16 kwietnia 2018

Czarnogóra: porażka prorosyjskiego kandydata w wyborach. Zwyciężył postkomunista

(Milo Djukanović. By UKOM (foto: Daniel Novakovič/STA) (vlada.si) [CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons)

Wielokrotny premier Czarnogóry Milo Djukanović (inna pisownia: Đukanović) zwyciężył w niedzielnych wyborach prezydenckich. Prozachodni były komunista pokonał opowiadającego się za zbliżeniem kraju z Rosją biznesmena Mladena Bojanicia.

 

Djukanović wygrał wybory z wynikiem 53,8 proc. głosów – wynika z częściowych wyników głosowania. Jego największy rywal, Bojanić, przekonał do siebie 34,1 proc. uprawnionych do udziału w wyborach, co pokazuje społeczne podziały na zwolenników kursu prozachodniego i prorosyjskiego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Były kilkukrotny premier Czarnogóry, to zwolennik zbliżenia kraju ze strukturami euroatlantyckimi. Wywodzi się z postkomunistycznej Demokratyczna Partia Socjalistów Czarnogóry, w tym kraju spadkobiercy Związku Komunistów Jugosławii. Początkowo formacja Djukanovicia reprezentowała opcję proserbską, jednak w latach 90. dokonała zwrotu na tory niepodległościowe.

 

To właśnie wybrany w niedzielę Milo Djukanović związany był z procesem wychodzenia Czarnogóry ze związku z Serbią, do czego doszło w roku 2006. Ów polityk, sześciokrotny premier swojego kraju oraz prezydent w latach 1998-2002 (w czasie państwowego związku z Serbią), skierował ojczyznę na nowe geopolityczne tory, odwracając się od zwyczajowego kursu prorosyjskiego, co – jak widać po wynikach wyborów – cieszy się poparciem większości społeczeństwa. Liczba zwolenników współpracy z Kremlem wciąż jest jednak zauważalna.

 

Start Djukanovicia w wyborach związany był z faktem, że jego długoletni polityczny sojusznik, prezydent Filip Vujanović (także z Demokratycznej Partii Socjalistów Czarnogóry), zgodnie z konstytucją nie mógł już ubiegać się o stanowisko. Djukanović twierdził przed wyborami, że jego porażka umożliwiłaby zawrócenie Czarnogóry z prozachodniego kursu, który doprowadził do wstąpienia kraju do NATO oraz oznacza negocjacje z UE.

 

Czarnogórski prezydent nie ma znacznych uprawnień, jednak sukces przedstawiciela Demokratycznej Partii Socjalistów Czarnogóry wzmocni mandat rządzącej partii i umocni prozachodni kurs.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

MWł

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram