swarom i niezgodom; po odjęciu bodźca do pracy jednostkowym talentom i zapobiegliwościom wyschłyby same źródła bogactw; równość zaś, o której marzą socjaliści, nie byłaby czym innym, jak zrównaniem wszystkich ludzi w niedoli”. [Leon XIII, Rerum novarum, n. 12 / mop.pl]

 

Leon XIII pisał również, że chrześcijańskie ruchy społeczne muszą „przyznać nietykalność prawu nabywania i posiadania; musi zachować nierówność stanów, jako właściwość dobrze urządzonego społeczeństwa; wreszcie ma zgadzać się z tą formą i właściwością społeczności ludzkiej, jakie jej nadał Boski jej Twórca. Oczywista jest przeto, że niema żadnej łączności między demokracją socjalną a chrześcijańską: tak dalece, mianowicie, różnią się one między sobą, jak dalekie jest sekciarstwo socjalistyczne od wyznawania zakonu Chrystusowego”. [Leon XIII, Graves de Communi / opoka.org.pl]

 

Z kolei Pius XI podkreślał, że „świat nie podniesie się z upadku, w którym go pogrążył amoralny liberalizm, ani przez walkę klas, ani przez terror, a tym bardziej przez samowolne nadużywanie władzy państwowej, lecz jedynie przez powrót do porządku społecznego, przepojonego duchem sprawiedliwości społecznej i chrześcijańskiej miłości.

 

Powiedzieliśmy, że uzdrowienie może nastąpić na gruncie słusznych zasad systemu korporacyjnego, uznającego konieczną hierarchię społeczną, i że wszystkie korporacje dla dobra ogółu winny się złączyć w harmonijną jedność. Głównym i najwłaściwszym zadaniem władzy państwowej jest właśnie skuteczne popieranie harmonijnej i zgodnej współpracy wszystkich sił społecznych”. [Pius XI Divini Redemptoris, n. 32 / opoka.org.pl].

 

Hierarchia w Kościele

Święty Paweł zwrócił uwagę na różnorodność w Kościele „różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra.

 

Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce”. [Biblia Tysiąclecia 1 Kor 12 4-11]

 

Nierówność dusz

Nierówność istnieje także w porządku łaski. Stwórca jest hojny dla każdego, jednak Swych łask udziela w różnym stopniu. Święta Teresa z Lisieux zastanawiała, dlaczego tak się dzieje.

 

Jak pisała „przez długi czas pytałam siebie, dlaczego dobry Bóg ma swoich uprzywilejowanych, dlaczego wszystkie dusze nie otrzymują łask w równym stopniu; […] Jezus raczył pouczyć mnie o tej tajemnicy. Stawił mi przed oczyma księgę natury i zrozumiałam, że wszystkie kwiaty przez Niego stworzone są piękne, że przepych róży i biel Lilii nie ujmują woni małemu fiołkowi ani zachwycającej prostoty stokrotce… Zrozumiałam, że gdyby wszystkie małe kwiatki chciały być różami, natura straciłaby swą wiosenną krasę, pola nie byłyby umajone kwieciem.

 

Podobnie dzieje się w świecie dusz, w tym ogrodzie Jezusa. Spodobało Mu się stworzyć wielkich świętych, których można porównać do Lilii i róż; lecz stworzył także tych najmniejszych, którzy winni się zadowolić, że są stokrotkami i fiołkami, przeznaczonymi, by radować oczy dobrego Boga, gdy je skieruje na ziemię. Doskonałość polega na tym, by czynić Jego wolę, by być tym, czym On nas chce mieć…

 

Zrozumiałam też, że miłość Naszego Pana objawia się zarówno w duszy najprostszej, która w niczym nie stawia oporu Jego łasce, jak i w najbardziej wzniosłej; ponieważ zaś właściwością miłości jest zniżanie się […]

 

Jak słońce oświeca równocześnie cedry i każdy mały kwiatek, jak gdyby ten był jedynym na ziemi, tak Pan Nasz troszczy się o każdą duszę z osobna, jakby nie miała podobnych sobie i jak w przyrodzie następstwo pór roku sprawia, że w oznaczonym dniu może zakwitnąć najdrobniejsza stokrotka, podobnie wszystko zgodne jest z dobrem każdej duszy”. [Św. Teresa z Lisieux, Dzieje Duszy rękopis A / karmel.pl]

 

 

mjend

 

Inne teksty cyklu #błędy współczesności:

 

Zaczynamy cykl #błędy współczesności. Bo nauka Kościoła jest wieczna! 

Ubóstwienie ubóstwa. Czy bieda wystarczy do zbawienia?

Ekumenizm ponad wszystko?

Przede wszystkim filantropia?

„Starsi bracia” ważniejsi niż Prawda?

Miłość to tylko uczucie?

„Dobroludzizm”. Czy istnieje szczęście bez Boga?

Zbawienie należne z automatu?

Protestantyzm równie dobry co katolicyzm?

Zgubne konsekwencje odrzucenia prymatu Piotra

Czy komunizm można pogodzić z chrześcijaństwem?

Biedny Kościół? Nie tędy droga?

Czy to możliwe, aby piekło nie istniało?

Katoliccy nauczyciele mają nauczać po laicku?

Czy chrzestny może być niewierzący lub „niepraktykujący”?

Obrona własności prywatnej nie ma nic wspólnego z religią?

Bezżenność dla Królestwa – przeżytek i okrucieństwo?

Wiara w cuda – znak staroświeckości czy pobożności rozumnej?

Misje. Działanie na rzecz praw człowieka czy nawracanie?

Chrześcijanie i muzułmanie wierzą w tego samego Boga?

Boże Miłosierdzie. Pan Jezus nie okazywał surowości?

Czy Kościół może przestać być święty?

Zapomniane prawdy o Matce Bożej

Czy ideologiczny wegetarianizm i ekologizm można pogodzić z nauką Kościoła?

Własność  prywatna i kolektywna – tak samo dobre?

Prawdy wiary – tworzone przez wierzących czy nauczane przez Kościół?

Czy nakazy i posłuch są sprzeczne z nauką Kościoła?

Czy chrześcijaństwo bez krzyża i cierpienia jest możliwe?

Jak właściwie odczytać encyklikę Humanae vitae?

Czy rozwodnicy w nowych związkach mogą przystępować do sakramentów?

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram