Gdy Bóg uczynił człowieka panem ziemi i tych wszystkich bytów, które są na niej, ustanowił go także potajemnie panem i tych, którzy są sługami na ziemi. Jednak oni byli już doskonali, pan zaś, to jest człowiek był mały. Był bowiem dzieckiem i trzeba było, aby wzrastając doszedł do doskonałości.
Aby wychowanie i wzrost stały się dla niego przyjemne, przygotowano dla niego lepsze miejsce, które z powodu powietrza, piękna, światła, pożywienia, roślin, owocu, wód i wielu innych rzeczy potrzebnych do życia było doskonalsze niż świat, i nadano mu nazwę raju. Raj tak był piękny i dobry: Słowo Boże przechadzało się stale i rozmawiało z człowiekiem, zapowiadając rzeczy przyszłe, które mają nastąpić, ponieważ będzie zamieszkiwało i rozmawiało z nim i będzie z ludźmi, ucząc ich sprawiedliwości. Człowiek był jeszcze dzieckiem i miał niedojrzałą wolę, dlatego łatwo został zwiedziony przez uwodziciela.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeśli ktoś tu może zapyta: Jak to jest? Czy Bóg nie mógł od początku stworzyć człowieka doskonałym?, taki winien wiedzieć, że dla Boga, istniejącego zawsze, jako bytu niestworzonego, w zasadzie wszystko jest możliwe. Na ile jednak wszystkie byty, które stworzył, mają swój początek, są późniejsze, na tyle podlegają z konieczności swemu Stwórcy. Te, które dopiero co powstały, nie mogą być bytami nie stworzonymi. A ponieważ nie mogą być bytami nie stworzonymi, brakuje im doskonałości. A ponieważ są późniejsze, są jak małe dzieci, a ponieważ są jak małe dzieci, stosownie do tego nie są jeszcze przyzwyczajone i wyćwiczone ku doskonałości. Podobnie jak matka nie może dać dziecku pokarmu dla dorosłych, bo nie jest ono na tyle mocne, aby ten pokarm przyjąć, tak i Bóg był w stanie od siebie dać człowiekowi doskonałość od początku, jednak człowiek nie był w stanie jej przyjąć, był bowiem dzieckiem.
Tak oto Słowo Ojca i Duch Boży, łącząc się z dawną materią stworzenia Adama, uczynili go człowiekiem żywym i doskonałym, zdolnym do rozumienia doskonałego Ojca. Uczynili to po to, abyśmy i my, gdy wszyscy umrzemy w człowieku zmysłowym, mogli zostać ożywieni w człowieku duchowym. Adam bowiem nigdy nie został wypuszczony z Rąk Bożych. […]
Skoro człowiek od początku jest obdarzony wolną wolą – tak, jak Bóg ma wolną wolę, bo na Jego obraz został stworzony – tak też stale otrzymuje radę, by trzymać się dobra, które wypływa z wykonania posłuszeństwa wobec Boga.
I nie tylko w postępowaniu, ale także w sprawie wiary Pan zachował wolną i władną w swej mocy wolę człowieka, gdy powiada: „według wiary twojej niech ci się stanie”. Przez to ukazuje, że człowiek ma także swoją wiarę, ponieważ ma wolność własnej woli. […]
Wszystkie tego rodzaju wydarzenia stały się dla dobra tego człowieka, który się zbawia, ponieważ obdarzonemu własną wolną wolą wyboru człowiekowi pozwalają one dojrzewać do nieśmiertelności i czynią go podatniejszym do wiecznego podporządkowania się Bogu. Oto dlaczego i stworzenie służy człowiekowi, gdyż to nie człowiek powstał z powodu stworzenia, ale stworzenie powstało dla człowieka. […]
Anioł ów, odstępca od dawna i nieprzyjaciel, gdy zaczął zazdrościć stworzeniu Bożemu, postanowił uczynić człowieka nieprzyjacielem Boga. Dlatego Bóg wykluczył z kontaktów ze sobą tego, który z własnej woli, potajemnie, zasiał chwast, to jest wprowadził przestępstwo. Nad człowiekiem zaś, który z niedbalstwa, ale bez złośliwości dopuścił się nieposłuszeństwa, ulitował się i skierował nieprzyjaźń, przez którą chciał uczynić człowieka wrogiem Boga, przeciw samemu twórcy nieprzyjaźni. […]
Św. Ireneusz z Lyonu, Chwałą Boga żyjący człowiek, Cerf-Kairos-Wydawnictwo M-Znak 1999, s. 51-53.