Prezydentem Czech na kolejną, II już kadencję, wybrany został Miloš Zeman i to on przez kolejnych pięć lat zamieszka na zamku na Hradczanach. W piątkowo-sobotniej II turze nieznacznie pokonał on Jiřego Drahoša. Zeman uzyskał blisko 52% głosów.
Co ciekawe, w Pradze zdecydowane zwycięstwo odniósł Drahoš (aż 68,5% głosów)! Prowincja jednak nie chciała zmiany na stanowisku głowy państwa i postawiła na Zemana. Frekwencja wyniosła ponad 66%.
Wesprzyj nas już teraz!
Przeprowadzane w tygodniu sondaże nie wskazywały jasno, kogo ostatecznie w II turze zdecydują się poprzeć Czesi. Minimalną przewagę – w przypadku wysokiej frekwencji – miał 73-letni Zeman. I tak się też stało.
Zdaniem niektórych zachodnich mediów, wybory prezydenckie w Czechach były najważniejszym plebiscytem po „aksamitnej rewolucji” z roku 1989. Dla socjalisty Zemana były swoista próbą możliwości – polityk od dawna był bowiem krytykowany za sposób uprawiania polityki i swoje sympatie w stosunku do Rosji i Chin. W kampanii wyborczej Zeman mówił m.in., że „Rosja nie jest zagrożeniem dla Czech i naszej części Europy”.
Proeuropejskiemu Drahošowi, byłemu przewodniczącemu Czeskiej Akademii Nauk, z kolei zarzucano, że był i jest gotowy na przyjmowanie uchodźców.
Chrystian Ślusarczyk