27 września 2019

Czego nie wolno, a co wolno mówić? Prof. Jacek Bartyzel po deklaracji Konferencji Rektorów

(Fotograf: Filip Radwanski/Archiwum: Forum)

Profesor Jacek Bartyzel w facebookowym wpisie odniósł się do deklaracji Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, w której włodarze uniwersytetów i szkół wyższych domagali się sankcji dla pracowników uczelni, którzy krytykują LGBT. W sarkastycznym tekście naukowiec wyliczył czego nie wolno, a co wolno mówić. Wymowa słów intelektualisty jest niezwykle gorzka.

 

„Po ostatniej deklaracji Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich można wstępnie zbilansować czego nie wolno, a co wolno mówić i czynić polskim naukowcom, również poza akademickim obszarem ich aktywności” – zaczął w swój wpis prof. Bartyzel.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zdaniem naukowca nie wolno:

 

„ – poddawać krytyce nienawistnych, polakożerczych wystąpień i działań żydowskich szowinistów i ich rodzimych poputczików (przypadek mojej sprawy, będącej nadal przedmiotem postępowania dyscyplinarnego);

 

– uprawiać polemiki naukowej z fałszerstwami przedstawicieli tzw. nowej szkoły badań nad holocaustem (przypadek dra Piotra Gontarczyka);

 

– przeciwstawiać się ideologii elgiebetyzmu oraz sprzeciwiać się zanieczyszczaniu sfery publicznej przez obsceniczne, wulgarne i bluźniercze manifestacje uliczne jej aktywistów (przypadek prof. Aleksandra Nalaskowskiego)” – czytamy w wpisie profesora Bartyzela.

 

Ironiczny tekst naukowca zawiera również listę „dozwolonych” postaw.

 

„Wolno natomiast:

 

– obrzucać nienawistnymi obelgami religię katolicką, Kościół, duchowieństwo i wiernych (przypadek prof. Jana Hartmana);

 

– pochwalać kazirodztwo (również przypadek w/w);

 

– postulować legalność kontaktów seksualnych z 9-letnimi dziećmi (przypadek prof. Andrzeja Jaczewskiego);

 

– parodiować procesję Bożego Ciała obnosząc transparent z waginą umieszczoną w miejsce Najświętszego Sakramentu (przypadek prof. Ewy Graczyk);

 

(…)

 

– formułować absurdalne oskarżenia Polaków o odpowiedzialność za śmierć 3 mln Żydów (przypadek dr. hab. Aliny Całej z ŻIH);

 

– dokonywać antypolskich, rasistowskich porównań, iż dla Polaków śmierć to tylko doświadczenie biologiczne, a dla Żydów – metafizyczne (przypadek prof. Barbary Engelking);

 

– samowolnie obalać i dewastować pomniki (przypadek dra Rafała Suszka, adiunkta na UW)” – wyliczył prof. Jacek Bartyzel pisząc także o „przypadku prof. UW Jacka Kochanowskiego”, który w niewybrednych słowach odniósł się do „młodego człowieka, który samotnie stanął naprzeciw dewiantom”.

 

„Czy o czymś zapomniałem?” – pyta ironicznie prof. Bartyzel.

 

 

Źródło: Facebook

MWł

 

   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram