17 stycznia 2018

„Czarny protest” nie pozostał bez odpowiedzi

(Fot. Rafał Pozorski / Forum)

„Czarownice” obu płci znów wyległy dziś na ulice polskich miast by zamanifestować swoje żądania pełnej swobody ekspresji seksualnej, bez oglądania się nawet na życie poczętego „przy okazji” potomstwa. Obrońcy dzieci poczętych w trakcie swych kontr-pikiet przypominali o powszechnym prawie do narodzin.

 

Głównym hasłem demonstracji środowisk lewicowych było, oczywiście żądanie pełnej legalizacji zabijania nienarodzonych. To reakcja na niedawne odrzucenie przez Sejm już w pierwszym czytaniu absurdalnego projektu ukrytego za nazwą „Ratujmy Kobiety”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W Krakowie „czarny protest” zgromadził w kulminacyjnym momencie około tysiąca osób. „Agresja, wulgaryzmy i nieopisane wprost chamstwo” – to najkrótszy opis feministycznej demonstracji obserwowanej przez jednego z jej świadków. Wiecowi towarzyszyła prezentowana z głośników hałaśliwa, wręcz demoniczna „muzyka”. Policja nie reagowała na prowokacyjne zaczepki formułowane przez uczestników pod adresem kontr-demonstrantów z obozu obrońców życia.

 

Feministyczna akcja odbyła się pod sztandarami: strajku kobiet, Obywateli RP i tęczowymi flagami środowisk LGBT. Liderzy lewicowego zgromadzenia apelowali do opozycji o zjednoczenie i „ratowanie kobiet”. Chociaż na proteście nie były obecne emblematy opozycyjnych partii, feministki podkreślały, że liczą na ich „mądrość i wsparcie”. Prawo do tzw. aborcji nie było jedynym postulatem „czarnego marszu”. Wśród innych żądań znalazło się wycofanie religii ze szkół, „demokracja” (cokolwiek miałoby to znaczyć) oraz „zniszczenie kleru”.

 

W Warszawie obrońcy obalonej niedawno przez posłów skrajnej inicjatywy Barbary Nowackiej rozpoczęli swą demonstrację przy ul. Wiejskiej. Spod siedziby Platformy Obywatelskiej przeszli przed biuro Nowoczesnej przy Nowym Świecie. Kolejnym punktem manifestacji była centrala PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Uczestnicy prezentowali hasła w rodzaju: „Prawo kobiet prawem człowieka” czy „Kobieta, człowiek, zarodek”. Okazały ładunek frustracji demonstrantów skierowany był przeciwko posłom opozycji, którzy – poprzez nieobecność bądź „niesłuszne” głosowanie – przyczynili się do obalenia zbrodniczego projektu „Ratujmy Kobiety”. Nazwiska odstępców odczytywane były z głośników, każdemu towarzyszył okrzyk: „Oddaj mandat!”.

 

Jak podała TVP Info, po oficjalnym zakończeniu marszu tzw. nieznani sprawcy obrzucili pojemnikami z różową farbą fasadę siedziby PiS.

 

Ogólnopolski Strajk Kobiet odbył się także w innych miastach, m.in. w Poznaniu, Gdyni czy Lublinie. W sześciu miastach – Krakowie, Warszawie, Bielsku-Białej, Pile, Poznaniu i Lublinie „czarnym marszom” towarzyszyły kontrdemonstracje obrońców życia, organizowane przez Fundację Życie i Rodzina. Proliferzy przypominali o powszechnym prawie do narodzin, prostowali fałsze propagowane przez proaborcyjną propagandę, m.in. dotyczące skali poparcia dla projektu Nowackiej i jej środowiska.

 

 

RoM, TK /inf. własna, tvp.info, rmf24.pl

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram